Paulina Galicka: Kobiecość tkwi w szczegółach
- Na co dzień pracuję jako manager butiku w Poznaniu, prywatnie prowadzę bloga o modzie oraz firmę, która zajmuje się sprzedażą ekologicznych T-shirtów (www.pozerki.pl ) – mówi Paulina Galicka.
16.10.2013 | aktual.: 05.11.2013 12:39
- Na co dzień pracuję jako manager butiku w Poznaniu, prywatnie prowadzę bloga o modzie oraz firmę, która zajmuje się sprzedażą ekologicznych T-shirtów (www.pozerki.pl ) – mówi Paulina Galicka. - Pracuję również przy projekcie Mała Czarna – jest to cykliczna impreza, podczas której odbywają się pokazy mody oraz koncerty. Zobaczcie, jak odpowiadała na nasze pytania.
Jaka jest najważniejsza rzecz w twojej szafie?
To czarna, skórzana ramoneska. Dostałam ją od projektanta po pokazie. Ma bardzo nietypowy krój, co sprawia, że nigdy się nie nudzi. Jest niesamowita, bo pasuje do każdej stylizacji i mogę nosić ją niemalże co dzień podkreślając jej charakter na różne sposoby.
Twoje pierwsze zetknięcie z modą?
Moja mama była zawsze bardzo ekstrawagancka. Przypominała mi Carrie Bradshaw z blond czupryną, w spódnicach do ziemi i kowbojkach. Obserwowałam ją każdego dnia i stopniowo podbierałam rzeczy z jej garderoby. Kiedy miałam 13 lat, przeglądając magazyny mamy, natknęłam się na artykuł o jednej z brytyjskich bloggerek.
Wtedy założyłam bloga i zaczęłam na bieżąco śledzić aktualne trendy. Był też czas, w którym jako młoda, chuda i bardzo wysoka dziewczyna próbowałam swoich sił w modelingu. Podglądanie fotografów, stylistów i innych modelek przy pracy, dało mi również szerszy pogląd na modę. Wtedy sama zainteresowałam się stylizacją.
Który element garderoby lubisz najbardziej?
Moim ulubionym elementem garderoby są sukienki. Tworzą szybki i spójny look, podkreślają kobiecość i sensualność . Co więcej, sukienki to element garderoby, który można nosić przez cały rok. Latem z sandałkami na obcasie i zdobną kopertówką, zimą do grubych rajstop i kaszmirowego swetra.
Co i kto cię inspiruje?
Moją największą inspiracją jest Alexa Chung, brytyjska prezenterka telewizyjna i modelka. Uwielbiam sposób, w jaki łączy styl vintage z elementami prosto z wybiegów. Każda stylizacja podkreśla jej szczupłe nogi oraz zbuntowaną naturę.
Kate Moss kocham za luz i futra, które nosi jak prawdziwa gwiazda lat pięćdziesiątych. Erin Wasson to typ dziewczyny z tatuażem, niepoprawna, z pazurem a jednocześnie zawsze bardzo na czasie. Połączenie wszystkich wyżej wymienionych It Girls to moja baza, mix inspiracji.
Najciekawsze zjawisko polskiej mody?
Najciekawszym zjawiskiem polskiej mody są młodzi projektanci. Nie boją się wyzwań, nie boją się krytyki i robią swoje. Na polskim rynku mody jest coraz więcej akcji wspierających młodych twórców, między innymi nasz projekt Mała Czarna. To piękne, że każdy miłośnik mody może się sprawdzić, realizować swoje pasje i trafić z tym do innych.
5 rzeczy, które powinny się znaleźć w szafie każdej kobiety?
Oto 5 rzeczy, które pomogą w budowaniu codziennych stylizacji:
- Dobrze dopasowane jeansy. Polecam linię Levi’s Curvy, w każdym butiku ekspedientki wymierzą Cię dokładnie i znajdą najlepiej dopasowany do twojej figury model.
- Mała czarna – ponadczasowa, gładka i z zabudowanym dekoltem, na którym pięknie wyeksponujesz biżuterię.
- Zegarek, może być męski. Transparentny, najlepiej troszkę luźniejszy. Świetnie wygląda zarówno do białej koszuli, jak i T-shirtu.
- Oryginalna torebka. Ładną kurtkę znajdziesz w każdej sieciówce, jednak wtedy to torebka będzie stanowić twój look. Znajdź taką, która posłuży ci przez kilka sezonów. Duża, skórzana i markowa. Polecam Marc Jacobs lub Furla.
- Botki – czarne, na mocnym, grubym słupku. Najważniejsze by były wygodne. Hitem jesieni będą obszerne sukienki, za duże płaszcze i botki założone na gołe nogi.
Co to znaczy kobiecość? Co jest kobiece?
Kobiecość tkwi w szczegółach. W gestach, zapachu, sposobie wypowiadania się. Kobiecość jest piękna i niewinna. Powinnyśmy ją pielęgnować, bo jest ona naszą najmocniejszą kartą.
Czego brakuje polskim mężczyznom?
Polskim mężczyznom brakuje równowagi. Obserwując polskie ulice widzimy mężczyzn ubranych bardzo skrajnie. Niektórzy preferują hawajskie koszule i rybaczki, inni wciskają się w damskie rurki i espadryle z H&M. Nie ma w tym wszystkim męskości.
Oczywiście jest również część mężczyzn świetnie potrafiących dobrać garnitur czy połączyć koszulę z wąskimi spodniami do pracy, jednak na razie to zdecydowana mniejszość. Moim zdaniem męskie grono powinno zaczerpnąć wiedzy i inspiracji z ulic szwedzkich czy austriackich. Tam mężczyźni naprawdę wiedzą, jak podkreślić swoją osobowość ubiorem.
Jeśli kolor, to jaki?
Jeśli kolor to pudrowy. Budyniowy róż, przybrudzony błękit i płowa limonka. W takiej palecie barw czuję się dobrze i bezpiecznie. Nie lubię neonów i krzykliwych printów. Wolę spokojne odcienie na moich ubraniach. Kiedyś powiedziałabym, że róż. Uwielbiałam mocne dodatki, a nawet jeździłam różowym skuterem, jednak mimo powrotu tego koloru na wybiegi, zawsze wybieram najdelikatniejszą wersję.
Czego masz w szafie za dużo?
W mojej garderobie panuje wielki porządek. Zbędne rzeczy staram się sprzedawać lub dzielić się nimi z przyjaciółkami. Najwięcej mam chyba jeansów. Od ciemnych rurek American Eagle po jasne vintage Wranglera i podziurawione boyfriendy Pele Jeans. Niektóre z nich ścinam na szorty, inne powracają po latach i noszę je w kółko na różne sposoby.
Jest coś, czego nie potrafisz sobie odmówić?
Jedyną rzeczą jakiej nie potrafię sobie odmówić są buty! Mam obsesję na ich punkcie, płaskie i wysokie. Gdziekolwiek nie pojadę, zawsze znajdę coś unikatowego. Ostatnim moim hitem są wysokie espadryle Pinko, całe w drobniutkich ćwiekach i cekinach. Noszę je do ogrodniczek i zwiewnych sukienek.
Agnieszka Majewska/(gabi), kobieta.wpl.pl