ModaModelki XL w obiektywie Toma Forda

Modelki XL w obiektywie Toma Forda

Słodka i sensacyjna sesja pojawiła się w trzecim numerze magazynu "CR Fashion Book". Po zdjęciach Karla Lagerfelda, któremu pozowała ciężarna Kim Kardashian, oglądamy puszyste kobiety w obiektywie Toma Forda. Znany fotograf, wielbiciel dziewczyn w rozmiarze XS sfotografował modelki w rozmiarze XL

Modelki XL w obiektywie Toma Forda
Źródło zdjęć: © CR FASHION BOOK #3

17.09.2013 | aktual.: 17.09.2013 16:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Słodka i sensacyjna sesja pojawiła się w trzecim numerze magazynu "CR Fashion Book". Po zdjęciach Karla Lagerfelda, któremu pozowała ciężarna Kim Kardashian, oglądamy puszyste kobiety w obiektywie Toma Forda. Znany fotograf, wielbiciel dziewczyn w rozmiarze XS, sfotografował modelki w rozmiarze XL.

Samo ustawienie pozujących dziewczyn przypomina kompozycje, jakimi na swoich obrazach posługiwał się malarz renesansowy Caravaggio. Wskazuje też na to zabawa z tytułem sesji – „Candy Vaggio”.

Inspiracje jego malarstwem zdradza też kompozycja zdjęć i ułożenie modelek przed obiektywem. Ich ciała jakby wciśnięto w prostokątne ramy, by nogi i ręce krzyżowały się ze sobą, utrudniając rozpoznanie, do kogo należą.

- Chcemy wierzyć, że dziewczyny, które wybraliśmy do zdjęć, spodobałyby się Caravaggio - opowiada Carine Roitfeld, była naczelna "Vogue Paris" i założycielka magazynu modowego "CR Fashion Book". I dodaje, że casting przeprowadzała według swojej ulubionej zasady: jedna topowa modelka plus dwie nowe twarze. Efekt? Znana na modowych wybiegach Tara Lynn pojawia się u boku puszystych nowicjuszek, Molly Constable i Charlotte Wittewaal.

Na zdjęciach widzimy apetyczne modelki w bieliźnie takich marek, jak Agent Provocateur, Tallulah Love, Fleur du Mal, Natori i Victoria’s Secret. Dziewczyny mają na nogach buty domów mody Prada i Dior.

Jednak najważniejsze akcesorium sesji nie ma nic wspólnego z modą. To gumy do żucia Percy Pigs od Marks & Spencer, którymi ze smakiem zajadają się modelki. Efekt został osiągnięty: edytorial wywołał słodką sensację.

- Chcę pokazać, że świat mody może być fajny, nawet trochę szalony - powiedziała w jednym z wywiadów Carine Roitfeld.

(na podstawie telegraph.co.uk/gabi), kobieta.wpl.pl

POLECAMY:

carine roitfeldtom fordmoda
Komentarze (3)