Parlamentarzystki z PO o słowach Beaty Kempy. "Tu obowiązuje symetria"
Niedawno na wideokonferencji na Facebooku Beata Kempa opowiedziała o karierze kobiet w polityce. Wiele emocji wzbudziły słowa europosłanki na temat "warunków", jakie muszą zostać spełnione. Według Kempy potrzebny kobietom jest mąż, który to zaakceptuje. Tego typu słowa wywołały poruszenie wśród opozycji.
12.03.2021 07:49
Beata Kempa podczas transmisji na żywo ze swojego konta na Facebooku wprost przyznała, że najważniejsza dla niej jest rodzina. Dodała również, że jeśli kobieta chce był aktywna w świecie polityki to musi uzyskać akceptację męża. Senator i posłanka z PO odniosły się do tych słów w rozmowie z "Faktem".
Polityczki oburzone słowami Kempy
Wypowiedź europosłanki z PiS-u wywołała niemałe poruszenie. Niemal od razu była ona szeroko komentowana przez internautów i dotarła do parlamentarzystek z opozycji. Barbara Zdrojewska, która obecnie pełni funkcję senatora, nie zgadza się ze słowami Kempy. W rozmowie z "Faktem" stwierdziła, że nie pytała swojego męża o zgodę na działalność polityczną (jej mąż Bogdan także jest senatorem).
"Nie pytałam i myślę, że tu obowiązuje symetria. Rozmawiamy o swoich planach i wzajemnie z mężem wspieramy swoje aspiracje i dzielimy się obowiązkami. Małżonkowie nie powinni pytać o zgodę, lecz o to jak mogą sobie pomóc"- powiedziała senator Zdrojewska.
Przy okazji dodała, że Beata Kempa powiedziała dokładnie to, czego oczekiwał od niej elektorat partii, którą reprezentuje. Zdrojewska nie ukrywa również, że podobny schemat myślenia jest szkodliwy dla kobiet, ponieważ stawia je na straconej pozycji, w której muszą pytać męża o swoistą zgodę.
"Powinna im powiedzieć: Nie, nie trzeba takiej zgody, wspierajcie swoje żony w takiej działalności, bo to jest dobre dla kobiety i rodziny" - kończy senator.
Nie tylko senator Zdrojewska nie popiera postawy eurposłanki z PiS-u. Także posłanka PO Kinga Gajewska nie akceptuje takiego zjawiska. Prywatnie jest żoną innego polityka z PO Arkadiusza Myrchy, z którym tworzą małżeństwo od 3 lat. Para doczekała się syna Juliusza i córki Lilianny.
"Wchodząc do polityki byłam panną, więc nie miałam takich problemów jak pani Kempa. Nie ukrywam, że mąż w tej samej branży bardzo ułatwia sprawę. […] Męża mogę pytać najwyżej o opinię, a nie zgodę" - skomentowała Gajewska.