Nie musisz inwestować w badania DNA. Te nawyki sprawią, że pożyjesz dłużej
Zakład zdrowia publicznego na Uniwersytecie Harvarda przeprowadził badania, które pozwoliły wyodrębnić najlepsze sposoby na dożycie późnej starości w znakomitym zdrowiu. Okazuje się, że mają niewiele wspólnego z najnowszymi odkryciami medycyny czy kuracjami-cudami.
Co dnia to samo
Jak w każdej innej dziedzinie, i tu kluczem do sukcesu jest systematyczność. Zrywy ponoworocznych abonamentów na siłownie i inwestycji w jagody goi spełzną na niczym, jeśli będą kończyły się równie gwałtownie, co się zaczęły. Chociaż oczywiście lepszy miesiąc detoksu jaglano-buraczanego niż zero miesięcy tegoż.
Zielone płuco
Kilka lat temu olbrzymią karierę w mediach społecznościowych robił stworzony przez Światową Organizację Zdrowia wykres przedstawiający najniebezpieczniejsze dla człowieka używki. Setki tysięcy internautów szokował głównie fakt, że za mniej niezdrowe od nałogowego palenia uznano spożywanie kokainy. Pierwsza, a zarazem najbanalniejsza z zasad, które gwarantują długowieczność, to rzucenie palenia. Zmniejsza ono aż o 65 proc. ryzyko zachorowania na raka (nie tylko płuc).
Wilczy głód
Najbardziej długowieczne ludy to te, których przedstawiciele większość życia przeżyli będąc lekko głodnymi. Chodzi tu o to, że jeśli standardowo nie spożywamy nadmiaru kalorii, organizm dostosowuje do tego swój metabolizm. Co ciekawe, nie chodzi tu wyłącznie o prędkość trawienia, ale i o metabolizm komórkowy, czyli to, jak szybko nasze komórki się starzeją. Sporadyczne niedojadanie wydłuża życie znacznie bardziej niż skrupulatne wypełnianie kalorycznych norm.
Nieprzetworzone ogóreczki
Prawdopodobnie nauka nie zna jeszcze wszystkich skutków długotrwałego spożywania żywności wysokoprzetworzonej, jednak naukowcy są zgodni co do tego, że unikanie jej jest jednym z najważniejszych czynników długowieczności. Stany Zjednoczone są jednym z nielicznych krajów, gdzie dobrobyt nie przekłada się ściśle na długość życia. Ta prawidłowość jest nie do końca wytłumaczalna nawet jeśli weźmiemy poprawkę na powszechność nadwagi na Nowym Kontynencie. Winą za ten stan obarcza się m.in. właśnie wysokie przetworzenie produktów spożywczych, które za Oceanem jest normą. Zatem – mrożonki i chipsy z koszyków.
Mordercze procenty
Jeśli opróżniacie wieczorem butelkę wina pocieszając się, że to najzdrowszy z alkoholi, lepiej dajcie na wstrzymanie. Może i wino nie jest takie złe w porównaniu z trunkami wysokoprocentowymi, jednak "zdrowe" jest wyłącznie wino czerwone i wytrawne, do tego w ilości wynoszącej 300 ml dziennie dla mężczyzn i zaledwie (sic!) 150 ml dla kobiet.
Biegać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej
Żeby świętować 90. urodziny wśród rodziny i przyjaciół i co nieco z tego wszystkiego kojarzyć, nie trzeba od razu dołączyć przed trzydziestką do którejś z licznych sekt fitnessu czy świątyń machania sztangą. Dobra wiadomość jest taka, że wystarczy pół godziny dziennie spalania kalorii inaczej niż za biurkiem. Może to być seks, może być jogging po parku albo trucht na tramwaj. Zła wiadomość jest natomiast taka, że ruszać musimy się codziennie. Nie wyłączając weekendów.
Konkurs z nagrodami
Badacze z Harvardu oszacowali długość życia dla osób 50-letnich, które nie stosowały się regularnie do żadnego z powyższych punktów i takich, dla które ich przestrzegały. Okazuje się, że na tej loterii zdrowia panowie średnio mogą wygrać aż 12 lat, panie natomiast o 2 lata więcej (średnia długość życia będzie wynosiła dla nich aż 93 lata). Gra zdaje się mimo wszystkich "ale" warta świeczki.