Prowadź biznes nie wychodząc z domu
Lista rzeczy, które można kupić za pośrednictwem Internetu, wydaje się nieskończona. Sprzęt AGD, odzież, kwiaty, biżuterię, wyprawkę dla dziecka a nawet świeże bułki na śniadanie. Jak w internetowym biznesie odnajdują się kobiety? Przeczytaj, jakim zalety ma handel w sieci i załóż swój sklep internetowy!
24.03.2011 | aktual.: 30.03.2011 13:48
Lista rzeczy, które można kupić za pośrednictwem Internetu, wydaje się nieskończona. Sprzęt AGD, odzież, kwiaty, biżuterię, wyprawkę dla dziecka a nawet świeże bułki na śniadanie. Jak w internetowym biznesie odnajdują się kobiety? Przeczytaj, jakim zalety ma handel w sieci i załóż swój sklep internetowy!
Ania, 32 lata, właścicielka sklepu internetowego z artykułami dziecięcymi, zabawkami i akcesoriami. Mama 1,5 rocznej Olivki i 4-letniego Szymka. Każdego dnia wstaje o 6 rano, przygotowuje mężowi śniadanie, budzi synka, szykuje go do przedszkola, podaje ciepłe kakao. Mąż odwozi chłopca do placówki, sam jedzie do pracy. Ania zostaje w domu z córeczką. W domu, a jednak w pracy. Pije kawę, szybka toaleta i włącza komputer. - Dziś poniedziałek, zapowiada się pracowity dzień – mówi. - Żeby tylko Olivka była grzeczna.
- Jeszcze 3 lata temu nawet nie pomyślałabym, że sama sobie będę szefować. Gdy synek miał rok, chciałam wrócić do pracy, w firmie była jednak redukcja etatów i szybko musiałam odejść. Może to i dobrze – myślałam. Będę z dzieckiem domu, przecież tak się bałam powrotu do pracy. Pomysł ze sklepem podsunął mi mąż – informatyk. On zajął się wdrożeniem sklepu, ja ofertą i reklamą. Nawiązałam współpracę z kilkoma hurtowniami, część towaru sprowadzam bezpośrednio od producentów. Z czasem przerobiliśmy na magazyn pomieszczenie gospodarcze przy naszym domu. Zatrudniliśmy osobę do pakowania, w sezonie świątecznym potrzebujemy więcej ludzi. Nie zawsze jest łatwo, nie zawsze też zyski są zadowalające. Ale nie żałuję, że tak się stało. Mam ogromną satysfakcję z każdego zadowolonego klienta.
Raport "E-commerce w Polsce w oczach internautów" (GemiusReport 2010/2011), autorstwa firmy Gemius, wyraźnie pokazuje, że w roku 2010 polski rynek e-commerce nie tylko nie odczuł pogorszenia koniunktury, ale zakłada również dalszy wzrost udziału zakupów za pomocą Internetu w wydatkach Polaków. Raport potwierdza również, że aż 74% internautów korzysta z zakupów on-line. ¾ Polaków działających w sieci kupuje w sklepach internetowych. Skąd bierze się tak wielka popularność branży e-commerce?
Koszty, koszty i jeszcze raz: koszty
W sklepie internetowym możesz sprzedawać setki lub nawet tysiące produktów, których nie musisz wcale mieć w swoim magazynie. Podstawową zaletą handlu za pomocą Internetu jest więc ograniczenie kosztów wynajmu czy kupna lokalu.
Sklep on-line może również obsługiwać dowolną ilość klientów jednocześnie. Nie potrzebujesz osoby do pracy przy każdym etapie realizacji zlecenia. Zamówienia i zapytania generowane są automatycznie. Część odwiedzających stronę sklepu Internautów po prostu ogląda ją, czyta komentarze lub loguje się – nawet jeżeli nie kupi od razu, istnieje szansa że klient wróci.
Klient nasz Pan – również w sieci
Po pierwsze – wyprawa na zakupy zaczyna być traumą nie tylko dla mężczyzny. Tłumy, kolejki, poirytowani ludzie – a kiedy tylko zbliża się czas wyjazdu z parkingu – gniew sięga szczytu. W Internecie klient może oglądać produkt tak długo, jak chce. Może wracać kilkakrotnie, może wycofać się w ostatniej chwili nie narażając się na pełne dezaprobaty spojrzenie sprzedawcy. Może kupić o godz. 23.00, leżąc we własnym łóżku. Jednocześnie klient sklepu internetowego może być spokojny o swoje pieniądze, należność za kupowany towar nie trafia w internetową próżnię. Sprzedawcy bardzo dbają o bezpieczeństwo transakcji dokonywanych w Internecie.
Kontakt z klientem
Poczta e-mail, gadu gadu, skype, telefon – kanałów komunikacji jest całe mnóstwo, również w przypadku sklepów internetowych. W razie pytań, wątpliwości, trudności z doborem produktu czy reklamacji, sprzedawca zawsze służy pomocą.
Dla Ani otwarcie sklepu internetowego było strzałem w dziesiątkę. - Na początku nie było mi łatwo, przez okres ciąży i rok opieki nad Szymonem trochę wypadłam z obiegu. Ale gdy dowiedziałam się, że moja firma nie wiąże już ze mną planów, trzeba było wziąć się za siebie. Podszkoliłam się w tematyce marketingu internetowego, rozmów z klientami, negocjacji. Mąż pomagał w zrozumieniu zasad działania sklepu – wspomina.
- Nie zawsze jest różowo – przyznaje Ania. - Są lepsze i gorsze dni. Zdarzają się sytuacje niezależne od nas, np. opóźnienia w dostawach, awarie itp. Mój dzień jest poukładany, ale w przypadku choroby dzieci wszystko staje na głowie. Wtedy nadrabiam zaległości w nocy.
Prowadzenie sklepu internetowego nie jest pracą na 8h. Tu trzeba działać o każdej porze dnia i nocy. - Uzupełniamy się z mężem, w pojedynkę nie dałabym rady – mówi Ania. - Ale na tym właśnie polega efektywna praca, na dzieleniu się obowiązkami, a nie bezmyślnym wykonywaniu zadania. Marzy mi się otwarcie prawdziwego sklepu dziecięcego, takiego z zabawkami, akcesoriami, wózkami, odzieżą dziecięcą i ciążową. Może kiedyś…
Z każdym rokiem wydajemy coraz więcej pieniędzy w Internecie. Liczba sklepów internetowych wciąż rośnie i tendencja ta z pewnością utrzyma się w najbliższej przyszłości. Pojawia się coraz więcej możliwości otrzymania dotacji na rozwój firmy w branży e-commerce. Jeżeli więc pasjonujesz się Internetem, jesteś przedsiębiorcza, masz pomysł na produkt i wielką determinację… załóż sklep i zacznij zarabiać pieniądze w sieci.
(dja/sr)