ModaOto prawdziwy upadek anioła. Posiniaczone ego Candice Swanepoel

Oto prawdziwy upadek anioła. Posiniaczone ego Candice Swanepoel

Oto prawdziwy upadek anioła. Posiniaczone ego Candice Swanepoel

Chodzenie w szpilkach to nie jest łatwa sprawa.

Chodzenie w szpilkach to nie jest łatwa sprawa. Ostatecznie dowiodła tego Candice Swanepoel, która podczas piątkowego pokazu mody zaliczyła pierwszy w karierze efektowny upadek.

Pokaz wiosenno-letniej kolekcji Givenchy miał przejść do historii. Dom mody po raz pierwszy swoją kolekcję prezentował bowiem nie w Paryżu, a w Nowym Jorku. Ostatecznie rozgłosu nadała mu Candice Swanepoel, która nie podołała spacerowi w wysokich szpilkach. W pewnym momencie, być może z powodu sznurówek lub źle dobranego rozmiaru butów, straciła równowagę i upadła na ręce.

Aniołkowi Victoria's Secret na ratunek ruszyli widzowie. Modelka, jak na prawdziwą profesjonalistkę przystało, w mgnieniu oka odzyskała panowanie nad sobą, podniosła się i z uśmiechem na twarzy ruszyła dalej.

Po pokazie nie ukrywała jednak, że mimo zadrapań na kolanach i tak najbardziej ucierpiało jej ego. Mimo wszystko i tak jesteśmy jej wdzięczne.

Teraz już wierzycie, że chodzenie w szpilkach może być niebezpieczne?

MM/(MO)/WP Kobieta

1 / 5

Oto prawdziwy upadek anioła. Posiniaczone ego Candice Swanepoel

Obraz
© Instagram

Chodzenie w szpilkach to nie jest łatwa sprawa. Ostatecznie dowiodła tego Candice Swanepoel, która podczas piątkowego pokazu mody zaliczyła pierwszy w karierze efektowny upadek.

Pokaz wiosenno-letniej kolekcji Givenchy miał przejść do historii. Dom mody po raz pierwszy swoją kolekcję prezentował bowiem nie w Paryżu, a w Nowym Jorku. Ostatecznie rozgłosu nadała mu Candice Swanepoel, która nie podołała spacerowi w wysokich szpilkach. W pewnym momencie, być może z powodu sznurówek lub źle dobranego rozmiaru butów, straciła równowagę i upadła na ręce.

Aniołkowi Victoria's Secret na ratunek ruszyli widzowie. Modelka, jak na prawdziwą profesjonalistkę przystało, w mgnieniu oka odzyskała panowanie nad sobą, podniosła się i z uśmiechem na twarzy ruszyła dalej.

Po pokazie nie ukrywała jednak, że mimo zadrapań na kolanach i tak najbardziej ucierpiało jej ego. Mimo wszystko i tak jesteśmy jej wdzięczne.

Teraz już wierzycie, że chodzenie w szpilkach może być niebezpieczne?

MM/(MO)/WP Kobieta

2 / 5

Oto prawdziwy upadek anioła. Posiniaczone ego Candice Swanepoel

Obraz
© Instagram

Chodzenie w szpilkach to nie jest łatwa sprawa. Ostatecznie dowiodła tego Candice Swanepoel, która podczas piątkowego pokazu mody zaliczyła pierwszy w karierze efektowny upadek.

Pokaz wiosenno-letniej kolekcji Givenchy miał przejść do historii. Dom mody po raz pierwszy swoją kolekcję prezentował bowiem nie w Paryżu, a w Nowym Jorku. Ostatecznie rozgłosu nadała mu Candice Swanepoel, która nie podołała spacerowi w wysokich szpilkach. W pewnym momencie, być może z powodu sznurówek lub źle dobranego rozmiaru butów, straciła równowagę i upadła na ręce.

Aniołkowi Victoria's Secret na ratunek ruszyli widzowie. Modelka, jak na prawdziwą profesjonalistkę przystało, w mgnieniu oka odzyskała panowanie nad sobą, podniosła się i z uśmiechem na twarzy ruszyła dalej.

Po pokazie nie ukrywała jednak, że mimo zadrapań na kolanach i tak najbardziej ucierpiało jej ego. Mimo wszystko i tak jesteśmy jej wdzięczne.

