Odnalazł biologiczną siostrę po 30 latach. Miała dla niego zaskakującą propozycję

Mark MacDonald to 49-letni profesor z Portland. Przez swoich rodziców został adoptowany już jako niemowlę. Mężczyzna poznał prawdę o swoim pochodzeniu jako nastolatek. Nie interesował się jednak swoją biologiczną rodziną. Kilka lat temu na niego i jego żonę spadła druzgocąca wiadomość. Okazało się, że nie mogą zostać rodzicami. Wtedy Mark postanowił odszukać rodziców i rodzeństwo. Gdy ją w końcu odnalazł, stało się coś zaskakującego.

Mark pochodzi z Kanady. Biologicznej rodziny szukał przez instytucje publiczne. Jak sam wspomina, proces był bardzo powolny. W końcu odebrał wyczekiwany telefon. Znaleziono jego mamę, która wyraziła chęć spotkania. Okazało się także, że jest ona w związku z jego biologicznym ojcem, z którym ma jeszcze trójkę dzieci.

Po siedmiu tygodniach rozmów online, Mark postanowił w końcu odwiedzić swoją rodzinę.

"Byli dla mnie obcy, ale czułem się z nimi świetnie" - wspomina na łamach magazynu "People".

Czytaj też: Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podzieliła się inspirującą historią. Zaufała intuicji, która jej nie zawiodła

Mark wyjątkowo dobry kontakt złapał ze swoją siostrą, Rachel. Kilka tygodni po pierwszym spotkaniu kobieta postanowiła odwiedzić brata w Oregonie. Wiedziała, że brat i szwagierka nie mogą mieć dzieci i szukają surogatki. Postanowiła im pomóc i zaoferowała, że ona urodzi ich dziecko. Para zgodziła się bez zastanowienia. W 2008 r. na świat przyszły bliźniaczki Alaska Rachel and Zoe Rachel. Teraz, gdy dziewczynki są już nastolatkami, mężczyzna postanowił opisać historię niezwykłej relacji w książce. 

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.