Postanowiła wypróbować post przerywany. Opinia dietetyka może zaskoczyć
Pewna 47-letnia internautka postanowiła zrzucić kilka zbędnych kilogramów i zacząć pracować nad formą. W tym celu zaczęła stosować dietę IF (ang. intermittent fasting). Specjalista widzi jednak kilka błędów.
02.12.2021 14:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jen zgłosiła się do internetowego magazynu "Insider", aby opowiedzieć czytelnikom o tym, jak wygląda jej droga do szczuplejszej i bardziej wysportowanej sylwetki. Współpracujący ze stroną dietetyk ma jednak kilka uwag dla kobiety. Tłumaczy, dlaczego nie każdy powinien brać się za post przerywany w takim wydaniu.
Jen ćwiczy praktycznie codziennie
41-letnia kobieta wyznała, że całkiem dużo ćwiczy - biega dwa lub cztery razy w tygodniu, uczęszcza na pilates, ćwiczy też trening interwałowy. W dni, kiedy nie biega, wybiera się z kolei na dłuższe spacery.
- Odpoczywam średnio co dziesięć dni, kiedy czuję, że naprawdę muszę zrobić przerwę - tłumaczy kobieta dla "Insidera".
Do aktywności dochodzi post przerywany, który stosuje od poniedziałku do piątku. Okno żywieniowe, czyli czas, w którym Jen może jeść, to przedział od 12:00 do 20:00. Jej metodzie przyjrzał się dietetyk, który często wyraża swoje opinie w magazynie. Nie ma zbyt dobrych wieści.
Plan odchudzania 41-latki nie jest za dobry
Według specjalisty, Jen zbyt dużo ćwiczy, co w przyszłości może powodować wiele problemów. Według dietetyka, aby schudnąć, wcale nie musi stosować postu przerywanego i katować się codziennymi treningami.
- Spróbowałbym zaplanować jeden dzień odpoczynku w tygodniu lub przynajmniej aktywny dzień odpoczynku, w którym Jen jedynie poszłaby na spacer - tłumaczy dla "Insidera".
Biorąc pod uwagę, że pierwszym posiłkiem 41-latki jest zwykle banan, a około 40 minut później płatki owsiane z jabłkiem, dietetyk zmieniłby również śniadaniowy wybór internautki.
- Jej pierwszy posiłek jest tak naprawdę jedyną porządną porcją węglowodanów w ciągu dnia - zauważa.
Następnie podkreśla, że jeżeli Jen chce zachować właściwy poziom energii, powinna zdecydowanie zwiększyć ilość węglowodanów w swoim menu. Dalej ekspert tłumaczy, że brakuje mu w jadłospisie pełnowartościowych potraw, bogatych w białko - proszki i kolagen nie spełniają zadania w stu procentach. Ostatnią poradą jest to, jak kobieta podchodzi do diety. Ograniczanie się przez pięć dni, a następna weekendowa "wolność" może prowadzić do przejadania się, co ma odwrotni skutek od zamierzonego.
- Jen powinna podejść do tematu bardziej na luzie i nie myśleć o restrykcyjnych ramach i ograniczeniach - tłumaczy dietetyk, podkreślając, że wszelkie takie zasady mają niekorzystny wpływ zarówno na psychikę, jak i nasze ciało.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Drogie użytkowniczki, mamy dla Was otwartą rekrutację do testowania kosmetyków marki Ziaja. Jeśli macie ochotę dostać zestaw kosmetyków i sprawdzić, jak działają, zgłoszenia zbierane są tutaj.