Odwróciła się na basenie. Opis zdjęcia mówi wszystko
Aleksandra Kwaśniewska udostępniła w relacji na Instagramie zdjęcie, które nazwała "ostatnim wymoczeniem". Dziennikarka spędziła ostatnie dni na wakacjach w Szwajcarii. Wybrała się tam z aktorką znaną z "Na Wspólnej".
08.09.2023 | aktual.: 08.09.2023 18:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aleksandrę Kwaśniewską obserwuje w mediach społecznościowych prawie 340 tys. osób. To właśnie tam dziennikarka i była prowadząca "Miasto Kobiet", dzieli się chwilami z życia prywatnego i zawodowego, zamieszczając zdjęcia z zabawnymi opisami i hasztagami. Nie inaczej było i tym razem, kiedy podzieliła się fotografiami i filmikami z wakacji w Szwajcarii. Spędziła je z Martą Wierzbicką, aktorką znaną z "Na Wspólnej".
Aleksandra Kwaśniewska w Szwajcarii
Aleksandra Kwaśniewska spędziła ostatnie dni wśród zieleni i górskich widoków. W jednej z ostatnich relacji na Instagramie opublikowała zdjęcie, które nazwała "ostatnim wymoczeniem". Do fotografii zapozowała tyłem. Spędzała wówczas czas w gorącym źródle, delektując się krajobrazem.
"8:30 #ostatniewymoczenie" - napisała.
To jednak nie jedyny raz, kiedy użyła słowa "wymoczenie". Dzień wcześniej nie zabrało "#wymoczeniaprzedostatniego", ponieważ, jak podkreśliła, "dobrze się tu wymaczało".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Kwaśniewska wychodziła z pociągu. Miała sukienkę mini
Spędziła wakacje ze znaną aktorką
Aleksandra Kwaśniewska spędziła wakacje w Szwajcarii z aktorką Martą Wierzbicką, która widzom jest najlepiej znana z roli Oli Zimińskiej w serialu "Na Wspólnej". Jak dowiadujemy się z jej profilu na Instagramie, w trakcie podróży miały wiele przygód.
"17 pociągów, dziewięć kolejek górskich, dwie łodzie, dwa autobusy, jeden melex i jedna zewnętrzna winda (za to najwyższa w Europie). Wrażeń nie zliczę" - przyznała Kwaśniewska w jednym z opublikowanych postów.
Ostatniego dnia podróży podzieliła się też informacją, że ledwo zdążyły na pociąg.
"Żeby tradycji stało się zadość, zakończyłyśmy tę podróż tak samo, jak ją rozpoczęłyśmy - wsiadając do złego pociągu. W pociągu właściwym znalazłyśmy się 20 sekund przed odjazdem, po dzikiej gonitwie z bagażami w 30 stopniach" - wyjawiła dziennikarka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.