Nie będzie tłumów przed szpitalem. Księżna Kate zdecydowała się na poród w innym miejscu

Tłumy gapiów i fanów rodziny królewskiej – potężne grono witało na świecie nowo narodzonego księcia George’a, a później księżniczkę Charlotte. Teraz, jak podają brytyjskie media, ma być inaczej. Kate i William zdecydowali się, by tym razem ich dziecko przyszło na świat w domu, w Pałacu Kensington. A tam już gapie nie dotrą łatwo.

Kate i William krótko po narodzinach Charlotte
Źródło zdjęć: © Getty Images
Magdalena Drozdek

Ciąża księżnej Kate budzi ogromne emocje. Bukmacherzy już przyjmują zakłady o to, jak będzie nazywało się trzecie dziecko brytyjskiej pary książęcej. Jedni wróżą już baby boom na wyspach, a handlarze zacierają ręce, bo nowy potomek królowej oznacza ogromny zysk na rynku z pamiątkami. Będzie się działo.

Teraz, jak podaje "Daily Mail", wiadomo już podobno, że Kate zdecydowała się zerwać z obowiązującą od lat tradycją i chce urodzić w domu. – To oszczędzi Kate niepotrzebnej awantury z paparazzi po wyjściu ze szpitala, jak było to w przypadku narodzin George’a i Charlotte. W ten sposób dzieci będą mogły na spokojnie poznać swojego brata lub siostrę – zauważa dziennikarka Charlotte Griffiths i powołuje się na słowa informatora z pałacu. – Księżna wiedziała, że nie będzie mogła urodzić w domu za pierwszym razem, ale starała się o to też w drugiej ciąży. Wtedy lekarze powiedzieli, że to zbyt duże ryzyko dla jej zdrowia. Było wiele wątpliwości, więc ostatecznie i za drugim razem zgodziła się urodzić w szpitalu – dodaje.

Jednak czy rzeczywiście księżna będzie mogła urodzić w domowych pieleszach, dowiemy się pewnie na ostatnią chwilę. Kate, która jest w około 12. tygodniu ciąży, cierpi przecież na rzadką dolegliwość - niepowściągliwe wymioty ciężarnej. Już dziś trudno sobie wyobrazić, że lekarze i rodzina pozwolą na to, by rodziła bez dostępu do zaawansowanego sprzętu medycznego w pobliżu.

Jeśli jednak urodzi w domu, wróci po latach do królewskiej tradycji. Królowa Elżbieta urodziła czworo dzieci w Pałacu Buckingham. Królowa Wiktoria rodziła w Pałacu Kensington. W latach 70. tradycję złamała księżniczka Anna, która rodziła w szpitalu św. Marii w Londynie. Od tamtego czasu wszystkie panie z rodziny królewskiej trafiały do szpitala. Tak było też z Dianą. O swoich doświadczeniach opowiadała potem w wywiadach: - Nie mogłam już dłużej znieść tej presji. To było nie do wytrzymania. Jakby wszyscy monitorowali mnie każdego dnia.

Poród po królewsku

Jak wszystko w rodzinie królewskiej, także i poród obwarowany jest przepisami z protokołu. Od momentu potwierdzenia ciąży księżnej Kate, informacja staje się publiczną wiadomością. Tion Gee Teoh prowadził dwie poprzednie ciąże Kate. Jak zauważa, rodzina królewska musi odpowiednio wcześniej dobrać specjalistów. Wszyscy z 23-osobowego zespołu muszą zadeklarować pełną dyspozycyjność i gotowość do odbierania porodu nawet w środku nocy.

A co po urodzeniu dziecka? Księżna w kilka godzin po porodzie powinna pokazać się Brytyjczykom. Prywatna fryzjerka przyjedzie do szpitala, by ją przygotować do wyjścia. Wyobrażacie sobie, 4 godziny po porodzie przebieracie się z wygodnych dresów w sukienkę, dobieracie szpilki i biegniecie na oficjalną sesję zdjęciową? Protokół wymaga poświęceń.
Ostatnim razem osobista fryzjerka Kate, Amanda Cook Tucker, przez cały lipiec czekała w pogotowiu na telefon od swojej najważniejszej klientki. Do szpitala Św. Marii w Londynie przybyła razem z asystentką oraz naręczem sukienek, Tucker była bowiem odpowiedzialna za wybór kreacji, w której księżna pokaże się po raz pierwszy od porodu.

Po narodzinach dziecka rząd Wielkiej Brytanii wydaje oficjalny komunikat, w którym wyraża zadowolenie z narodzin potomka rodu królewskiego. Gratulacje składają też ambasadorowie akredytowani w Wielkiej Brytanii, a także rody koronowane. Potem zostaje już tylko kwestia chrzcin. Jako przyszła głowa Kościoła Anglikańskiego dziecko prawdopodobnie zostanie ochrzczone w Pałacu Buckingham przez arcybiskupa Canterbury, tak jak jego królewscy przodkowie.

Zobacz też: Trzecie "royal baby" w drodze. Dlaczego ekscytujemy się każdą kolejną ciążą księżnej Kate?

Wybrane dla Ciebie
Emma Stone po latach wyznała, jak naprawdę się nazywa.To dlatego zmieniła imię
Emma Stone po latach wyznała, jak naprawdę się nazywa.To dlatego zmieniła imię
Problemy intymne Polaków. Seksuolog: "Seks zaczyna się w głowie"
Problemy intymne Polaków. Seksuolog: "Seks zaczyna się w głowie"
Marta Nawrocka ma 39 lat. "Jestem formalnie emerytką"
Marta Nawrocka ma 39 lat. "Jestem formalnie emerytką"
Pisarek bawi się w Nowym Jorku. Pozuje w butach, które od lat budzą kontrowersje
Pisarek bawi się w Nowym Jorku. Pozuje w butach, które od lat budzą kontrowersje
Sieńczyłło wspomina zmarłego męża. Zdradziła, co usłyszał od ks. Popiełuszki
Sieńczyłło wspomina zmarłego męża. Zdradziła, co usłyszał od ks. Popiełuszki
Bartosz Porczyk skończył 45 lat. Prywatnie związany jest z siostrą znanej aktorki
Bartosz Porczyk skończył 45 lat. Prywatnie związany jest z siostrą znanej aktorki
Pono nie żyje. Tak Sokół pożegnał przyjaciela
Pono nie żyje. Tak Sokół pożegnał przyjaciela
Milczała przez 17 lat. Teraz otworzyła się na temat śmierci chłopaka
Milczała przez 17 lat. Teraz otworzyła się na temat śmierci chłopaka
Kiedy bielić drzewa w ogrodzie? Kto się zagapi, ten pożałuje
Kiedy bielić drzewa w ogrodzie? Kto się zagapi, ten pożałuje
Grała w kultowych filmach. Tak dziś wygląda 79-letnia Sally Field
Grała w kultowych filmach. Tak dziś wygląda 79-letnia Sally Field
Hailey Bieber lansuje "frosted tips". Najmodniejsze paznokcie na zimę
Hailey Bieber lansuje "frosted tips". Najmodniejsze paznokcie na zimę
To już ostatni dzwonek. Tuje szybko ci się odwdzięczą
To już ostatni dzwonek. Tuje szybko ci się odwdzięczą