Celebryci: aktorzy, piosenkarze, prezenterzy, często lokują swoje oszczędności w niepewnych interesach. Inni, nagle czują powołanie i zmieniają scenę lub ekran na zupełnie inną profesję. Niektórzy mają szczęście, inni: pecha. Przedstawiamy największe celebryckie porażki zawodowe.
Celebryci: aktorzy, piosenkarze, prezenterzy, często lokują swoje oszczędności w niepewnych interesach. Inni, nagle czują powołanie i zmieniają scenę lub ekran na zupełnie inną profesję. Niektórzy mają szczęście, inni: pecha. Przedstawiamy największe celebryckie porażki zawodowe.
Joanna Brodzik
Obcięła włosy, urodziła bliźniaki i uznała, że najwyższy czas pokazać Polakom, jak się gotuje po swojsku i ze smakiem. Wśród swoich znajomych Joanna Brodzik uchodzi za świetną kucharkę. I na pewno taką jest, niestety widzowie programu „Brodzik w kuchni” nie docenili polskiej Nigelli, a program aktorki został zdjęty z anteny po pierwszym sezonie.
(alp/sg)
POLECAMY: * Gwiazdy mówią głupoty na wizji!*
Bogusław Linda
Wiele lat temu pionierem w branży „gotujący aktorzy na ekrany” był naczelny twardziel polskiego kina, czyli Bogusław Linda. Kanwa programu była prosta. Linda gotował na żywo dla kilku znanych pań, zaproszonych do studia i bawił je rozmową. Najstarsi widzowie pamiętają, jak aktor usiłował radzić sobie z palnikami i konwersacją. Niestety z miernym skutkiem.
POLECAMY: * Gwiazdy mówią głupoty na wizji!*
Grażyna Szapołowska
Najbardziej spektakularną porażkę w interesach pozaktorskich zaliczyła Grażyna Szapołowska. Aktorka chciała być następną Heleną Rubinstein albo przynajmniej konkurencją dla Ireny Eris. Wykreowana przez nią linia ekskluzywnych kosmetyków przyniosła aktorce niemal cztery miliony złotych strat. Kiepsko zorganizowana kampania reklamowa i horrendalna cena sprawiły, że Polacy nie dali się przekonać do marki „Sza”.
POLECAMY: * Gwiazdy mówią głupoty na wizji!*
Jan Nowicki
W drogie, męskie ubrania zainwestował pieniądze Jan Nowicki. Jego linia odzieżowa o nazwie „Szu” uszczupliła portfel aktora o około czterysta tysięcy złotych. Być może zastrzyk finansowy, który zapewniła aktorowi reklama operatora komórkowego, sprawi, że wielki Szu raz jeszcze zajmie się branżą odzieżową.
POLECAMY: * Gwiazdy mówią głupoty na wizji!*
Iwona Pavlović
Czy marzenie może być porażką? Choreograf i sędzia na konkursach tanecznych oraz show telewizyjnych wymarzyła sobie własne perfumy, które będą kupować zwyczajni śmiertelnicy. Wodę „Czarna Mamba” można kupić w cenie ok. 35 złotych w jednym ze sklepów internetowych. Iwona chciała sobie udowodnić, że ma nos nie tylko do rumby i walca, ale też komponowania zapachów i interesów. Nie wiadomo, czy duży szum medialny, towarzyszący wypuszczeniu linii przekładała się na sprzedaż.
POLECAMY: * Gwiazdy mówią głupoty na wizji!*
Michał Wiśniewski
W biznes gastronomiczny inwestuje wiele gwiazd. Niektórym się udaje, niektórzy liczą straty. Restauratorem na wielką skalę chciał być Michał Wiśniewski, który stracił sześćset tysięcy złotych na klubie Extravaganza. Ponoć kiepsko układały się jego stosunki ze wspólnikiem i piosenkarz postanowił wycofać się z interesów, tracąc przy tym zainwestowane pieniądze. Michał miał też markę odzieżową specjalizującą się w ciuszkach dla dzieci, inspirowaną jego pociechami. Dzieci wyrosły, o marce też ciszej.
POLECAMY: * Gwiazdy mówią głupoty na wizji!*
Ilona Felicjańska
Bycie szefową fundacji charytatywnej to ciężkie zadanie. Przede wszystkim należy być nieskazitelnym, jak żona cesarza. Niestety nałóg byłej modelki zniszczył doskonałą markę, jaką była „Niezapominajka”. To tym bardziej smutne, że najwięcej na tej porażce nie straciła pani Felicjańska, lecz dzieci, które reprezentowała. Być może klinika luksusowych uzależnień będzie lepszą inwestycją.
POLECAMY: * Gwiazdy mówią głupoty na wizji!*
Anna Powierza
Smutny jest los serialowych aktorek, przekonanych o tym, jakimi uniwersalnymi są artystkami. Anna Powierza uznała, że napisanie książki pt. „Jak zostać sławną”, otworzy jej drogę do kariery pisarskiej. Niestety, nie wyszło. Ale i tak wszyscy kochają Czesię z „Klanu”.
POLECAMY: * Gwiazdy mówią głupoty na wizji!*
Anna Mucha
Praca felietonisty w poczytnym magazynie to bardzo trudne zadanie. Anna dostała całą stronę w „Playboyu” i miała wypełnić miejsce po Hannie Bakule. Niestety po niespełna roku, Annie też podziękowano. Na szczęście przed aktorką otwierają się zupełnie inne możliwości.
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/sg)
POLECAMY: * Gwiazdy mówią głupoty na wizji!*