Przerwany eksperyment w Holandii. 11 dzieci zmarło po podaniu Viagry ich matkom
Eksperyment, który miał trwać aż do 2020 roku, został przerwany w zeszłym tygodniu. Przyczyną jest śmierć 11 dzieci, których matkom podczas ciąży podawano środek sildenafil, sprzedawany pod nazwą Viagra. Rodzice kolejnych dzieci czekają na wyniki.
Celem eksperymentu było sprawdzenie, czy Viagra może pomóc dzieciom lepiej się rozwinąć w macicy. Był przeprowadzany w 10 szpitalach w Holandii, a środek podano kobietom, których łożyska były źle rozwinięte. Badaniu poddane zostały 93 osoby.
Viagra to środek, który jest stosowany na problemy z erekcją, a pierwotnie także na nadciśnienie płucne. Lekarze liczyli na to, że ten lek pomoże dostarczyć większą ilość krwi dzieciom i będzie w stanie zastąpić niedorozwinięte dostatecznie łożysko. Pokładano w tym eksperymencie duże nadzieje, szczególnie, że wcześniejsze próby na szczurach były sukcesem.
Wszystkie kobiety, które wzięły udział w eksperymencie miały problemy z ciążą. Ich nienarodzone dzieci miały małe szanse na przeżycie, a bez dostępnej terapii, nawet znikome.
Wszystko zostało przerwane w zeszłym tygodniu przez niezależną komisję, która zajmowała się nadzorowaniem badań. Jako główną przyczynę podano odkrycie większej niż spodziewano się liczby problemów z płucami u dzieci. Rozwinęły się aż u 17 z nich. Podczas całego eksperymentu zmarło łącznie 19 dzieci - 11 z powodu Viagry, 8 z powodów niezależnych.
Pomiędzy 10 a 15 kobiet wciąż czeka na wyniki badań, które potwierdzą, czy życie ich dzieci jest narażone. Jak podaje "The Guardian", lek mógł spowodować wysokie ciśnienie w płucach, które przełożyło się na zbyt małą ilość tlenu dostarczaną dziecku. Nic nie wskazuje na to, żeby eksperyment został źle przeprowadzony, a główny lekarz przyznaje, że nikt nie spodziewał się takiego obrotu zdarzeń.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl