Blisko ludziPolacy mają problem z seksem. 4 powody, które niszczą związki

Polacy mają problem z seksem. 4 powody, które niszczą związki

Polacy mają problem z seksem. 4 powody, które niszczą związki
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

“Nie całuje nawet moich piersi, nie patrzy na mnie, gdy się ze mną kocha”, “chcę mieć dobry seks, ale nie potrafię mu tego powiedzieć”, “nie dotyka mnie już", “moja żona mnie nie podnieca, wolę pornografię” - to słyszą terapeuci za zamkniętymi drzwiami poradni.

Przychodzi Polak do terapeuty i mówi: "Mam już jej dość, denerwuje mnie we wszystkim". Kilka tygodni później przychodzi jego żona: "On już o mnie nie dba" wyznaje. Oboje myślą, że są zmęczeni sobą. Okazuje się, że to ułamek ich problemów. Bo najważniejszym z nich jest łóżko. Często maskujemy, zacieramy, oddalamy w myślach, to że seks lub jego brak, może być powodem wegetacji związku. Miłość, dobry seks i pożądanie nie są nam dane na zawsze. Wymagają pracy, bo im dłużej jesteśmy razem, tym bardziej zmienia się ich natura. Seks jest dla Polaków wyjątkowo intymny. Jak powiedzieć: "lubię, gdy całujesz moje piersi", "podnieca mnie, gdy bawisz się nim"? Nie rozmawiamy, bo czujemy wstyd. Brak rozmów na temat tego, co się dzieje z nami w łóżku, zawsze powoduje kryzys.

1 / 4

1. Erekcja i orgazm

Obraz
© 123RF.COM

Gdy mężczyzna przychodzi do seksuologa, zazwyczaj jest to dla niego ostatnia deska ratunku. Brał już suplementy reklamowane w telewizji, pobudzał się filmami pornograficznymi, fantazjował o swoich koleżankach z pracy, masturbował się. W dzisiejszych czasach mężczyźni coraz częściej uciekają także w internet. Tam szukają pobudzenia, którego nie daje im partnerka. Niestety często bez skutku.

On nie może zaspokoić swojej partnerki, więc narasta w nim frustracja, zniechęcenie do współżycia, a libido obniża się do zera. Partnerka ma pretensje, czuje się mało atrakcyjna, a konflikt w związku zaczyna eskalować na inne sfery życia. - Większość tych problemów wynika ze zmęczenia, stresu, nierozładowanego napięcia lub choroby. Zaburzenia erekcji są przede wszystkim problemem fizjologicznym lub fizjogennym. Im mężczyzna jest starszy, tym częściej mogą pojawiać się problemy ze wzwodem penisa. Dlatego niezbędna jest wizyta u lekarza. Czasami okazuje się, że to cukrzyca lub prostata jest odpowiedzialna za brak erekcji, a nie problemy z pożądaniem czy libido - tłumaczy seksuolog Zbigniew Izdebski. Jedynie 10 proc. mężczyzn idzie do lekarza. Reszta się wstydzi lub szuka innych sposobów leczenia. W aptece kupują niskie dawki leków na erekcję, które można dostać bez recepty.

2 / 4

Zdrada i różne potrzeby

Obraz
© 123RF.COM

- Nieraz spotykałem się z sytuacjami, gdy sędzia wysłał małżeństwo, w trakcie rozprawy rozwodowej, na konsultacje- mówi Izdebski. Co zadziwiające, niektórzy ludzie potrafią ze sobą rozmawiać. Jeśli wkracza między nich seksuolog, to zaczynają mówić. Trzeba być moderatorem rozmowy, zadawać odpowiednie pytania, reagować, gdy zbaczają z tematu. Polacy potrafią mówić o swoich potrzebach, gdy muszą. Czasami wystarczy, że ktoś zainicjuje taki dialog. “Ja mam inne oczekiwania” - mówią pacjenci. One nie są inne, one nigdy nie zostały wypowiedziane.

