Przez tydzień wykonywała treningi Kate Hudson. "To naprawdę działa"
Kirsti Buick postanowiła podjąć się ćwiczeniowego wyzwania Kate Hudson. Popularna aktorka często wrzuca na Instagram nagrania z urywkami swoich treningów, które mają przynosić owocne rezultaty. Czy rzeczywiście propozycje gwiazdy są warte zachodu?
06.07.2022 15:08
Kirsti Buick często bierze się za testowanie diet i treningów gwiazd. Tym razem na tapet wzięła okrzyczane ćwiczenia Kate Hudson, które bardzo szybko mają zapewniać widoczne rezultaty. Dziennikarka nie kryje, że jest zaskoczona efektami. Już po tygodniu zauważyła pewne zmiany.
Pilatesowy reżim Kate Hudson
W wielu udzielanych wywiadach aktorka podkreślała, że to właśnie pilates jest jej ulubioną formą treningu. Hudson ma uczęszczać na zajęcia z trenerką, a także ćwiczyć samodzielnie w domu na macie. Oprócz stałych sesji z pilatesem gwiazda lubi też wsiąść na rower, pójść na spacer lub wykonać poranną jogę.
"Uwielbiam to, że po zajęciach moje ciało robi się tak elastyczne. Mam zdecydowanie więcej siły i energii od kiedy ćwiczę pilates" - przyznała Hudson dla Women's Health.
Kirsti postanowiła sprawdzić efektywność tego treningu na własnej skórze. W tym celu zwróciła się o pomoc do instruktorki aktorki, Nicole Stuart, która prowadzi zajęcia w Los Angeles. Ta doradziła, aby dziennikarka znalazła instruktora na miejscu w Londynie.
Wystarczyło siedem dni planowanego treningu
Dziennikarka wspomnianego portalu odwiedziła profesjonalną salę do ćwiczeń trzy razy. To wystarczyło, aby przekonała się, że w pilatesie rzeczywiście jest siła.
Pierwsze zajęcia zostały poświęcone na to, aby dokładnie poznać swoje ciało, jego możliwości oraz przystosowanie do poszczególnych pilatesowych urządzeń. W trakcie instruktorka nauczyła też Kirsti prawidłowo oddychać podczas sesji ćwiczeniowej. Już wtedy kobieta zdała sobie sprawę z tego, że pilates wcale nie jest nudnym i prostym treningiem. Na kolejną lekcję czekała z niecierpliwością.
Kolejne odwiedziny sali upływają na dokładnym, powolnym wykonywaniu poszczególnych ruchów. Instruktorka tłumaczy Kirsti, że nie należy od razu przyspieszać, gdyż możemy w ten sposób łatwo nabawić się kontuzji i nadwyrężyć mięśnie. Dziennikarka przyznaje, że na koniec sesji czuje zmęczenie, choć przecież nie wykonywała żadnych intensywnych ćwiczeń.
Trzeci i ostatni dzień testerka spędziła na próbie wykonania treningu Kate Hudson. Instruktorka pokazała kilka najprostszych ćwiczeń, które były przedsmakiem do tego, co gwiazda wykonuje na co dzień.
"Ze studia wyszłam zmęczona i spocona, ale jednocześnie gibka i elastyczna, jakbym wykonała długi trening w stylu HIIT. Trudno mi to dokładnie wytłumaczyć, ale czuję się zdecydowanie bardziej stabilna. Czuję, że mogę zapanować nad własnym ciałem" - wyjaśniła w swoim artykule Kirsti.
W podsumowaniu dziennikarka dodała, że na pewno wróci kiedyś do takiego treningu. Chciałaby wykonywać go regularnie, aby przekonać się, jak wiele może wytrzymać jej ciało i w jaki sposób je wzmocni.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!