Piękna posłanka zginęła w tragicznym wypadku. Przeżyła tylko córeczka, która... wszystko widziała
08.08.2017 15:50, aktual.: 08.08.2017 16:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zginęła na trasie pomiędzy Włochami a Chorwacją, a w samochodzie, oprócz niej i tajemniczego mężczyzny, znajdowało się dziecko. 8-letnia córeczka Iriny Biereżnaji, eksposłanki ukraińskiego parlamentu była świadkiem śmierci swojej mamy. Siedziała na foteliku z tyłu, dzięki czemu przeżyła wypadek.
Ukrainka chciała spędzić czas na wakacjach z córką i mężczyzną o nieujawnionej dotąd tożsamości. To właśnie tajemniczy towarzysz Biereżnaji miał siedzieć za kierownicą i spowodować wypadek, w którym oboje zginęli. Z relacji świadków wynika, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi.
Córka 36-letniej polityk natychmiast została odwieziona do szpitala. Jej życiu nic nie zagraża, a policja informuje, że to fotelik i odpowiednio zapęte pasy uratowały życie dziewczynki.
Irina Biereżnaja była doktorem prawa i prowadziła własną kancelarię. Eksposeł miała również swój program w radiu, w czasie którego doradzała Ukraińcom, jak walczyć o swoje prawa. Znana była na Ukrainie z prorosyjskich poglądów.