Polce przeszczepiono twarz. Pokazała się po 10 latach

Joanna Gnosowska 10 lat temu miała przeszczep twarzy - jako druga osoba w Polsce i pierwsza kobieta. 29-latka cierpi na rzadką chorobę, która objawia się wyskakującymi na ciele guzami. Jak obecnie wygląda jej życie?

Joanna Gnosowska w 2015 roku
Joanna Gnosowska w 2015 roku
Źródło zdjęć: © FORUM | forumgwiazd

12.01.2024 | aktual.: 12.01.2024 17:16

Joanna Gnosowska, mieszkanka niewielkiej wsi pod Świdnicą, mierzy się z rzadką postacią nowotworu. Nerwiakowłókniakowatość, czyli choroba Recklinghausena, została zdiagnozowana u kobiety, gdy miała zaledwie cztery lata.

Przypadłość objawia się guzami na całym ciele. Te na twarzy Joanny z czasem rosły, utrudniając oddychanie, a nawet jedzenie. Lekarze podjęli się skomplikowanej operacji, która miała na celu pomoc w codziennym funkcjonowaniu pacjentki.

To była druga tego typu operacja w Polsce. Trwała 23 godziny

29-latka jest bohaterką reportażu wyemitowanego 12 stycznia w "Dzień dobry TVN - dekadę po operacji". Joanna Gnosowska, a także jej rodzice, opowiedzieli o trudach, z jakimi się mierzyła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Dzień przeszczepu był dla mnie bardzo ważnym dniem w moim życiu, bo już był tak ciężki stan, że lekarze rozkładali ręce - wyznała Joanna.

Po operacji stan pacjentki Centrum Onkologii w Gliwicach był ciężki. 29-latka doznała silnych krwotoków. Lekarze przetoczyli kobiecie całą krew siedem razy.

- Troszeczkę żeśmy się bali, ale to był dla niej ratunek - wspomniała mama Joanny, Aleksandra Gnosowska. - Jest chyba najmocniejsza z nas wszystkich. Kiedy pierwszy ruch, nerw zaczął działać, to był tak wielki sukces, emocje, że się popłakałem - dodał tata, Zbigniew Gnosowki.

Życie po przeszczepie

Profesor Adam Maciejewski, szef zespołu rekonstrukcyjnego Centrum Onkologii w Gliwicach podkreślił, że wszyscy lekarze pomagający Joannie mają nadzieję zapewnić pacjentce dobre, spokojne życie. Jak dekadę po operacji czuje się 29-latka?

- Zaakceptowałam siebie. Tak jakby ta moja obecna twarz miała być od urodzenia taka sama. Nie traktuję jej obco. Ciężko było się przyzwyczaić do braku wzroku. Swojej nowej twarzy nie widziałam, jak wygląda. Wyobrażam sobie, że mam takie równe, regularne brwi, taki mały zgrabny nosek, trochę lekko zadarty do góry i małe usta - tłumaczyła w materiale przygotowanym przez "Dzień Dobry TVN".
Historię Joanny Gnosowskiej pokazano w "Dzień dobry TVN"
Historię Joanny Gnosowskiej pokazano w "Dzień dobry TVN"© Dzień dobry TVN

Joanna nie widzi. Lubi słuchać książek. Jej ulubione gatunki to kryminały, powieści obyczajowe i romanse.

- Zawsze staram się myśleć pozytywnie. Mamy swoją grupę. Członkowie, powiedzmy, że marudzą, albo narzekają, to im doradzam, żeby starali się wyłapać te lepsze momenty. Jak nie dzisiaj, to jutro będzie lepiej - przekonuje.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
przeszczep twarzyprzeszczepoperacja
Komentarze (45)