Blisko ludziNiespodzianki czekające w ślubnych kopertach: od pociętych gazet do 1000 zł

Niespodzianki czekające w ślubnych kopertach: od pociętych gazet do 1000 zł

Ile dać parze młodej w kopercie? To pytanie, które zadaje sobie większość gości. Stawki "od talerzyka" rosną z roku na rok – w kopercie teoretycznie powinno więc znaleźć się więcej pieniędzy, ale czy faktycznie tak się dzieje? Nie zawsze. – Dostaliśmy kilka pustych kopert – przyznaje Anka, która brała ślub w ubiegłym roku.

Niespodzianki czekające w ślubnych kopertach: od pociętych gazet do 1000 zł
Źródło zdjęć: © Istock

08.03.2020 | aktual.: 08.03.2020 21:16

Anka, 31 lat, wesele miała w czerwcu 2019 roku. Z narzeczonym zaprosili prawie 100 osób. "Od talerzyka" płacili 220 zł. W sumie ślub i wesele pochłonęły ok. 40 tys. zł. Skąd wzięli pieniądze? – Nasi rodzice dali po 10 tysięcy. My mieliśmy 8 tysięcy oszczędności. Reszta z kredytu – przyznaje Anka. Jak twierdzi, nie chciała zaczynać nowego rozdziału w życiu z długami, ale dała się przekonać, że mało kto kupuje teraz prezenty, że ludzie wolą dać pieniądze i że większość wesel się zwraca. – Nasze się nie zwróciło – mówi.

Tak się nie stało, bo choć faktycznie goście dawali głównie koperty, to niektóre okazały się przykrą niespodzianką. – Były koperty po 200, 300, 400 zł od pary, więc nie zwróciła nam się nawet opłata "od talerzyka", że o innych kosztach nie wspomnę – relacjonuje Anka. – Kilka pustych kopert też dostaliśmy. Albo koperta z samym kuponem totolotka, bo chcieliśmy kupony zamiast kwiatków. A na tych totolotkach wyszliśmy tak, że mieliśmy dwie trójki.

Magdalena, która miała wesele w sierpniu 2019 roku, przyznaje, że trafiło się parę pustych, niepodpisanych kopert. – Średnio 4-osobowe rodziny dają 800–1000 zł, a młodzi nie więcej niż 500 zł od pary – mówi.

Z opowieści par młodych wynika, że nierzadką praktyką jest wkładanie do kopert… pociętych gazet, które mają sprawić wrażenie, że koperta jest pełna. W kopertach zdarzają się też tylko kartki z życzeniami (zwykle niepodpisane). O niemiłych niespodziankach opowiada pani Barbara, która razem z mężem wyprawiła córce wesele w 2014 roku.

– Na ślub i wesele córki wydaliśmy prawie wszystkie oszczędności. Młodzi na dorobku, nie było mowy, aby zapłacili za wszystko sami, a nie chcieliśmy, żeby zaciągali kredyty. Chcieliśmy, żeby zaczęli odkładać na mieszkanie. Podczas wesela poszłam z córką do pokoju z ciekawości zajrzeć do kopert. A tam w jednej pocięte gazety! Przeżyłyśmy szok. Córka się rozpłakała, potem wpadł zięć i też się zdenerwował. Nie wiem, jak tak można – wspomina pani Barbara.

Niektórzy w internecie dzielą się patentami, które mają pomóc w ustaleniu tożsamości takich "dowcipnisiów". Jedna z internautek radzi, by świadkowa każdą kopertę dyskretnie podpisywała. – Jak kogoś nie stać, to niech kupi jakiś upominek, choćby książkę. Dawanie pustej koperty czy pociętych gazet to według mnie szczyt chamstwa – uważa Olka, dodając, że młodzi jednak nie powinni liczyć, że wesele się zwróci. – Mam znajomych, którzy zaprosili 130 osób, a z kopert uzbierali ledwo 10 tysięcy.

