Piotruś Pan. Rozkochuje i porzuca
Typ Piotrusia Pana jest dla kobiet ziszczeniem marzeń o idealnym partnerze. Na początku to delikatny kochanek, który potrafi rozkochać w sobie każdą dziewczynę. Czar pryska, gdy musi stawić czoła pierwszym poważnym decyzjom.
Typ Piotrusia Pana jest dla kobiet ziszczeniem marzeń o idealnym partnerze. Na początku to delikatny kochanek, który potrafi rozkochać w sobie każdą dziewczynę. Czar pryska, gdy musi stawić czoła pierwszym poważnym decyzjom. Spłoszony ucieka do swojego świata wiecznych chłopców.
Jeszcze do niedawna za wzór Piotrusia Pana stawiano Kubę Wojewódzkiego. „Wieczny chłopiec”, jak nazywały go jego byłe dziewczyny, wreszcie postanowił się ustatkować. Jego życie prywatne analizowali jeszcze do niedawna nawet psycholodzy w „Dzień dobry TVN”.
- To typ faceta, który przeskakuje z kwiatka na kwiatek i jest mu z tym dobrze. Nie chce się angażować, ponieważ przyzwyczaił się do wygodnego życia i nie zamierza się dostosować do drugiej osoby – diagnozowała seksuolog Katarzyna Wyszyńska w programie.
Takich mężczyzn nie trzeba długo szukać.
- Mój eks-narzeczony był wiecznym chłopcem, co uświadomił mi dopiero psycholog. Facet miał już 35 lat na karku, ale nie potrafił podjąć ważnych decyzji życiowych, choć w pracy radził sobie świetnie i nie wykazywał problemów z decyzyjnością. Po moich długich namowach wyznaczyliśmy datę ślubu. Niestety, narzeczony robił wszystko, żeby do niego nie doszło. Prowokował kłótnie, a po paru miesiącach stwierdził, że w takiej atmosferze nie będzie się żenił. Ta samo było z planowaniem ciąży, choć dobrze wiedział, że i wiek, i problemy ginekologiczne działają na moja niekorzyść. Nie chciał rozmawiać na te tematy, a jak już do nich dochodziło, kończyło się awanturą. Teraz się cieszę, że uwolniłam się od tego Piotrusia Pana – przekonuje jedna z kobiet.
Z kwiatka na kwiatek
Bohater słynnej powieści Jamesa Matthew Barriego stał się symbolem nigdy nie dojrzewających mężczyzn już na początku lat 80. XX wieku. Myśli tylko o zabawie, jest skrajnym egoistą i za wszelką cenę unika zobowiązań – to jego cechy charakterystyczne. Przed laty jego portret psychologiczny przedstawił Dan Kiley w kultowej już książce „Syndrom Piotrusia Pana”.
- Sądząc po wieku, jest mężczyzną, sądząc po zachowaniu – dzieckiem. Jako mężczyzna pragnie waszej miłości, jako dziecko oczekuje waszej litości. Jako mężczyzna pożąda bliskości, jako dziecko trzyma się na dystans. Jeśli przenikniecie zasłonę jego dumy, ujrzycie, jaki jest bezbronny. Jeśli przeciwstawicie się jego arogancji, poczujecie jego lęk – tłumaczy autor.
Mężczyźni ci są najczęściej bardzo wrażliwi, co dokładnie ukrywają pod wytrenowanym luzem. Psychologowie są zgodni - wieczny chłopiec zawsze ucieka. Panicznie boi się poważnie związać z drugą osobą, wciąż unika prozy życia i ludzi, którzy czegoś od niego wymagają. Syndrom ten wiąże się też często z nadmierną fascynacją sportami ekstremalnymi i drogim sprzętem. Na swoje zachcianki nie szczędzą pieniędzy.
Brak męskiego wzorca
Skąd bierze się wieczny chłopiec?
- Z rodziny, w której brakowało dobrego wzorca ojcowskiego. Ojciec się jakoś pogubił albo całkiem zniknął. Tak więc deficyt męskiego wzorca i rozpaskudzenie przez matkę – tłumaczy psycholog Wojciech Eichelberger w jednym z wywiadów.
Nadopiekuńcza rodzicielka może niekorzystnie wpłynąć na rozwój syna. To od ojca powinien nauczyć się odwagi, wierności i odpowiedzialności. Gdy dorośnie starannie pielęgnuje swój wizerunek idealnego partnera.
- Temperatura jego uczuć może oszałamiać. Zaloty Piotrusia mają niesłychaną oprawę, a emocje fantastyczną amplitudę. Wszystko dzieje się w klimacie uroczego, zwariowanego nastolatka. Z samolotu zrzuci kwiaty, wyląduje na spadochronie prosto w łóżku, ustawi kapelę pod oknem, porwie na superwakacje i Bóg wie co jeszcze – wylicza psycholog.
Narcyz i uwodziciel
Zdaniem psychologów w postawie Piotrusia Pana jest dużo narcyzmu. Uwielbia siebie, ale jednocześnie nie pozwala się bliżej poznać. Kiedy czuje, że zachwyt nim maleje, zwykle ucieka.
Czy kobieta może go zatrzymać i zmienić?
- Rzadko. Bo to musiałaby być jakaś bardzo mądra i dojrzała kobieta. A taka nie zwiąże się z Piotrusiem na stałe. Jednak Piotrusie też czasem potrafią sami dojrzeć i wyciągnąć wnioski z doświadczeń. Tak więc, któraś z kolei dojrzalsza partnerka z boleśnie doświadczonym Piotrusiem ma szanse na dobry związek – twierdzi Eichelberger.
Jak uważają psycholodzy, denerwujące zachowania wiecznych chłopców są nakręcane przez złe nawyki kobiet. Kinley pisał, że najważniejsze jest uporządkowanie własnych spraw, przed podejmowaniem prób zmiany charakteru partnera.
Z Piotrusiem Panem należy pracować jak z dzieckiem. Tłumaczyć, że robimy nie tylko to, na co mamy ochotę, ale czasem to, czego wymaga sytuacja, nawet jeśli nie sprawia nam to przyjemności. Warto go nagradzać, np. za dzień spędzony na wykonywaniu domowych obowiązków.
Wiecznego chłopca nie można jednak zmieniać na siłę. On nie cierpi przymusu i przyciśnięty do ściany, ucieknie. Może się zmienić, ale wymaga to od niego i otoczenia wiele pracy. Czasem potrzebuje silnego impulsu, którym staje się np. śmierć kogoś bliskiego, strata pracy albo uświadomienie swojej samotności.
md/ WP Kobieta