Najwięksi pechowcy świata mody
John Galliano
Odnieść sukces w kapryśnej branży modowej to naprawdę wielkie wyzwanie. Zanim pozyska się fundusze na tworzenie i prezentowanie własnych kolekcji, zdobędzie zainteresowanie mediów i gwiazd oraz grono stałych klientek, trzeba długo i ciężko pracować.
Odnieść sukces w kapryśnej branży modowej to naprawdę wielkie wyzwanie. Zanim pozyska się fundusze na tworzenie i prezentowanie własnych kolekcji, zdobędzie zainteresowanie mediów i gwiazd oraz grono stałych klientek, trzeba długo i ciężko pracować. Nie wystarczy też sam talent, niezbędne jest także szczęście. Tym osobom na pewno nie można odmówić wytrwałości, konsekwencji oraz zdolności. Niestety, najwyraźniej jednak mają pecha.
John Galliano
John Galliano osiągnął w modzie wszystko. Zdobył pozycję, o której marzą wszyscy projektanci świata. Z awangardowego brytyjskiego designera stał się ważnym graczem na paryskim rynku. Kierował jednym z najważniejszych domów mody - Dior i sukcesywnie rozwijał własną markę. Na tak spektakularny sukces pracował przez wiele lat. W jednej chwili wszystko stracił.
Dwa lata temu w jednym z paryskich barów sprowokował awanturę, w czasie której wykrzykiwał antysemickie hasła pod adresem pary turystów. Skandaliczne zachowanie Galliano zostało mocno skrytykowane przez opinię publiczną. Ponadto projektant stracił stanowisko dyrektora kreatywnego Diora oraz ze własnej firmie.
Wielokrotnie przepraszał za swój rasistowski wybryk, podejmował też próby powrotu do branży. Na razie jego starania nie przyniosły trwałych efektów.
(mb/mtr), kobieta.wp.pl