Gwiazdy"Mój pastor śledzi mnie na Instagramie". Ashley Graham w wywiadzie dla "Elle"

"Mój pastor śledzi mnie na Instagramie". Ashley Graham w wywiadzie dla "Elle"

"Mój pastor śledzi mnie na Instagramie". Ashley Graham w wywiadzie dla "Elle"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Marta Dragan

Została okrzyknięta królową plus size, ale ona nie lubi tego określenia. Podkreśla to w wywiadzie dla brytyjskiego wydania magazynu "Elle". Ashley Graham, bo o niej mowa, już nie raz udowodniła, że nie ma spraw, o których nie warto rozmawiać. Modelka nie wstydzi się poruszać tematów tabu i odkrywać przed swoimi fanami kolejnych kart. Jeszcze niedawno mówiła o tym, dlaczego mężczyźni od niej odchodzili, a teraz odniosła się do znaczenia wiary w jej życiu. Jej wyznanie zaskoczyło wszystkich.

Zobacz też: Naga sesja modelek plus size! "Tego jeszcze w polskiej telewizji nie było"

1 / 5

Cudowne kobiety

Obraz
© Materiały prasowe

Brytyjska edycja magazynu "Elle" kolejny raz zaprezentowała cztery różne okładki z kobietami, do których idealnie pasuje tytuł "Wonder Women". Do tego kwartetu w tym sezonie należą: Ashley Graham, Alek Wek, Susan Sarandon i Beth Ditto. Wszystkie wzięły udział w sesji okładkowej i udzieliły wywiadu, w którym opowiedziały o tym, w czym tkwi ich moc superkobiety.

2 / 5

Znaczenie wiary w pracy

Obraz
© Materiały prasowe

W wywiadzie Ashley Graham zdradziła, że wiara wpływa na decyzje związane z jej karierą. Modelka pochodzi z chrześcijańskiej rodziny, ale kiedy przeprowadziła się do Nowego Jorku, na jakiś czas odsunęła się od Boga. - Wtedy zdałam sobie sprawę, że żyjąc tutaj, potrzebujemy czegoś, co powstrzyma nas od uziemienia, bo w przeciwnym wypadku zwariujemy - wyznała. Mama Ashley zawsze zwracała jej uwagę na to, że w codziennym życiu powinna być taką samą osobą, jak w kościele. - Kiedy pozowałam w bieliźnie do jakiejś sesji lub do "Sports Illustrated", miałam świadomość, że mój pastor śledzi mnie na Instagramie - powiedziała.

3 / 5

Siła pewności siebie

Obraz
© Materiały prasowe

Na okładce widzimy Ashley Graham zagryzającą wargi i śmiało prezentującą biust. Gwiazda zapytana o to, w czym tkwi jej siła, odpowiedziała, że w pewności siebie i zaufaniu. Przypomnijmy, że Ashley jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych modelek plus size na świecie. Na każdym kroku gwiazda przekonuje kobiety, żeby uwierzyły w siebie. Modelka od paru lat stara się walczyć ze stereotypami i promuje nowy kanon piękna.

4 / 5

Akceptacja ciała

Obraz
© Materiały prasowe

Czy zawsze śmiało pokazywała swoje ciało? Tak, ale dawniej miała problem z dbaniem o nie. - Moim problemem było to, że byłam coraz większa, ponieważ nie dbałam o moje ciało. Nie pracowałam nad nim. Jadłam wszystko, a ponieważ miałam skłonności do tycia, mówiąc krótko byłam w tej kategorii - "plus size" - moje ciało zaczęło wymykać się spod kontroli. Zaczęłam je nienawidzić, ale nigdy nie ukrywałam pod ubraniem, bo zawsze czułam się sexy wewnątrz. W chwili, kiedy zaczęłam szanować siebie, moje ubrania się zmieniły - wyjaśniła gwiazda w wywiadzie dla magazynu "Elle".

5 / 5

Rady od mamy

Obraz
© Materiały prasowe

Modelka przyznała, że odkąd pamięta, namawia swoją mamę do tego, by nie wstydziła się swojego ciała. - Zawsze mówię: "Pokaż swoje ciało! Ono jest piękne! Nie musisz nosić luźnych tunik, powinnaś pokazywać swoją niesamowitą talię" - dodaje. Jaka jest najlepsza modowa rada, jaką kiedykolwiek dostała? - Cóż, moja mama zawsze mówiła mi, że mój pas, moje buty i torebka powinny do siebie pasować. Nie powiedziałabym, że to najlepsze, ale tak naprawdę to nigdy nie otrzymałam takiej porady, która by mi specjalnie utkwiła w głowie. Sama zdałam sobie sprawę, że muszę nosić to, co sprawi, że poczuję się dobrze - wyjaśniła Ashley.

Źródło artykułu:WP Kobieta
modelka plus sizemoda plus sizeashley graham

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (29)