Karolina mieszka w Izraelu. Mówi, co się działo w nocy
W nocy z soboty na niedzielę Iran rozpoczął atak na Izrael. - Panika byłaby dużo większa, gdyby nie systemy antyrakietowe, jednak napięcie, jak rozwinie się sytuacja, towarzyszy nam cały czas - mówi WP Karolina Mints, Polka mieszkająca w Izraelu.
14.04.2024 | aktual.: 12.07.2024 22:22
Z medialnych przekazów wynika, że w nocy Iran wystrzelił w kierunku Izraela 185 dronów, 36 rakiet manewrujących i 110 rakiet ziemia-ziemia. Uderzenie trwało pięć godzin. "To największy atak dronów w historii" - pisało CNN.
Karolina Mints od kilku lat mieszka w Izraelu wraz z mężem i dziećmi. W rozmowie z Wirtualną Polską przekazała, że na razie sytuacja na miejscu jest pod kontrolą.
- Mamy przeczucie, że jeszcze dzisiaj dostaniemy informację ze strony rzecznika wojska. Nie ma na razie decyzji, jeśli chodzi o odpowiedź Izraela. Jest z kolei taka studząca odpowiedź ze strony administracji amerykańskiej, że wspierają Izrael, jednak nie przystąpią do kontrataku - komentuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Dlatego sądzę, że izraelskie władze będą musiały wziąć to pod uwagę przy planowaniu ataku. Komentatorzy także podkreślają, że Izrael powinien zareagować rozumem, nie emocjami - dodaje.
Zobacz także: Uciekła ze Strefy Gazy do Egiptu. "Ocalałam"
Niespokojna noc
Rozmówczyni Wirtualnej Polski przyznała, że w jej miejscowości, pod Jerozolimą nie było dużo alarmów i nie musieli udać się do schronów, jednak nie ukrywa, że - podobnie jak wiele osób - ma za sobą nieprzespaną noc, podczas której skupiała się na śledzeniu kolejnych wiadomości.
- Najbardziej stresujący jest fakt, że do momentu ataku nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się wydarzy. Panika byłaby dużo większa, gdyby nie systemy antyrakietowe, jednak napięcie, jak rozwinie się sytuacja, towarzyszy nam cały czas - mówi.
- Mam jednak wrażenie, że panuje duży optymizm i nastąpił taki powrót wiary w nasze systemy obrony i wojsko, ponieważ ten atak był trudny i intensywny, a udało się go w znacznym stopniu zniwelować - mówi.
- Widać to poczucie zwycięstwa, że pomimo agresji, straty są niewielkie i ludzie mogli czuć się względnie bezpiecznie - dodaje.
Dodała, że pojawiła się informacja o tym, że żłobki, przedszkola i szkoły będą zamknięte przez kolejny dzień. Może to zostać przedłużone, ponieważ nie wiadomo, jaka będzie odpowiedź Izraela.
Atak na święte miejsca islamu
Karolina Mints wyznała też, że dla wielu ludzi w Izraelu nie do pojęcia jest fakt, że państwo, w którym dominującą religią jest islam, zaatakowało także swoje święte miejsca.
- Zadziałały wszystkie systemy antyrakietowe na terenie całego kraju. Ze strony Izraela pojawia się teraz taki przekaz, że ochronimy wszystkie święte miejsca, niezależnie od religii - podsumowuje.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl