Poród księżnej Kate tuż tuż. W oczekiwaniu na "royal baby"
Sympatycy rodziny królewskiej pod szpitalem
W Anglii rośnie gorączka wokół "royal baby". Pod St Mary’s Hospital w Londynie, gdzie urodzi Kate, gromadzą się poddani.
W Anglii rośnie gorączka wokół "royal baby". Pod St Mary’s Hospital w Londynie, gdzie Kate urodzi, gromadzą się poddani. Policja blokuje pobliskie ulice. Sympatycy rodziny królewskiej nie mogą się doczekać, aż na świat przyjdzie drugie dziecko księcia Williama i jego małżonki. Termin porodu przypada na ostatnie dni kwietnia.
Brytyjczyków (i nie tylko) rozpala ciekawość, jakiej płci będzie książęcy potomek. Zaczęli obstawiać zakłady bukmacherskie, dotyczące płci dziecka. Według rankingu przygotowanego przez londyńską firmę Unibet, będzie to dziewczynka, gdyż trzy pierwsze miejsca w zestawieniu zajmują imiona żeńskie - Alice (szansa 2/1), Elizabeth (szansa 3/1) oraz Charlotte (szansa 6/1). Wśród męskich najwyżej plasuje się Arthur oraz James (10/1).
O tym, kto przegrał, a kto może się cieszyć z wygranej, przekonamy się kilka dni po porodzie, gdy Kate i William oficjalnie ogłoszą imię dziecka.
Przypomnijmy, że ich pierwszy potomek - George przyszedł na świat 22 lipca 2013 roku. Dzień po narodzinach rodzice zaprezentowali go światu. Jednak liczne komentarze wywoływał nie mały książę, a zaokrąglony brzuch jego matki (2, 3 i 4 zdjęcie).
Siobhan Freegard, założycielka organizacji skupiającej rodziców Netmums, mówiła wtedy, że księżna pokazała wszystkim, że mitem jest idealny wygląd tuż po porodzie.
Kate wydaje się nie przejmować wszystkimi komentarzami i dąży do spełnienia swoich marzeń. Nie ukrywa, że chciałaby mieć trójkę dzieci, o czym wspominała m.in. w wywiadzie dla "The Telegraph". Jej mąż wypowiadał się kilka razy na temat planów rodzicielskich, mówiąc, że dwójka byłaby dla niego idealna. Niewykluczone jednak, że zmieni zdanie pod wpływem żony i doczekamy się trzeciego "royal baby".
(kg)/(mtr), WP Kobieta