Natasza Urbańska wygrała "Mask Singer". Zaskoczyła oryginalną stylizacją

Kariera Nataszy Urbańskiej zdaje się nabierać tempa. Utalentowana wokalistka do tej pory spełniała się przede wszystkim jako aktorka musicalowa. Niedawno miała natomiast okazję zagrać w filmie "365 dni. Ten dzień" na podstawie książki Blanki Lipińskiej. Dostępna na Netflixie produkcja została zmiażdżona przez krytyków, ale doceniona przez wielu widzów na całym świecie.

Do rąk charyzmatycznej piosenkarki trafiła też statuetka Złotej Maski – Urbańska wygrała bowiem pierwszy sezon emitowanego przez stację TVN programu "Mask Singer". Swoją tożsamość ukrywała przez kilka tygodni w kostiumie Deszczu.

Szczęśliwa i dumna 44-latka w niedzielny poranek pojawiła się w studiu "Dzień dobry TVN", by opowiedzieć o tym sukcesie.

Urbańska, która zajmowała się przecież przez pewien czas modą zawodowo, wybrała na tę okazję wyjątkową stylizację. Widać, że piosenkarka doskonale orientuje się w bieżących trendach, a do tego ma warunki fizyczne, by pięknie je zaprezentować.

Gwiazda postawiła bowiem na oversize’owy, szary garnitur z wycięciami, szerokimi spodniami i ozdobnym pasem. Połączyła go z białym sportowym topem, oryginalną, dużą biżuterią oraz butami na obcasie. Najciekawszym i zarazem najbardziej kontrowersyjnym elementem stylizacji były… wystające, białe bokserki sięgające powyżej pępka.

Urbańska swój look odświeżyła młodzieżową fryzurą – długie włosy zebrała w wysoki kucyk oraz delikatnym makijażem. Całość prezentowała się naprawdę ciekawie i podkreślała urodę piosenkarki. Nic dziwnego, że pani Natasza chętnie pozowała do zdjęć fotoreporterom, w ręku trzymając wspomnianą statuetkę.

Piosenkarka jest jedną z tych osób, którym niestraszny jest upływ czasu. W jednym z ostatnich wywiadów zdradziła, że regularnie odwiedza klinikę medycyny estetycznej, stroni jednak od inwazyjnych metod poprawiania urody.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!