GwiazdyOd początku...

Od początku...

Od początku...
25.04.2007 10:12, aktualizacja: 28.05.2010 18:48

Przeprowadzamy się i mamy szansę zacząć wszystko od nowa. Nie znamy nikogo i nikt nie zna nas. Od tej pory cała nasza historia to tylko słowa, w których będziemy opowiadać innym o sobie. I tylko od nas zależy, które fakty z naszego życia ujrzą światło dzienne, a które zachowamy tylko dla siebie.

Przyjeżdżamy znikąd, skądś... Nowe życie, nowi ludzie, nowa praca, nowe miejsce. Inne miasto, początek studiów lub wyjazd za granicę – wszystkie te wydarzenia mają wspólny mianownik: przeprowadzamy się i mamy szansę zacząć wszystko od nowa.

Nie znamy nikogo i nikt nie zna nas. Od tej pory cała nasza historia to tylko słowa, w których będziemy opowiadać innym o sobie. I tylko od nas zależy, które fakty z naszego życia ujrzą światło dzienne, a które zachowamy tylko dla siebie.

Rzadko kiedy przyznajemy się, że tam, gdzie mieszkaliśmy wcześniej, coś było nie tak, jak być powinno. Niechętnie ujawniamy swoje wcześniejsze niepowodzenia i porażki. Nikt nie dowie się, że w dzieciństwie dzieliłeś pokój z dwójką rodzeństwa, a zimą czasami brakowało Ci pieniędzy na kurtkę. Za żadne skarby świata nie przyznasz się, że na ostatnią randkę tak naprawdę umówiłeś się trzy lata temu, a w związku z tym, że nigdy nie byłeś duszą towarzystwa, twoich przyjaciół można policzyć na palcach jednej ręki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Od momentu przeprowadzki zaczynamy dzielić nasze życie na „przed” i „teraz”. „Teraz” zwykle idzie w parze z szansą na lepsze „po”, czyli na lepszą przyszłość. Co było „przed”? Tutaj mamy pełne pole do popisu. I tak: nasi nowi znajomi usłyszą o: super życiu, wspaniałej rodzinie, niezawodnym przyjacielu, szalonych imprezach oraz o najlepszych samochodach. W naszych opowieściach prawda zaczyna mieszać się z fikcją do tego stopnia, że sami po pewnym czasie gubimy się w tym, co rzeczywiście miało miejsce w naszym życiu, a co nigdy się w nim nie wydarzyło. Nie pisze tutaj oczywiście o nas wszystkich. Jednak może warto się zastanowić, czy ten tekst nie jest choćby w jednym procencie o Tobie....

Życie od początku... Biała kartka papieru. Z nową fryzurą i ubraniami, ale starym imieniem i nazwiskiem. Tutaj czekają na nas tylko dobre dni i wspaniali ludzie. W nowym miejscu na pewno wszystko się zmieni i nic nie będzie już takie jak dawniej. Każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że dzięki przeprowadzce niezwykle łatwo można uciec od tego, co miało miejsce w przeszłości. Zapominamy, bądź też nie chcemy pamiętać o tym, co było dawniej.

Jasiek wie wszystko o desce snowboardowej oraz bez zająknięcia wymienia nazwy najlepszych stoków w Polsce i na Słowacji. Dopiero po dłuższej rozmowie z kimś, kto rzeczywiście na niej jeździł przyzna, że nigdy nawet nie trzymał jej w ręku. Łukasz wie, że na Ibizie są najlepsze kluby, a w San Antonio najpiękniejsze plaże. Wie też, ze postój w Holandii to idealne rozwiązanie w podróży z Polski do Wielkiej Brytanii. Skąd to wie? Z opowieści znajomych, bo sam ani w Hiszpanii ani w Holandii nie był. Wspomnienia innych ludzi staja się również jego wspomnieniami.

Czy naprawdę warto odcinać się od przeszłości? Co możemy poprzez to zyskać? Przyjaciół? Tylko jacy to będą przyjaciele? Miłość swojego życia? Tylko czy nie powinno być tak, że kocha się nie za zalety, ale pomimo wad? Odpowiedzmy sobie szczerze na te pytania, a następnie postawmy jeszcze jedno: Czy taka gra na pewno jest warto świeczki? Spójrzmy na siebie...Czy naprawdę warto dopisywać do swojego życiorysu wymyślone historie? Czy wstydzisz się SIEBIE i swojego życia?

Co z tego, że nie skończyłeś pięcioletnich studiów magisterskich? Znam wielu ludzi po studiach, których zachowanie pozostawia wiele do życzenia. Co z tego, że nigdy nie pracowałeś w jednej z największych firm komputerowych w Polsce? A czy to, że potrafisz zrobić najlepsze na świecie mielone, nie jest wyjątkową umiejętnością? Co z tego, że jako dziecko zamiast na zagraniczne wakacje wyjeżdżałeś na obozy harcerskie? Jesteś stuprocentowo pewien, że dzieci przywożą więcej radosnych wspomnień z rodzinnego wyjazdu do Grecji niż z polskiego lasu, gdzie cały czas mogą bawić się ze swoimi rówieśnikami?

Pamiętaj: Ty na pewno też nosisz w sobie opowieść, którą inni z chęcią posłuchają. Tylko daj im szanse. Daj też szanse sobie...

ZOBACZ RÓWNIEŻ