GwiazdyO tych trendach chcemy już zapomnieć

O tych trendach chcemy już zapomnieć

O tych trendach chcemy już zapomnieć

None

Każda szanująca się szafiarka pokazała się w tym sezonie w czapeczce, do której samodzielnie doszyła kawałek koronkowej woalki. Trend, zapoczątkowany przez Jil Sander, odbił się szerokim echem na blogach modowych i zachęcił pasjonatki mody do prac ręcznych. W czapce z woalką pokazała się m.in. blogerka Jessica Mercedes, Marina, Ada Fijał, Odetta Moro i wiele innych pań, które uwierzyły, że będą wyglądać równie dobrze jak Anna del Russo.

Tekst: Aleksandra Pielechaty (alp/pho), kobieta.wp.pl

1 / 7

Megginsy

Obraz
© Eastnews

Ten trend nie zadomowił się na szczęście w naszym kraju, ale wiele zachodnich portali, wymieniających modowe antytrendy 2012 roku, piętnuje megginsy jako zło wcielone mijającego sezonu. Megginsy to po prostu legginsy dla panów. Nie każdy facet w wąskich, obcisłych rurkach wygląda korzystnie, a co dopiero w bawełnianych trykotach. Usprawiedliwieni są tylko baletmistrze i to wyłącznie podczas pracy.

2 / 7

Koturny na sportowo

Obraz
© Eastnews

Emu i crocsy mają od minionego roku towarzysza - trampki na koturnach zawojowały w 2012 roku ulice. Tak jak ocieplone walonki i plastikowe sandały, masywne buty sportowe z zabudowanym koturnem nie prezentują się dobrze na damskiej nodze, skutecznie skracając łydkę i z najpiękniejszej kończyny tworzą toporny wałek.

3 / 7

Pajacyki i kombinezony

Obraz
© AKPA

Najbardziej aseksualna część garderoby, która została kiedykolwiek wymyślona. Pajacyki są milutkie, wygodne, pojemne, ale bardzo deformują figurę. Nawet Ryan Gossling, który brylował w programie Ellen Degeneres w kolorowych pajacykach, stracił sporą część swego samczego uroku. Przyjemnie jest się relaksować w zaciszu domowym na kanapie w mięciutkich pajacykach, ale jest to ten rodzaj odzieży, w którym nie należy pokazywać się publicznie.

4 / 7

Ćwieki, dżety oraz nity

Obraz
© AKPA

W tym roku nabijano wszystko: każda cześć garderoby, jeśli miała być modna i trendy, powinna być stuningowana ćwiekami. Prym wiodły kołnierzyki, torebki, spodnie i bluzy. Na początku "ćwiekowy" szał miał pewien rockandrollowy sznyt i zadziorny charakter. Gdy spowszedniał, stał się jednym z tych trendów, które znikają nim nadejdzie wiosna.

5 / 7

Lita, czyli kopytko

Obraz
© Eastnews

W tym roku wiele fashionistek obnosiło model Lita, czyli obuwie charakteryzujące się słupkowym, mocnym obcasem i wysokim wiązaniem. Litę zaprojektował Jefferey Campbell - specjalista od dziwacznych butów, ulubieniec Lady Gagi i Nicki Minaj. Model Lita jest niezwykły, ale wymusza specyficzny rodzaj chodu, niewprawione w nim fashionistki, brodziły po ulicach niczym pijane bociany, skutecznie unicestwiając urok "litów".

6 / 7

Kolorowe włosy

Obraz
© Eastnews

Farbowane w kontrastowym kolorze końcówki włosów to kolejny zdradliwy trend minionego roku. Fioletowe, różowe i zielone może wyglądać dobrze, ale do tego trzeba mieć włosy w doskonałej kondycji, a zabieg powinien przeprowadzić utalentowany kolorysta. W innym przypadku może cała sprawa może zakończyć się spalonymi włosami i fryzjerskim dramatem.

7 / 7

Legginsy z nadrukami

Obraz
© Eastnews

Pojawiły się nagle i opanowały miasta - legginsy w szalone nadruki cieszyły się w tym roku sporym powodzeniem wśród nastolatek. Wzory rozgwieżdżonego nieba albo ulic wielkich metropolii panowały niepodzielnie na udach i łydkach fashionistek - amatorek i profesjonalistek. Barwne legginsy to dość zdradliwy kawałek mody, bo uwypukla bezlitośnie wszystkie mankamenty kończyn dolnych.

Tekst: Aleksandra Pielechaty (alp/pho), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (18)