Mówią o nich haenyeo albo "kobiety morza". Tam wygrywają z mężczyznami
Nurkujące kobiety to normalny widok dla Koreańczyków z wyspy Jeju. Już w XVIII w. do wody wskakiwało ich więcej niż mężczyzn. Kobieca fizjologia sprawia, że dłużej wytrzymują w zimnej wodzie. Dziś najstarsza z nich ma 80 lat, a łowi od... 66.
19.04.2021 12:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Określenie "haenyeo" odnosi się do kobiet na wyspie, które zarabiają na życie, nurkując codziennie w morzu w celu zbierania wodorostów, małży i uchowców. Bez sprzętu do nurkowania te fascynujące panie zostały uwarunkowane do wstrzymywania oddechu na pełne dwie minuty.
Zobacz też: 78. rocznica powstania w getcie warszawskim. Poruszające świadectwo Haliny Aszkenazy-Engelhardt
W przeszłości często zaczynały tę wyczerpującą pracę już w wieku 10 lat. Kobiety pracowały na morzu sześć lub siedem godzin dziennie, a potem jeszcze zajmowały się rolą. Nic dziwnego, że matki z Jeju wolały rodzić dziewczynki, skoro zapewniały im utrzymanie. Stanowiło to bezpośrednie przeciwieństwo tradycji Korei kontynentalnej, gdzie to synowie reprezentowali ród. A tutaj kobieta była nie tylko żywicielką, ale jeszcze zajmowała szczególne miejsce w społeczeństwie.
Haenyeo – niezwykłe kobiety
W latach 70. kraj był świadkiem wielkiego rozkwitu eksportu owoców morza do Japonii. Haenyeo i ich społeczność odniosły bezpośrednie korzyści. Szybko powszechnym stało się przekonanie, że mężczyzna, który ożeni się z haenyeo albo z kimś z jej rodziny, nie musi pracować.
Gdy "kobiety morza" zaczęły się bogacić i było stać je, by wysyłać dzieci na uniwersytety, poczuły, że mogą osiągnąć więcej. Z biegiem czasu liczba haenyeo zaczęła maleć. W latach 60. na Jeju i w okolicach mieszkało i pracowało około 30 tys. kobiet. W 2003 r. było ich mniej niż 6 tys. Znaczna część haenyeo, które zostały, ma już ponad 60 lat. Najstarsza z nich – 80. I chociaż z dumą wykonują swoją pracę, to widać, jak odbiła się na ich kondycji fizycznej.
Niemniej jednak haenyeo to nadal jedne z najbardziej szanowanych kobiet na wyspie. Ich żar, silna etyka pracy i wpływowa rola w społeczeństwie sprawiły, że przyciągnęły uwagę świata. Do tego stopnia, że haenyeo zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego Korei w 2016 roku.
W kraju, który jest niezwykle podatny na szybkie zmiany, tradycyjne role tych niesamowitych kobiet pewnego dnia znikną. Ale ich historie z pewnością będą żyć i inspirować każdego, kto je usłyszy. Korea nadal jest krajem mężczyzn, ale na Jeju to kobiety wiodą prym.