Naturalna Edyta Herbuś nie boi się upływu czasu. Pokazała się bez makijażu
Edyta Herbuś jest uznawana za jedną z najpiękniejszych osobowości telewizyjnych w Polsce. Tancerka postanowiła zerwać z dotychczasowym wizerunkiem. Na najnowszym zdjęciu na Instagramie udowadnia, że nie potrzebuje luksusowych kosmetyków i drogich ubrań, by wyglądać zachwycająco.
Herbuś, która w tym roku skończyła 37 lat, zamieściła na Instagramie kilka zdjęć z sesji z fotografką Patrycją Płanik. Na czarno-białych zdjęciach wygląda zjawiskowo. Bez makijażu, w obszernych swetrach i nieułożonych włosach, z widocznymi zmarszczkami i przebarwieniami na twarzy, prezentuje się inaczej niż na czerwonych dywanach czy parkiecie.
– Prawdziwie jest ciekawiej – napisała przy zdjęciu tancerka.
– Zawsze mam poczucie, że na zdjęciach bez makijażu i photoshopa widać prawdziwą naturę człowieka – wewnętrzne piękno i dojrzałość. Zewnętrzna powłoka to tylko piękny dodatek do całości – napisała pod postem jedna z internautek. Trudno się z nią nie zgodzić.
To nie pierwszy raz, gdy Herbuś pochwaliła się na Instagramie efektami współpracy z Płanik.
W jednym z poprzednich wpisów tancerka przyznała, że w epoce filtrów, photoshopa i presji perfekcyjnego "selfie", warto czasem pozbyć się wszelkich upiększaczy i pokazać swoją prawdziwą twarz. "Spojrzeć na siebie łagodnie i pokochać swoją niedoskonałość" – pisała wtedy Herbuś.
Jak wam się podoba w takiej odsłonie?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl