„Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz” - to stare jak świat przysłowie do dziś nie traci na swojej aktualności. Co jednak, jeśli czasem zupełnie nie masz ochoty na seks, w przeciwieństwie do Twojego partnera? Jak mu o tym powiedzieć, żeby nie poczuł się odrzucony i obrażony?
„Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz” - to stare jak świat przysłowie do dziś nie traci na swojej aktualności. Co jednak, jeśli czasem zupełnie nie masz ochoty na seks, w przeciwieństwie do Twojego partnera? Jak mu o tym powiedzieć, żeby nie poczuł się odrzucony i obrażony?
Wiele kobiet na problemy z odmawianiem swojemu ukochanemu współżycia. Dzieje się tak, bo boją się go urazić, nie umieją rozmawiać na intymne tematy albo, co gorsza, uważają, że seks to ich obowiązek. Nawet jeśli dzięki temu partner jest usatysfakcjonowany, bo rozładował napięcie, to u kobiety może wywoływać to niechęć do seksu. Ona czuje, że robi coś, na co nie ma ochoty, wbrew sobie. Seks, którego nie chcemy, nie przynosi radości, a wręcz może zostawiać złe wspomnienia i w efekcie doprowadzić do trwalszych urazów.
Tekst: Monika Doroszkiewicz (mos/pho)
POLECAMY: * W poszukiwaniu męskiego punktu G*
Nie kłam
„Nie mam ochoty na seks, bo boli mnie dziś głowa” - to naprawdę wytarty banał. A partner, który je słyszy, ma podstawy sądzić, że jest okłamywany. Tym bardziej, kiedy na co dzień jesteś zdrowa jak rydz, tylko dziwnym trafem w intymnych sytuacjach boli cię głowa. Lepiej powiedz szczerze, że miałaś dziś ciężki dzień, padasz z nóg i nie masz siły na seks. Albo że pokłóciłaś się z szefem i potrzebujesz spokoju, chcesz się nieco wyciszyć. Najczęściej nie trzeba wcale wymyślać powodów, tylko szczerze powiedzieć, co jest powodem niechęci do miłosnych uniesień.
POLECAMY: * W poszukiwaniu męskiego punktu G*
Bądź szczera, ale delikatna
Oczywistym jest, że szczerość ma też swoje granice. Jeśli seks z ukochanym zwyczajnie Ci się znudził albo on zapomina, że gra wstępna jednak czemuś służy, nie musisz mu od razu wypalić prosto z mostu, że jest do niczego. Zasugeruj delikatnie, że chciałabyś więcej pieszczot, że może wybierzecie się na weekend za miasto albo na kolację. Zróbcie coś, co ożywi Wasz związek.
POLECAMY: * W poszukiwaniu męskiego punktu G*
Zapewnij go o swoich uczuciach
Jeśli on wyraźnie zachęca cię do seksu, a Ty odwracasz się na drugi bok i zasypiasz, mężczyzna może poczuć się odrzucony i niekochany. Koniecznie powiedz mu, że intymne kontakty są dla ciebie bardzo ważne. Zapewnij go o swoich uczuciach i przywiązaniu. Inaczej jest gotów pomyśleć, że nie kochasz się z nim, bo te potrzeby realizujesz poza związkiem.
POLECAMY: * W poszukiwaniu męskiego punktu G*
Nie kwestionuj jego męskości
Możliwości seksualne to dla mężczyzn wyjątkowy czuły punt. On lubi widzieć, że jest ci z nim dobrze w łóżku. Wtedy rośnie w siłę. A kiedy odmawiasz seksu, może zastanawiać się, czy oby na pewno jest w tym dobry, czy jest w stanie zaspokoić Twoje wymagania. Bądź dla niego miła. Daj do zrozumienia, że jest dla ciebie atrakcyjnym mężczyzną, a Twoja niechęć do seksu ma źródło w zmęczeniu po ciężkim dniu.
POLECAMY: * W poszukiwaniu męskiego punktu G*
Niech wie, że to tymczasowa sytuacja
Powiedz: "Kochanie, w tej chwili nie mam ochoty...". Albo: "Nie mam dzisiaj siły na nic więcej poza głębokim snem". Znacznie łatwiej przyjmie odmowę, jeśli będzie wiedział, że taka sytuacja jest chwilowa. A jutro czy pojutrze w waszej sypialni znowu będzie namiętnie, bo chwilowa abstynencja nie świadczy o zaniku uczuć. Po kilku rozmowach nie będziesz już musiała tłumaczyć mu wszystkiego od początku, a kiedy zorientuje się, że tego wieczora nie masz siły na seks, spokojnie zaśnie.
POLECAMY: * W poszukiwaniu męskiego punktu G*
Wybierzcie się do seksuologa
Sytuacja przedstawia się gorzej, jeśli niechęć do seksu trwa od dłuższego czasu. Jeżeli coraz częściej masz potrzebę odmawiania, może być to objawem kryzysu w związku. W tej sytuacji nawet najszczersza rozmowa może nie przynieść efektów. A wtedy warto udać się na wizytę do specjalisty.
Tekst: Monika Doroszkiewicz (mos/pho)
POLECAMY: * W poszukiwaniu męskiego punktu G*