Teraz już wierzycie, że chodzenie w szpilkach może być niebezpieczne?

MM/(MO)/WP Kobieta

3 / 5

Oto prawdziwy upadek anioła. Posiniaczone ego Candice Swanepoel

Obraz
© Instagram

Chodzenie w szpilkach to nie jest łatwa sprawa. Ostatecznie dowiodła tego Candice Swanepoel, która podczas piątkowego pokazu mody zaliczyła pierwszy w karierze efektowny upadek.

Pokaz wiosenno-letniej kolekcji Givenchy miał przejść do historii. Dom mody po raz pierwszy swoją kolekcję prezentował bowiem nie w Paryżu, a w Nowym Jorku. Ostatecznie rozgłosu nadała mu Candice Swanepoel, która nie podołała spacerowi w wysokich szpilkach. W pewnym momencie, być może z powodu sznurówek lub źle dobranego rozmiaru butów, straciła równowagę i upadła na ręce.

Aniołkowi Victoria's Secret na ratunek ruszyli widzowie. Modelka, jak na prawdziwą profesjonalistkę przystało, w mgnieniu oka odzyskała panowanie nad sobą, podniosła się i z uśmiechem na twarzy ruszyła dalej.

Po pokazie nie ukrywała jednak, że mimo zadrapań na kolanach i tak najbardziej ucierpiało jej ego. Mimo wszystko i tak jesteśmy jej wdzięczne.

Teraz już wierzycie, że chodzenie w szpilkach może być niebezpieczne?

MM/(MO)/WP Kobieta

4 / 5

Oto prawdziwy upadek anioła. Posiniaczone ego Candice Swanepoel

Obraz
© Instagram

Chodzenie w szpilkach to nie jest łatwa sprawa. Ostatecznie dowiodła tego Candice Swanepoel, która podczas piątkowego pokazu mody zaliczyła pierwszy w karierze efektowny upadek.

Pokaz wiosenno-letniej kolekcji Givenchy miał przejść do historii. Dom mody po raz pierwszy swoją kolekcję prezentował bowiem nie w Paryżu, a w Nowym Jorku. Ostatecznie rozgłosu nadała mu Candice Swanepoel, która nie podołała spacerowi w wysokich szpilkach. W pewnym momencie, być może z powodu sznurówek lub źle dobranego rozmiaru butów, straciła równowagę i upadła na ręce.

Aniołkowi Victoria's Secret na ratunek ruszyli widzowie. Modelka, jak na prawdziwą profesjonalistkę przystało, w mgnieniu oka odzyskała panowanie nad sobą, podniosła się i z uśmiechem na twarzy ruszyła dalej.

Po pokazie nie ukrywała jednak, że mimo zadrapań na kolanach i tak najbardziej ucierpiało jej ego. Mimo wszystko i tak jesteśmy jej wdzięczne.

Teraz już wierzycie, że chodzenie w szpilkach może być niebezpieczne?

MM/(MO)/WP Kobieta

5 / 5

Oto prawdziwy upadek anioła. Posiniaczone ego Candice Swanepoel

Obraz
© Instagram

Chodzenie w szpilkach to nie jest łatwa sprawa. Ostatecznie dowiodła tego Candice Swanepoel, która podczas piątkowego pokazu mody zaliczyła pierwszy w karierze efektowny upadek.

Pokaz wiosenno-letniej kolekcji Givenchy miał przejść do historii. Dom mody po raz pierwszy swoją kolekcję prezentował bowiem nie w Paryżu, a w Nowym Jorku. Ostatecznie rozgłosu nadała mu Candice Swanepoel, która nie podołała spacerowi w wysokich szpilkach. W pewnym momencie, być może z powodu sznurówek lub źle dobranego rozmiaru butów, straciła równowagę i upadła na ręce.

Aniołkowi Victoria's Secret na ratunek ruszyli widzowie. Modelka, jak na prawdziwą profesjonalistkę przystało, w mgnieniu oka odzyskała panowanie nad sobą, podniosła się i z uśmiechem na twarzy ruszyła dalej.

Po pokazie nie ukrywała jednak, że mimo zadrapań na kolanach i tak najbardziej ucierpiało jej ego. Mimo wszystko i tak jesteśmy jej wdzięczne.

Teraz już wierzycie, że chodzenie w szpilkach może być niebezpieczne?

MM/(MO)/WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (45)