Weselne stawki w 2020 roku

Nie ma jednej odpowiedzi na odwieczne pytanie, ile dać parze młodej w kopercie. Jedni dają, ile mogą. Inni, ile wypada. Wielu gości myśli kategoriami, by dać tyle, żeby młodym mogły zwrócić się koszty. – Moim zdaniem trzeba dać tyle, by wyjść z twarzą – uważa Malwina, która brała ślub przed siedmioma laty. – Żebyśmy i my się dobrze czuli, i żeby młodzi byli zadowoleni. Np. jeśli idę na wesele z mężem i dwójką dzieci: jedno lat 6, drugie 2, to dajemy ok. 800/900/1000 zł, w zależność, czy wesele jest z poprawinami, noclegiem itp.

Malwina twierdzi, że gdy wychodziła za mąż, było prościej, bo rzadko kto robił wesela na kredyt, a co uzbierali młodzi, było już dla nich. – Niestety w dzisiejszych czasach większość wesel jest "na kredycie", więc trzeba pomóc młodym, żeby nie zaczynali od kredytu, choć słyszałam też opinię, że jak kogoś nie stać, to niech wesela nie robi, a nie będzie liczył na innych. Ile ludzi, tyle opinii – mówi.

Trudno się z tym nie zgodzić. Mając jednak na względzie, że rokrocznie wszystko drożeje, ile powinniśmy dać w kopercie i jakie są średnie stawki w 2020 roku? – To prawda, wszystko drożeje – potwierdza Karina Ciosk-Komorowska z Agencji Ślubnej Spinki. – Oczywiście każdy daje tyle, na ile może sobie pozwolić i na ile go stać. To również zależy od tego, czy samo wesele jest na bogato, czy raczej jest to skromne przyjęcie. 600 zł od pary to w tej chwili takie minimum – wyjaśnia.

A co w sytuacji, gdy rodzina jest większa i są w niej małe dzieci albo nastolatkowie? Czy para młoda za dzieci płaci normalnie, jak za cały talerzyk? – Jeżeli na wesele przychodzi 4-osobowa rodzina, 1000 zł to minimum. Nie rozgraniczałabym tego na dzieci i młodzież. Oczywiście w lokalu menu dla dzieci zawsze jest o 50 proc. tańsze, ale pary młode zapewniają coraz częściej dzieciakom zabawy, atrakcje, opiekę animatorek, a to też niemały koszt – wyjaśnia Karina Ciosk-Komorowska. I dodaje: – Podsumowując: 300 zł na osobę. To minimum, jakie powinno znaleźć się w kopercie.

Kto za to płaci?

Serwis Wedding.pl w 2019 roku sprawdził, ile Polacy wydają średnio na organizację wesela, a także kto wykłada na to fundusze. Okazuje się, że najwięcej (38 proc. par) wydaje na wesele między 41 a 60 tys. zł. Niewiele mniej par – 32 proc. – organizuje wesele za 21–40 tys. zł. Mniej niż 20 tys. na wesele wydaje 8 proc. polskich par. Z drugiej strony 15 proc. respondentów za organizację wesela płaci 61–80 tys. zł, natomiast 4 proc. polskich par wydaje na to przedsięwzięcie ponad 80 tys. zł.

– Wesela, które organizuje moja agencja, to już dużo większe budżety, bo na osobę wychodzi około 1000 zł: liczę wszystko, nie tylko menu i alkohol, zatem nikt nie liczy na zwrot kosztów z kopert od swoich gości. Ale na tych wysokobudżetowych weselach i goście są hojniejsi, i w kopertach można znaleźć nawet 1000 zł od pary – sumuje Karina Ciosk-Komorowska.

A kto za to płaci? Z badania Wedding.pl wynika, że w przypadku co drugiej pary wesele finansują zarówno młoda para, jak i rodzice. Mniej więcej co trzecia para zadeklarowała, że pokryła koszty wesela z własnej kieszeni. 8 proc. par odkładało na ten cel pieniądze, 7 proc. par miało wesele opłacone przez rodziców, natomiast 3 proc. par wspomogło się kredytem lub pożyczką.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1488)