Niepokojące wieści z Bali. Wiadomo, co z mężem Pisarek
Karolina Pisarek wraz z Rogerem Sallą polecieli na urlop na Bali. Niestety rajskie wakacje przerwała nagła choroba mężczyzny. "Rogera zaatakował wirus" - wyznała modelka.
Zimowa aura sprawiła, że Karolina Pisarek wraz z mężem postanowili udać się w nieco cieplejsze miejsce. Tym razem padło na malowniczą wyspę Bali. Beztroskie wakacje przerwało nagle złe samopoczucie męża celebrytki, który zaraził się wirusem. Na szczęście pomoc medyczna dotarła sprawnie na miejsce, a Roger trafił pod właściwą opiekę.
Zobacz też: Karolina Pisarek: "Nie zawsze wierzyłam w siebie"
Karolina Pisarek o chorobie męża. Złapał krążącego po Bali wirusa
Niedawno na Instagramie Karoliny Pisarek pojawiło się niepokojące zdjęcie, na którym widzimy Rogera Sallę podłączonego do kroplówki. W mediach społecznościowych została również opublikowana fotografia ukazująca torby leków. Modelka wyznała, że Roger najprawdopodobniej zakaził się wirusem poprzez jedzenie.
- Rogera zaatakował wirus, niektórzy nazywają to tutaj "Bali Belly". Lekarz powiedział, że może być to od jedzenia - tłumaczyła Pisarek w rozmowie z serwisem Co za tydzień.
Para przebywa w resorcie, gdzie może liczyć na opiekę zdrowotną. Po półtorej godziny w pokoju Pisarek i Sally zjawili się lekarz i pielęgniarka.
- Podali kroplówkę oraz przepisali potrzebne leki i antybiotyk. Po kroplówce poczuł się lepiej, natomiast złe samopoczucie po czasie wróciło - dodała celebrytka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Roger. Balijski wirus zaatakował też innych wczasowiczów
Karolina Pisarek podkreśliła, że nie tylko jej mąż ma problemy ze zdrowiem. Wirus dorwał również innych Polaków, którzy postanowili spędzić trochę czasu na urokliwej wyspie.
- Jak się okazuje, przez podobną sytuację przechodziła moja wedding plannerka, która również jest na Bali, What Anna Wears oraz Aggie i jej partner. Informowali o tym na swoich social mediach. Wszystko miało miejsce w zeszłym tygodniu, wiec najwyraźniej teraz łatwiej o wirusa - relacjonowała wspomnianemu serwisowi Pisarek.
Samą Karolinę wirus oszczędził, choć spożywała posiłki w tych samych miejscach, co Roger. Nie jest też w stanie określić, gdzie dokładnie mężczyzna zaraził się chorobą.
- Ciężko stwierdzić, czy na ulicy, czy w resorcie, bo kiedy byliśmy w trakcie podróży, to jedliśmy tu i tu. Miejmy nadzieję, że Roger wróci jak najszybciej do siebie. Ja oraz znajomi, z którymi przyleciałam na Bali, czują się dobrze - podkreśliła.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl