Polacy kupują je na potęgę. Nie są świadomi zagrożenia

Wysokie temperatury mogą stanowić poważne zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale również dla czworonożnych przyjaciół. Szczególnie narażone są rasy, które w wyniku selektywnej hodowli straciły naturalną zdolność do efektywnej wentylacji, jak np. buldogi francuskie.

Psy ze skróconymi kufami wyjątkowo źle znoszą upały
Psy ze skróconymi kufami wyjątkowo źle znoszą upały
Źródło zdjęć: © Getty Images
oprac. JBR

Buldogi francuskie, zwane przez swoich opiekunów pieszczotliwie "bulwami", zdobyły serca Polaków. W 2019 roku były drugą najpopularniejszą rasą w naszym kraju, tuż za owczarkami niemieckimi.

Niestety hodowla buldogów francuskich ma swoją ciemną stronę, ponieważ te psy, podobnie jak pekińczyki, shih tzu, buldogi angielskie, mopsy i boksery, należą do tzw. ras brachycefalicznych i mają nienaturalnie skróconą trzewioczaszkę. To w konsekwencji może prowadzić do wielu problemów zdrowotnych, w tym syndromu ras krótkoczaszkowych (BOAS), a jego objawy mogą się nasilać w upalne dni.

To nie "chrumkanie". Wiele osób o tym zapomina

Jak mówił w rozmowie z WP Kobieta lekarz weterynarii Łukasz Łebek, autor książki "Co gryzie weterynarza" oraz fanpage’a "Nie zadzieraj z weterynarzem" - syndrom ten obejmuje m.in. takie wady, jak: wydłużenie podniebienia miękkiego, zwężenie nozdrzy przednich czy niedorozwój tchawicy. Choć problemy wspomnianych ras nie ograniczają się tylko do układu oddechowego, są niestety bardzo powszechne i przysparzają psu wiele cierpienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednym z objawów są wydawane przez pupila charakterystyczne dźwięki, które wielu właścicieli traktuje jako naturalne dla tych ras, a nawet określa, jako "słodkie chrumkanie". Może się pojawiać zarówno podczas snu, jako chrapanie, ale jak i podczas nadmiernej ekscytacji czy wysiłku.

- Niestety, mimo łatwości, z jaką możemy obecnie zdobywać informacje, niektórzy opiekunowie psów zdają się nie dostrzegać, że charczący mops czy buldog francuski cierpią. Bo tak należy traktować przewlekły problem z czymś tak istotnym jak oddychanie. Te psy cierpią, bo nie mają komfortu oddechowego, często są niewydolne wysiłkowo. Wiele z nich jest skazanych na wieloletnie życie z dusznością. Tylko dlatego, że udało nam się wmówić sobie, że to normalne dla tych ras — mówił weterynarz.

Utrudnione chłodzenie w czasie upałów

Z racji tego, że psy chłodzą się poprzez ziajanie, a — jak zaznaczył ekspert — wciągając szybko powietrze, pies ochładza przepływającą przez naczynia w okolicy nosa i jamy ustnej krew. - Im dłuższa kufa, tym większa powierzchnia do oddawania ciepła. U psów brachycefalicznych ten mechanizm jest mało wydajny — zaznacza Łukasz Łebek.

Dlatego mopsy czy buldogi francuskie muszą włożyć zdecydowanie więcej wysiłku w cały proces, a im wyższa temperatura za oknem, tym jest on trudniejszy, a czasem wręcz niemożliwy. Konsekwencją tego może być udar cieplny. Dlatego — jak podkreśla weterynarz — ważne, aby właściciele nauczyli się rozpoznawać jego objawy.

Wśród nich wymienia m.in.: silne ziajanie, wzrost temperatury ciała, silne zaczerwienienie błon śluzowych, ślinotok, wymioty, biegunkę, zaburzenia równowagi oraz utratę przytomności. Jeśli się pojawią, należy natychmiast skorzystać z pomocy weterynaryjnej. Warto w upalne dni zrezygnować z długich spacerów w ciągu dnia, zadbać o chłodny i zacieniony kąt w mieszkaniu oraz stały dostęp do wody.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)