"Mojemu bratu podoba się status gwiazdy". Zemsta siostry Kijowskiego?
Takiego rodzinnego prania brudów na oczach całej Polski jeszcze nie widzieliśmy. Siostra Mateusza Kijowskiego naskarżyła na niego w tygodniku „Wsieci”. Nie rodzicom, bo ci popierają KOD, ale politykom PIS, dla których „wSieci” jest ulubionym pismem. Z wywiadu dowiadujemy się, że Mateusz Kijowski zawsze lubił żyć ponad stan, że kochał gadżety, że jest nie tylko alimenciarzem, ale też megalomanem. Lista grzechów jest długa, bo rodzinne brudy zajmują pełne trzy strony. Zdegustowani są nawet prawicowi publicyści.
16.01.2017 | aktual.: 16.01.2017 15:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Uważam, że to, co robi mój brat, jest bardzo szkodliwe. To jest przecież działanie przeciwko demokracji - przyznała Marta Wiatr, siostra lidera KOD Mateusza Kijowskiego w wywiadzie dla tygodnika "wSieci". Dostaje się też rodzicom. – Ze smutkiem muszę powiedzieć, że dotychczas go wspierali – żali się tygodnikowi. Wywiad wywołał burzę w internecie. Krytykują go nie tylko opozycyjni, ale także prawicowi publicyści. - Granie siostrą Kijowskiego przeciwko niemu samemu jest słabe - komentuje Marcin Makowski.
Siostra Kijowskiego podczas rozmowy z Markiem Pyzą oraz Marcinem Wikło nie zostawia na bracie „suchej nitki". - Mojemu bratu podoba się status gwiazdy. Lubi luksusy i zawsze był gadżeciarzem. Jest zadłużony, więc nietrudno nim sterować za pomocą pieniędzy. Gdy będzie grzecznie robił, co trzeba, to mu się spłaci trochę długów. A jeśli nie – wierzyciele będą długi ściągać w trybie pilnym – tłumaczy Marta Wiatr.
Ma nawet swoją teorię spiskową, skąd jej brat wziął się na czele KOD-u. - Jest dla mnie oczywiste, że za KOD stoi jakaś siła. Mateusz sam by tego nie wymyślił – przekonuje. Jej zdaniem sięgnięto po Mateusza, bo „po stronie PO wszystkie twarze zostały skompromitowane i musieli sięgnąć po kogoś świeżego". Kijowski był świeży, ale i zadłużony. Zarabiał też na KOD-zie. Na początku stycznia media obiegła informacja, że między marcem, a sierpniem 2016 roku Mateusz Kijowski wystawił Komitetowi Społecznemu KOD kilka faktur na ponad 120 tys. złotych. Miały one dotyczyć usług informatycznych, które firma Kijowskiego wykonała dla KOD. Sprawą faktur zajmuje się prokuratura w Pruszkowie.
Marta Wiatr zwraca uwagę, że z każdego można zrobić lidera, jeżeli zainwestuje się dużo pieniędzy. Przypomina śp. Andrzeja Leppera, który był odpowiednio wspomagany. Wskazuje, że śp. lider Samoobrony dzięki jakimś swoim talentom te 10-11 proc. zgromadził i wszedł do parlamentu.
O samej Marcie Wiatr nie wiadomo zbyt wiele. Podobno wykłada pedagogikę społeczną na jednej z warszawskich uczelni. Do tej pory nie udzielała wywiadów. Regionalni działacze KOD-u też nie wiedzą o niej zbyt dużo. – Mateusz nigdy nic o niej specjalnie mówił. Podobno są od dawna skłóceni. Może to zemsta, że on znany, a ona nie? – zastanawiają się i współczują mu takiej siostry.
Czego o Marcie Wiatr dowiadujemy się z rozmowy o jej bracie? Między innymi tego, że kiedyś wymieniała z bratem długie mejle i prowadziła ideologiczne dyskusje „na głębsze tematy”. Ale skończyła z tym, bo „nie ma czasu, jak niektórzy, prowadzić sporów w internecie.
Pani Marta na pewno jest idealną żoną i matką: „Mam inne obowiązki – posprzątać w domu, uprasować mężowi koszulę czy ugotować obiad. Nie chcę tego zaniedbywać”.
Jest mocno związana z Kościołem, wspiera PiS i jest przeciwniczką aborcji. To tłumaczy jej prawicowość, ale nie tłumaczy publicznego plotkowania o bracie. Nie ukrywa, że ma mu za złe "niekościelne" obyczaje. – Dla mnie ważna była sprawa jego życia w małżeństwie i odejścia od żony. Moje argumenty trafiały w próżnię.
Siostra Kijowskiego jest ambitna i lubi dyskusje "na poziomie". Bratu zarzuca „płytkość”, i z tego powodu nie lubi z nim rozmawiać. „Dla niego naprawdę poważnym problemem jest np. wybór kominka – jak się w nim układa drewno, jak się będzie spalać… A ja bym wolała porozmawiać o kulturze, historii, religii” – żali się Marta Wiatr. – On jest idealnym partnerem do rozmowy o…byle czym. To wszystko jest takie płytkie.
Wywiad "wSieci" wywołał burzę w internecie. Krytykują go nie tylko opozycyjni, ale także prawicowi publicyści "Do Rzeczy": Rafał Ziemkiewicz i Marcin Makowski. Ich zdaniem, jeśli nie jest to absolutnie konieczne, tylko obyczajowe - nie należy grać rodziną.
Wywiad skrytykował także Tomasz Lis:
W każdej rodzinie może się trafić jakaś "czarna owca" przeciwna "dobrej zmianie" lub ją popierająca.
W rodzinie Kurskich wojna trwa od lat. Jacek Kurski, szef sprzyjającej PiS telewizji publicznej, nie raz już atakował swojego brata Jarka - wicenaczelnego z "Gazety Wyborczej".
Jedyny szwagier prezydenta, brat jego żony Jakub Kornhauser udzielił jakiś czas temu obszernego wywiadu w "Dużym Formacie". Mówił w nim nie tylko o swoim życiu, ale też o bliskich. Skrytykował Andrzeja Dudę za jego działalność i przyznał, że jest rozczarowany jego prezydenturą.
Do siostry Krystyny Pawłowicz, którą można było spotkać na demonstracjach KOD dołączył brat Rafała Ziemkiewicza, który wziął udział w marszu pod hasłem „Równe prawa – wspólna sprawa”. W ręku trzymał flagę: "Jestem Ziemkiewicz. Ten dobry. Z tych Ziemkiewiczów".
Zobacz także: