FitnessNie daj się depresyjnemu poniedziałkowi i zacznij trenować już teraz

Nie daj się depresyjnemu poniedziałkowi i zacznij trenować już teraz

Dni coraz krótsze, a nasz organizm powoli zaczyna przysypiać. Ruszamy się coraz mniej i obrastamy tłuszczykiem by jako postanowienie sylwestrowe obrać zrzucenie nadmiarowych kilogramów. Potem zwykle pojawia się Blue Monday – trzeci poniedziałek stycznia, który uznawany jest za najbardziej depresyjny dzień w roku, a co za tym idzie cała zabawa z odchudzaniem odchodzi na dalszy plan.

Nie daj się depresyjnemu poniedziałkowi i zacznij trenować już teraz
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

22.09.2017 | aktual.: 04.06.2020 12:52

Jak przechytrzyć depresyjny poniedziałek i zarazem nie dać się jesiennej chandrze? Najlepszym sposobem będzie rozpoczęcie walki o smukłą sylwetkę już teraz. Wizyta na siłowni to doskonały pretekst do zaangażowania znajomych, a seria ćwiczeń w domu i treningów na zewnątrz pobudzi krążenie i zapewni chęć do działania.

Podstawowym błędem początkującego sportowca jest nastawienie na efekty tu i teraz. Jeśli po trzech lub czterech treningach nie widzimy poprawy, szybko tracimy chęć do działania. Tymczasem na pierwsze efekty trzeba czekać tygodniami, a wyraźna zmiana sylwetki to kwestia rozłożona na miesiące żmudnej walki. Osoby nastawione na odchudzanie mają tendencję do ciągłego spoglądania na wagę, w oczekiwaniu na drastyczny spadek masy ciała, a tymczasem tam również nie widać efektów. Wszystko dlatego, że ćwiczenia poza spalaniem tłuszczu rozwijają mięśnie, które ważą więcej. Powinniśmy więc skupić się na monitorowaniu tkanki tłuszczowej, a nie wagi. Do tego przyda się fałdomierz w postaci miarki, którym możemy precyzyjnie zmierzyć wielkość "fałdki", a na podstawie tabeli wyliczyć procentowy udział tłuszczu w organizmie. Każda kreska na podziałce przybliży nas do celu, a obserwowanie zmniejszającej się "oponki" to sukces sam w sobie.

Jednym z najbardziej standardowych sposobów na zrzucenie zbędnych kilogramów i zadbanie o kondycję jest jogging. Pogoda za oknem nie jest tak przyjemna jak latem, ale wciąż znajdziemy szerokie grono zapaleńców, którzy nawet w deszczową pogodę zakładają buty i ruszają w trasę. Sposobem na umilenie sobie biegu jest głównie słuchanie muzyki na smartfonie. Na dłuższą metę telefon walający się po kieszeni może irytować, a trzymając go w ręku musimy użerać się ze słuchawkami, które mają tendencję do ciągnięcia się, plątania i wypadania z uszu. Dlatego dobrze będzie zaopatrzyć się w pokrowiec zapinany na pasku, torsie lub ramieniu, dzięki któremu będziemy mieli dostęp do smartfona bez zatrzymywania się i nie będziemy musieli się martwić, że telefon nagle wypadnie nam z kieszeni podczas treningu. Cienka folia uchroni nasz sprzęt przed zarysowaniami, a jednocześnie pozwoli posługiwać się telefonem choćby po to by przełączyć piosenkę lub odebrać połączenie.

Poza tym trzeba również pomyśleć o monitorowaniu swoich postępów. Nie ma nic gorszego niż przeświadczenie o tym, że podczas treningu stoimy w miejscu. Osoby o słabej kondycji fizycznej zamiast biegania mogą wybrać inną formę uprawiania sportu, a jeśli nie jesteśmy w stanie przebiec dwudziestu minut bez zadyszki lub bólu, warto zacząć od długich spacerów lub nordic walking by przygotować mięśnie i stawy do wysiłku fizycznego. Gdy ból mięśni ustąpi, w przypadku zadyszki możemy przyjąć formę treningu polegającą na marszobiegu, kilka minut biegania i minuta spokojnego chodu dla uspokojenia akcji serca i oddechu. Wrażenie zastoju w biegu pojawia się, gdy jesteśmy w stanie przebiec cały wyznaczony sobie odcinek, ale jednocześnie nie mamy wystarczająco dużo sił by podjąć kolejne okrążenie. Wtedy warto zaopatrzyć się w specjalny zegarek z pulsomierzem, monitorujący czas treningu

Dbanie o komfort podczas treningu to podstawa dobrego samopoczucia. Nie oszukujmy się, bieganie w trampkach lub "halówkach" nie należy do najprzyjemniejszych, zwłaszcza dla osób wysokich lub z wyraźną nadwagą. Jeśli zdarzyło ci się – bądź zdarzy – przerwać trening ze względu na ból stóp, to znaczy że trzeba poszukać innych butów. Dlatego warto rozejrzeć się za butami do biegania, które wyposażone są w specjalną piankową podeszwę, która amortyzuje wstrząsy i gwarantuje odpowiednią amortyzacje, a przy tym zapobiega powstawaniu odcisków, które mogą przekreślić nawet najlepiej zapowiadające się plany treningowe.

Jogging i ćwiczenia poprawiające kondycję niesłusznie owiane są złą sławą. Mogą sprawić dużo przyjemności, a nawet wprawić nas w stan euforii – wtedy nagle uspokaja się tętno i oddech, a nam wydaje się, że moglibyśmy przebiec maraton.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (4)