Paulina i Kasia były w ciąży w klasie maturalnej. Nauczyciele zachowali się wspaniale
Tysiące uczniów staje murem za strajkującymi nauczycielami. Wśród nich znalazła się Paulina. Za pośrednictwem #DziejeSie opowiedziała nam o reakcji nauczycieli, gdy chciała zostawić szkołę. Była wtedy w ciąży.
09.04.2019 | aktual.: 10.04.2019 07:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Powiedziała: Pomogę ci
"Byłam w ciąży w klasie maturalnej. Chciałam rzucić szkołę. Wagarowałam" – przyznaje w wiadomości Paulina. Okazało się wtedy, że może liczyć na jedną osobę: swoją wychowawczynię.
"Moja wychowawczyni powiedziała 'Nie, dasz radę, a ja ci w tym pomogę'. Codzienne o 7.20 była u mnie pod domem i stała tak długo w samochodzie, aż nie zeszłam i wówczas jechałyśmy razem do szkoły" – opowiada przejmująco Paulina.
Poświęcenie nauczycielki opłaciło się. Jej wychowanka zdała maturę i skończyła studia. Dziś ma jej do powiedzenia tylko jedno: "Dziękuję Pani Profesor!!!".
Poprowadzili mnie za rękę
Kasia, podobnie jak Paulina, zaszła w ciążę przed maturą. Nie myślała jednak o rezygnacji z nauki. Obawiała się za to, że z powodu swojego stanu zwyczajnie narobi sobie zaległości. Wątpliwości rozwiali jej pedagogowie.
"Gdyby nie oni i nie ich nieprawdopodobne wsparcie okazane ciężarnej uczennicy, której pozwolono normalnie dokończyć naukę w trybie dziennym i poświęcając jej też swój prywatny czas, pewnie nie zdałabym matury i nie skończyła studiów" – stwierdza wprost Kasia. "Ci wspaniali ludzie poprowadzili mnie za rękę, nie oceniali, nie dyskryminowali. Oni mnie stworzyli na nowo. I bardzo im za to dziękuję" – dodaje.
Historie Pauliny i Kasi są niezwykle poruszające. Pokazują, ile nauczyciele robią dla uczniów każdego dnia. Dziś chcą być godnie wynagradzani za swoją ciężką pracę. Wirtualna Polska rozpoczęła akcję #GdybyNieNauczyciel, pokazującą, że bez pedagogów nie bylibyśmy tu, gdzie teraz.
To moment, kiedy możemy pokazać swoim wychowawcom, a niejednokrotnie również przyjaciołom, że ich los nie jest nam obojętny. Jeśli wy także macie w swojej głowie i pamięci szczególną osobę, nauczyciela, dzięki któremu zmieniło się wasze życie, a może dostaliście szansę od losu – napiszcie na adres #DziejeSie albo napiszcie kilka słów na swoim profilu w social media.