Pięć urazów, do których najczęściej dochodzi w domu

Oparzenia
Może je spowodować ogień wydobywający się z palnika kuchenki, wylany na rękę wrzątek, gorąca para czy żrący środek chemiczny stosowany w domu. Zazwyczaj mamy do czynienia z oparzeniami pierwszego stopnia (skóra boli i jest zaczerwieniona), ewentualnie drugiego, gdy czujemy jeszcze większy dyskomfort, a w dodatku pojawiają się pęcherze.

Jak się zachować w takiej sytuacji? Jeśli to możliwe, zanurzmy oparzoną cześć ciała w zimnej wodzie. Obrzęk i ból zmniejszy też zimny okład, choć należy pamiętać, by nie przykładać lodu bezpośrednio na skórę, bo może to przyspieszyć martwicę tkanek. Okład zdejmijmy po 20 minutach, odczekajmy 10 minut i nałóżmy ponownie.

Jeśli pojawią się pęcherze, nie nakłuwajmy ich, gdyż takie działanie zwiększa ryzyko zakażenia. Kiedy pękną samoistnie, wyczyśćmy to miejsce wodą z mydłem, posmarujmy maścią z antybiotykiem i przykryjmy jałowym opatrunkiem, zdejmując raz dziennie, by sprawdzić, czy nie występują objawy infekcji lub zakażenia. Gdy wygląd rany budzi niepokój, należy niezwłocznie udać się do lekarza.

Skaleczenia
Przyczyn takich urazów jest bez liku. Do skaleczenia może dojść podczas krojenia chleba, sprzątania potłuczonej butelki, a niekiedy nawet niewłaściwego chwycenia kartki papieru. Skaleczenie powoduje zazwyczaj uszkodzenie licznych naczyń krwionośnych i silne krwawienie.

Co wówczas robić? Najważniejsze jest zdezynfekowanie rany, najlepiej wodą utlenioną, jodyną lub płynem antyseptycznym. Zapomnijmy o stosowaniu popularnego niegdyś spirytusu, który może powodować dodatkowe uszkodzenia tkanek! Odpowiednie oczyszczenie miejsca skaleczenia jest szczególnie ważne, gdy uszkodziliśmy skórę brudnym przedmiotem, co może grozić zakażeniem.

Następnie należy założyć opatrunek, np. plaster Salvequick Aqua Block, wykonany z ultra cienkiego, elastycznego i przewiewnego materiału, otaczający ranę z czterech stron, zmniejszający niebezpieczeństwo przedostania się zabrudzeń i bakterii, przyspieszający gojenie i ograniczający ryzyko powstawania blizn.

Porażenie prądem
Dotykanie mokrymi rękoma podłączonego do sieci sprzętu elektrycznego, suszenie włosów suszarką podczas kąpieli, zaniedbywanie kontroli i napraw kabli, wtyczek czy gniazdek grozi porażeniem prądem, do którego niestety często dochodzi w naszych domach. Zazwyczaj jego objawem jest natychmiastowa utrata przytomności, a często również oparzenie skóry.

Nie bagatelizujmy takich incydentów, gdy do nich dochodzi warto skonsultować się z lekarzem, albo wezwać nawet pogotowie. Oparzenie spowodowane porażeniem prądem elektrycznym często okazuje się bowiem znacznie cięższe, niż nam się wydaje, bowiem zniszczeniu ulegają tkanki głębokie, niewidoczne na pierwszy rzut oka.

Drzazgi
W miękką i wrażliwą skórę, zazwyczaj palców rąk lub nóg, często wbijają się niewielkie i ostre kawałki szkła, drewna czy metalu. Na początku drzazga nie wywołuje specjalnych dolegliwości, jednaj z czasem ból narasta, a wokół miejsca zranienia pojawia się opuchlizna i zaczerwienienie. Z usunięciem "intruza" nie warto czekać, ponieważ jego zlekceważenie skutkuje często tzw. zastrzałem, czyli ropniem i stanem zapalnym, spowodowanym zakażeniem bakteryjnym.

Jeśli drzazga wystaje nad skórę, możemy bezpiecznie usunąć ją pęsetką, najlepiej szybkim, zdecydowanym ruchem. Gdy jest wbita mocniej, warto przemyć wcześniej to miejsce ciepłą wodą z mydłem, by zmiękczyć skórę. Po usunięciu drzazgi warto przetrzeć rankę wodę utlenioną.

*Poślizgnięcie *
Mokra podłoga, brak antypoślizgowych mat w łazience, przesuwające się dywany i chodniki – w domu czyha na nas wiele pułapek, które mogą powodować utratę równowagi i bolesny upadek, czego konsekwencją bywają rozmaite urazy kończyn: stłuczenia, skręcenia, zwichnięcia, a nawet złamania. Zdarzają się również przypadki, że w domu dochodzi do uszkodzenia kręgosłupa i skręcenia stawu skokowego czy kolanowego.

Gdy w efekcie poślizgnięcia doszło do kontuzji, należy przede wszystkim unieruchomić uszkodzone miejsce. Ból złagodzą okłady z lodu, natomiast obrzęk zniwelują okłady z wody z octem, o ile oczywiście naskórek nie jest uszkodzony. Jeśli dolegliwości nie ustępują warto udać się do lekarza lub wezwać pogotowie.

Partnerem artykułu jest Salvequick