Julie Hollister wspomina, że przez wiele lat czuła się zagubiona. Nadwaga w pewnym momencie stała się dość uciążliwym problemem. Miarka się przebrała w 2017 roku, gdy kobieta wraz z mężem planowała powiększenie rodziny. W krótkim czasie przeżyła dwa poronienia, co bardzo wpłynęło na jej zdrowie.
Marzenia o kolejnym dziecku stanęły pod znakiem zapytania
- Kiedy poszliśmy na wizytę do naszego lekarza, aby potwierdzić drugie poronienie i omówić opcje, byłam tak przerażona. Lekarz powiedział, że muszę schudnąć, aby utrzymać zdrową ciążę - wspomina kobieta. Julie próbowała już wcześniej walczyć z nadwagą, jednak nic nie przynosiło dobrych efektów.
Hollister niewiele więcej pamięta z samego spotkania ze specjalistą. Pamięta jednak, że kiedy wyszła z przychodni i usiadła w samochodzie, gdzie długo myślała nad tym, co usłyszała.
Była zdeterminowana, aby zawalczyć o swoje zdrowie i drugie dziecko. Jeszcze tego samego dnia dołączyła do "Weight Watchers", czyli platformy, która pomaga w ustawieniu diety oraz treningów. Rok później, czyli w 2018 roku, Julie i jej mąż powitali na świecie córeczkę. To jednak nie był koniec podróży ku wymarzonej sylwetce. Szczęśliwa mama zyskała dodatkową motywację. W obawie o efekt jo-jo (w trakcie ciąży kobieta powróciła do dawnej wagi), zaczęła szukać innej metody.
Wsparcie pojawiło się w sieci
Julie dodaje, że szukając pomocy natknęła się na specjalną grupę zrzeszającą świeżo upieczone mamy, które chcą schudnąć po ciąży. Po dołączeniu do innego programu odchudzającego, Hollister dowiedziała się o kontrolowaniu porcji. To właśnie ta metoda okazała się najlepszą, aby pozbyć się zbędnych kilogramów w jak najmniej restrykcyjny sposób.
Na stronie znajdowały się alternatywne przepisy ulubionych potraw, które wykorzystując zdrowe zamienniki o podobnym smaku, pozwalały na ograniczanie kalorii. W trakcie metamorfozy Julie odkryła również, że ćwiczenia siłowe przynoszą wiele radości; dodatkowa porcja endorfin dodawała skrzydeł.
Dwa lata później zmiana, jaką przeszła Julie jest ogromna. Kobieta w tym czasie schudła aż 35 kilogramów. W trakcie metamorfozy urodziła zdrową córkę. Teraz ma o wiele więcej siły, aby spędzać z dziećmi dużo czasu. Minęły też problemy z wysokim ciśnieniem i częstymi zadyszkami, które pojawiały się nawet przy najprostszych czynnościach. Dzięki połączeniu diety z treningiem Julie pozbyła się zbędnej tkanki tłuszczowej, a jednocześnie zadbała o mięśnie i poprawę wydolności krążeniowo-oddechowej. Hollister wciąż pilnuje, aby utrzymać prawidłową wagę i codziennie zachęca inne kobiety do tego, aby odważyły się podjąć walkę o zdrowie.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