Myślisz, że masz dobrą relację, czujesz się w nim bezpiecznie. Nagle okazuje się, że mąż cię zdradza albo ma równoległy związek. Pakujesz jego walizki i wyrzucasz go z domu. Tymczasem zdrada jest kryzysem, etapem, przez który wiele par przechodzi i naprawia swoją relację. Możemy się oczyścić, wreszcie porozmawiać, powiedzieć czego nam brakowało, co było źle. Zbigniew Izdebski: - Zdrada nie zawsze powoduje rozpad relacji, czasami pomaga konstruktywnie pracować nad związkiem.

3 / 4

Wstyd przed rozmową

Obraz
© 123RF.COM

Polacy są niedopieszczonym narodem. Trzymamy się stereotypów, że to kobieta potrzebuje czułości i komplementów. Mężczyźni dorastają w poczuciu, że nie wypada mieć takich potrzeb, że to wstyd o nich mówić, a co dopiero o nie prosić. W ten sposób rodzą się ukryte pragnienia, które gromadzą się latami, aż pewnego dnia, jak bańka mydlana, pękają. Wtedy zaczynają szukać czułości gdzieś indziej.

Najczęściej sięgają po najprostsze i najbardziej dostępne narzędzie - internet. To tam mogą poczuć się anonimowi, wyrażanie swoich emocji staje się przez to proste. Nikt ich nie ocenia, nie potępia. Wręcz przeciwnie, po drugiej stronie ekranu, można znaleźć osobę, która ma podobne potrzeby. Internet pokazuje, że nie mamy problemu z rozmową, ale ze wstydem.

W ostatnich latach wzrosła świadomość seksualna kobiet. Wiedzą czego chcą, próbują wyrażać swoje potrzeby, coraz częściej koncentrują się na własnej przyjemności. Mężczyźni różnie na to reagują, ale główną konsekwencją tego jest strach: “czy podołam?”, “gdzie ją dotykać, żeby miała z tego przyjemność?”, “czy będzie miała orgazm”? Często nie dzielą się swoimi wątpliwościami. - Mężczyźni nie są nauczeni mówienia o swoich potrzebach. Komunikowanie się w sprawach seksualnych to umiejętność, której nikt im nie przekazał. Nie mamy dobrej edukacji seksualnej, nie przyzwyczajamy dzieci, że o seksie można rozmawiać w przestrzeni publicznej - tłumaczy seksuolog.

4 / 4

Presja na zajście w ciążę

Obraz
© 123RF.COM

"Umie Pani podniecić się na zawołanie?" - zapytałam swoją pacjentkę. "Nie, ale jakie to ma znaczenie?" Ona nie potrafiła zrozumieć, dlaczego mąż nie chce już z nią sypiać. Presja wokół chęci posiadania dziecka, brak podniecenia, gry wstępnej, dbania o swoje potrzeby zmieniły ich seks w pustą i pozbawioną emocji czynność. Ta zła energia rozeszła się na cały związek i ostatecznie zakończyła się terapią.

Dziecko to kolejny, wspaniały etap. Szkoda tylko, że nikt nam nie mówi o tym, jakie to wyzwanie psychiczne dla obojga partnerów, zwłaszcza, gdy o dziecko trzeba starać się miesiącami. Nie chodzi jedynie o in vitro, ale o współżycie w odpowiednie dni, gdy kobieta ma owulację. To może być bardzo długi proces. Mężczyźni zgłaszają się do seksuologa, bo choć jak sami mówią, kochają żonę, to nie wytrzymują presji współżycia w określone dni. - Wymaganie, żeby stosunek zakończył się wytryskiem i “sukcesem prokreacyjnym” jest dla nich często miażdżące - tłumaczy Izdebski. To u niektórych powoduje oddalenie, brak czułości, "zimną" relację, w której każdy z partnerów ma ukryte intencje oraz emocje. Z czasem przestajemy o nich po prostu mówić.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (249)