Przyłapała męża na zdradzie w hotelu. "Długo się awanturowała"

Monika Dzienisiewicz-Olbrychska słynęła nie tylko z talentu aktorskiego, ale także z pracy pedagogicznej - uczyła kolejne pokolenia aktorów, w tym między innymi Izabelę Kunę i Wojciecha Malajkata. W życiu prywatnym przeszła przez kilka dramatycznych zakrętów. Była trzykrotnie zamężna, ale dopiero ostatni związek z Andrzejem Kopiczyńskim dał jej stabilizację.

Zanim Dzienisiewicz poznała Olbrychskiego, była związana z Włodzimierzem Wowo Bielickim - artystą i założycielem kabaretu Bim-Bom. Na imieninach u Beaty Tyszkiewicz poznała młodszego o sześć lat Daniela Olbrychskiego. Między nimi narodziło się uczucie i w marcu 1967 roku wzięli ślub.

- Byłam w Danielu zakochana, ale jak tylko zaczęliśmy być razem, wiedziałam, że to się źle skończy. Bo nie umiałam go kochać. A on umiał kochać najbardziej na świecie, ale tylko siebie. Nie byłam dla niego dobrą żoną. Robiłam mu sceny zazdrości, bo był ode mnie młodszy. Skoro ja porzuciłam wspaniałego męża, to nikt mi nie mógł zagwarantować, że Daniel nie porzuci starszej od siebie żony - mówiła w jednym z wywiadów.

W 1971 roku urodził się ich syn, ale rodzinne szczęście nie trwało długo. Olbrychski wdał się w romans z Marylą Rodowicz. Aktorka odkryła zdradę, gdy przyłapała męża w hotelu. "Spytała w recepcji o numer mojego pokoju, przyszła pod drzwi i waliła. A myśmy siedzieli jak myszki pod miotłą parę godzin, bo długo się awanturowała" - wyznała Rodowicz w książce "Maryla. Życie Marii Antoniny".

Czytaj także: Zaprosiła na scenę kilku fanów. "Chyba szybko pożałowała"

Po burzliwych relacjach Dzienisiewicz odnalazła spokój u boku Andrzeja Kopiczyńskiego. Poznali się na planie serialu "Życie na gorąco", gdy aktor był jeszcze mężem Ewy Żukowskiej. Ich życie nie było wolne od trudnych momentów. w 2014 to ona musiała stanąć na wysokości zadania, gdy u jej partnera zdiagnozowano chorobę Alzheimera. Wspierała go każdego dnia, mimo że sama miała problemy zdrowotne.

25 czerwca 2016 roku artystka doznała rozległego udaru mózgu w trakcie jazdy samochodem. Nie udało się jej uratować. Pogrzeb Moniki Dzienisiewicz-Olbrychskej odbył się 4 lipca na Starym Cmentarzu w Łodzi. Zaledwie kilka miesięcy później, 13 października 2016 roku, po długiej chorobie, zmarł również Andrzej Kopiczyński.

Czytaj także: Pić zaczął jako nastolatek. Tak dziś wygląda jego życie

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!