Blisko ludziPomnik na cześć Danuty Siedzikówny "Inki"

Pomnik na cześć Danuty Siedzikówny "Inki"

W Miłomłynie (woj. warmińsko-mazurskie) powstanie pomnik Danuty
Siedzikówny, ps. "Inka", sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej i jednej z najbardziej
znanych ofiar stalinowskiego terroru.

Pomnik na cześć Danuty Siedzikówny "Inki"
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

06.02.2016 15:50

W Miłomłynie (woj. warmińsko-mazurskie) powstanie pomnik Danuty Siedzikówny, ps. "Inka", sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej i jednej z najbardziej znanych ofiar stalinowskiego terroru.

Pomnik został ufundowany z datków zebranych podczas kwesty. Jak poinformował PAP przedstawiciel społecznego komitetu budowy pomnika mjr Dariusz Kazimierczyk, podczas trwającej od ub. roku publicznej zbiórki zgromadzono fundusze, które pozwalają na realizację tego przedsięwzięcia. - Odzew na nasz apel o wpłacanie datków był bardzo duży. Za 25 tys. zł od prywatnych darczyńców zamówiliśmy już popiersie z brązu. Granitową kolumnę ufundował przedsiębiorca z Warszawy. Zostanie też zagospodarowane otoczenie pomnika - mówił.
Monument zostanie odsłonięty 27 sierpnia, w przeddzień 70. rocznicy śmierci Siedzikówny. Stanie w Miłomłynie, bo na przełomie 1945/46 r. "Inka" pracowała w tamtejszym nadleśnictwie pod przybranym nazwiskiem Danuta Obuchowicz, zanim wróciła do jednego z leśnych oddziałów dowodzonych przez mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę".

W tym tygodniu projekt pomnika zaopiniował Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Olsztynie. Zdecydował on, że - poza napisem "Inka" Danuta Siedzikówna 1928-46 - na postumencie mają znaleźć się także ostatnie słowa, jakie wykrzyknęła przed śmiercią: "Niech żyje Polska! Niech żyje major Łupaszka!".

Dla upamiętnienia w Miłomłynie bohaterskiej sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady AK powołano społeczny komitet, w którego skład weszło ok. 30 osób, w tym burmistrz tego miasta Stanisław Siwkowski, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Gustaw Marek Brzezin oraz dwaj miejscowi kombatanci AK - Józef Jankowski, ps. Gaj oraz Jan Kulpa, ps. Sosna. Według pomysłodawców takie upamiętnienie ma służyć m.in. patriotycznemu wychowaniu miejscowej młodzieży.

Oprócz publicznej zbiórki pieniędzy komitet zorganizował w Miłomłynie spotkania lokalnej społeczności z pracownikami oddziałowego Biura Edukacji Społecznej Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku. Mieli oni przedstawić losy Żołnierzy Niezłomnych "w świetle zgodnym z prawdą i polską racją stanu". W pobliżu pomnika zostanie ustawiona tablica z informacjami o "Ince" i innych żołnierzach niepodległościowego podziemia.

Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 r. W wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne, służyła m.in. w wileńskiej AK. W czerwcu 1946 r. została wysłana do Gdańska po zaopatrzenie medyczne. Tutaj aresztowało ją UB. Po ciężkim śledztwie została skazana na karę śmierci. W dniu wykonania wyroku miała 17 lat. Razem z nią w gdańskim więzieniu rozstrzelano ppor. Feliksa Selmanowicza, ps. "Zagończyk". Ich szczątki odnaleziono i ekshumowano w 2014 r. na gdańskim Cmentarzu Garnizonowym.

Pomnik w Miłomłynie będzie kolejnym sposobem upamiętnienia działań Brygady Wileńskiej AK na Mazurach Zachodnich. W 2003 roku w jednym z kościołów w Ostródzie odsłonięto pamiątkową tablicę poświęconą żołnierzom "Łupaszki". W listopadzie 2014 r. imię Żołnierzy Niezłomnych nadano gimnazjum i szkole podstawowej w Łukcie.

"Inka" nie była jedynym żołnierzem podziemia, zakonspirowanym po wojnie w okolicach Miłomłyna. W leśnictwie Zielona pod nazwiskiem Marian Baryła ukrywał się przedwojenny oficer, dowódca plutonu szwoleżerów w wojnie obronnej 1939 r., a potem rotmistrz 7. Dywizji Piechoty AK Marian Nitecki, ps. "Pikador". W pobliskim Emilianowie pod przybranym nazwiskiem Antoni Wiśniewski mieszkał oficer okręgu kielecko-radomskiego AK Antoni Heda, ps. "Szary", który wsławił się rozbiciem w 1945 r. więzienia UB w Kielcach.

(PAP) mbo/ ali/ hgt/

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (1)