Nie tylko Maryla Rodowicz. One podbijały scenę w czasach PRL‑u
Gusta muzyczne Polaków zmieniają się na przestrzeni lat, jednak wciąż utwory pochodzące z czasów PRL-u odgrywają ważną rolę w muzycznej historii kraju. Przypominamy pięć gwiazd, które rozbłysły w tamtych latach.
14.08.2023 20:14
Muzyka estradowa w czasach PRL-u, tworzona przez artystki miała nie tylko bawić, ale także być swoistym sprzeciwem dotyczącym wizerunku kobiet oraz sytuacji politycznej w kraju. Początkujące gwiazdy marzyły, aby pojawić się na festiwalach w Opolu czy Sopocie, a przeboje, które wtedy powstawały, wciąż są słuchane z sentymentem.
Kalina Jędrusik, czyli kolorowy ptak epoki PRL-u
Mówiono, że kąpała się w szampanie, a gości w mieszkaniu na Mokotowie przyjmowała, będąc nago. Uważana za symbol seksu, przyciągała do siebie spojrzenia wielu mężczyzn. Kalina Jędrusik bez wątpienia była ikoną zmysłowości, której ulegało wielu. Jej mąż, Stanisław Dygat, przymykał oko na liczne romanse i jej kochanków. Ich związek pełen był kontrowersji - uważano, że małżonek Kaliny nie tylko akceptował inne jej związki, ale także brał w nich udział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jędrusik zwracała uwagę nie tylko swoim życiem prywatnym, lecz również estradowymi wybrykami. Podczas jednego z występów naraziła się Wiesławowi Gomułce. Jędrusik pokazała się w telewizji z głębokim dekoltem oraz krzyżem, który spoczywał na jej piersi. Tego rodzaju religijne symbole były zabronione w publicznym medium w tamtym okresie. Jednak Kalina Jędrusik nie dawała sobie wmówić wątpliwości i nie zmieniała swojego zachowania.
Beata Kozidrak i "Józek"
Wszyscy z pewnością znamy utwór "Józek, nie daruję ci tej nocy". Przez wiele lat uważano, że piosenka ta ma jedynie podtekst miłosny i odnosi się do napięcia seksualnego między artystką a tajemniczym mężczyzną. Niewielu artystów tak otwarcie mówiło o intymnych sytuacjach, a co dopiero kobieta. W rzeczywistości utwór z 1982 roku był swoistym protest songiem, odnoszącym się do wprowadzenia stanu wojennego.
Początkowo w tytule znajdowało się imię Wojtek, co bezpośrednio odnosiło się do Wojciecha Jaruzelskiego, jednak ze względu na panującą instytucję cenzury, imię uległo zmianie. Mimo że tekst z pozoru jest politycznie niegroźny, to sprawił zespołowi wiele problemów, m.in. grupa Bajm dostała pismo, z zakazem koncertowania w Warszawie przez dwa lata.
Teksty, które wyszły spod pióra Beaty Kozidrak, do dziś są chętnie śpiewane. Utwory tj. "Co mi Panie dasz" czy "Nie ma wody na pustyni" pokazywały drapieżny wizerunek młodej wokalistki.
"Boskie Buenos" i Kora
Olga Jackowska czyli Kora, w 1976 roku wstąpiła do zespołu M-aM-em, który pod koniec lat 70. zmienił nazwę na Maanam. Grupa zyskała ogólnopolski rozgłos w 1980 roku, dzięki udziałowi w 18. Krajowy Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Kora wyróżniła się nie tylko charyzmatyczną barwą głosu, ale także stylizacją i energią. Wykonane wtedy utwory "Boskie Buenos" oraz "Żądza pieniądza" szybko stały się najważniejszymi i najpopularniejszymi przedstawicielami rocka w historii muzyki rozrywkowej.
Co prawda grupa Maanam rozpadła się dwukrotnie, jednak Kora wciąż była jedną z najbardziej cenionych polskich artystek. W 2008 roku zaczęła występować pod szyldem Kora, nagrywała utwory m.in. z zespołem Pudelsi czy Stanisławem Soyką.
Perfekcjonizm Ewy Demarczyk
Zaczynała w studenckim kabarecie i pewnie jeszcze nie przypuszczała, że wkrótce zostanie jedną z najbardziej cenionych artystek PRL-u. Po roku występów w kabarecie Akademii Medycznej w Krakowie, dołączyła do Piwnicy pod Baranami, a dwa lata później stanęła na deskach sceny w Opolu. Chociaż miała szansę na jeszcze większą sławę i pieniądze w 1999 roku zniknęła ze sceny. Uważana za polską Edith Piaf, nie wybaczała błędów. Była perfekcjonistką i zawsze dbała o każdy szczegół.
Wanda Kwietniewska i polityczny szantaż
Wokalistka początkowo marzyła o karierze aktorki, jednak nie została przyjęta do łódzkiej filmówki. Kiedy pod koniec lat 70. trafiła do Studium Sztuki Estradowej spotkała Małgorzatę Ostrowską, Grzegorza Stróżniaka i Andrzeja Sobolewskiego, którzy razem z nią stworzyli grupę wokalną Vist, który następnie został przekształcony w Lombard.
W 1983 roku zostaje wyrzucona przez menadżera z zespołu. Między artystką a Piotrem Niewiarowskim często dochodziło do awantur, aż w końcu gdy wokalistka była w szpitalu mężczyzna oznajmił, że ją zwalnia. Szybko jednak Wanda Kwietniewska zdecydowała się na karierę solową i tak powstał zespół Wanda i Banda. Do dziś jej hit "Hi-Fi Superstar" nuci miliony Polaków, kawałek doczekał się także wielu remiksów i coverów.
Jej piosenki były cenzurowane, a sama Kwietniewska w czasach PRL-u była szantażowana. Podczas wakacji milicja wezwała ją na posterunek, gdzie skontaktował się z nią dyrektor ZPR, mówiąc, że ma wystąpić podczas zlotu Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. Gdy odmówiła, ten powiedział, że jeśli nie zaśpiewa, nie będzie wiodło się tak dobrze, jak do tej pory.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl