Pamela Anderson w gorącej urodzinowej sesji. Wygląda na 50 lat?
W latach 90. była demonem seksu. Mężczyźni od jej ponętnego biustu nie byli w stanie oderwać wzroku, a kobiety zazdrościły jej idealnej figury. Pamela Anderson, bo o niej mowa, wciąż nie pozwala o sobie zapomnieć. Aktorka wzięła właśnie udział w nowej sesji zdjęciowej i musimy przyznać, że jej efekty zwalają z nóg. Jeśli byliście fanami seksownej ratowniczki ze "Słonecznego patrolu", to te zdjęcia musicie po prostu zobaczyć!
Własna kolekcja bielizny
Dlaczego musicie zobaczyć tę sesję? Bo jest w niej duch dawnej Pameli Anderson i zmysłowość gorących, rozbieranych sesji do "Playboya". Aktorka jest szalenie seksowna, niewiarygodnie zgrabna i niezwykle pociągająca. Można powiedzieć, że w swoim stylu promuje najnowszą kolekcję luksusowej marki bielizny Coco de Mer.
Blondynka ze "Słonecznego patrolu"
- Uwielbiam seksowne zdjęcia - mówiła Pamela Anderson. - Uwielbiam i doceniam seksowność u innych ludzi. Z jednej strony jestem bardzo romantyczna, ale z drugiej uważam, że człowiek powinien żyć w zgodzie ze swoimi pierwotnymi instynktami - dodaje gwiazda.
Zmysłowe pozy
Gwiazda w lipcu skończyła 50 lat, a sesja zdjęciowa promująca bieliznę Coco de Mer miała być dla niej spóźnionym prezentem urodzinowym. Co ciekawe Pamela Andreson ma w planach rozszerzyć kolekcję bielizny o "eleganckie zabawki erotyczne". - Uwielbiam bieliznę, a Coco de Mer ma taką niegrzeczną wrażliwość, żartobliwość i potrzeby erotyczne, z którymi ja się utożsamiam - wyjaśniła. - Jesteśmy idealnie dopasowani. Widzę bardzo modne zabawki erotyczne w naszej przyszłości, a także perfumy do ciała, oleje i mam nadzieję, że jeszcze więcej bielizny - zapowiedziała.
Seksapil przede wszystkim
W najnowszej kolekcji Pamela Loves Coco de Mer znajdziemy 34 zmysłowe komplety bielizny. Od koronkowych, po jedwabne i atłasowe. Zdaje się, że Pamela Anderson jest najlepszą reklamą dla swojej marki. Zdjęcia promujące jej bieliznę wręcz ociekają seksapilem. Podoba wam się legendarna ratowniczka w takim wydaniu?