Ostre słowa Hanny Lis. "Tam nigdy Boga nie było"
Hanna Lis postanowiła skomentować decyzję, jaką podjął Watykan w sprawie kardynała Stanisława Dziwisza. Dziennikarka nie kryła wzburzenia tym, w jaki sposób zareagowała Stolica Apostolska.
Hanna Lis nie przebierała w słowach, aby skomentować to, czym zakończyły się działania Watykanu w związku z oskarżeniami, które zostały rzucone pod adresem kardynała archidiecezji krakowskiej.
Działalność Stanisława Dziwisz od pewnego czasu często jest przedmiotem reportaży telewizyjnych oraz artykułów. Opinia publiczna zarzucała duchownemu, że tuszował niedozwolone czyny, których podejmowali się inni księża. Z powodu coraz większej nagonki, sprawie przyjrzał się sam Watykan. Hanna Lis nie kryje, że jest oburzona jego postawą.
Watykan nie wyciągnął konsekwencji. W sieci rozpętała się burza
Przypomnijmy, że 22 kwietnia zostało ujawnione stanowisko Stolicy Apostolskiej w sprawie zaniedbań kardynała Stanisława Dziwisza ws. pedofilii. Duchowny został oczyszczony ze stawianych mu zarzutów. Według Watykanu postępowanie kardynała było właściwe.
- Mam nadzieję, że dzisiejszy komunikat nuncjatury apostolskiej w Polsce przyczyni się nie tylko do wyjaśnienia sprawy, ale także do przywrócenia pokoju ducha wszystkim osobom, które czuły się dotknięte posądzeniami, z jakimi się spotkałem. Jestem wdzięczny Stolicy Apostolskiej za sprawiedliwe osądzenie sprawy - powiedział sam Stanisław Dziwisz.
W sieci od razu zrobiło się głośno. Swoje stanowisko wyraził m.in. publicysta Tomasz Terlikowski.
Hanna Lis nie wytrzymała. Tak podsumowała kardynała i działania Watykanu
Dziennikarka postanowiła zająć stanowisko w tej sprawie. Na Twitterze Lis pojawił się dosadny wpis, w którym dokładnie opisała, co sądzi o polskim kościele i samym kardynale.
"Don Stanislao. Mały, nikczemnie mały, człowieczek. Nie zasługiwał nawet na bycie 'kapciowym'. Watykan właśnie go uniewinnił. Od tego wszystkiego, o czym wiedział, co ukrywał. O cierpieniu molestowanych dzieci. Tam nigdy Boga nie było" - napisała dziennikarka.
Lis odniosła się jeszcze do własnego tweeta na Instagramie, przepraszając internautów za literówki, które się w nim pojawiły. Wyjaśniła, że była mocno zdenerwowana.
Zuzanna Sierzputowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!