Przyjął do domu 80 uchodźców z Ukrainy. "Staramy się żyć jak rodzina"

Witold Wójcik mieszka niedaleko Grójca. Jest sadownikiem i od lat, dzięki pomocy właśnie Ukraińców, jest w stanie uporać się ze wszystkimi zbiorami. Nad przyjęciem uciekających przed wojną rodzin nie zastanawiał się ani chwili.

Polsko-ukraińską granicę w Medyce przekracza dziennie mnóstwo uchodćów - zdjęcie poglądowePolsko-ukraińską granicę w Medyce przekracza dziennie mnóstwo uchodćów - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Zuzanna Sierzputowska

Polacy otwierają swe serca przed przybywającymi z Ukrainy. Jedną z takich osób, które okazały im niezwykłą gościnność, jest sadownik mieszkający nieopodal Grójca. Pan Witold postanowił przyjąć do domu aż 80 osób. Nie mógł zostawić drugiego człowieka w potrzebie.

Dał schronienie uchodźcom z Ukrainy. Pomagają mu sąsiedzi

Witold Wójcik przyznał, że wielu sadowników z jego okolicy zawsze może liczyć na pomoc Ukraińców. Dlatego przygarnięcie rodzin, które uciekły z kraju ogarniętego wojną, było dla Wójcika czymś w rodzaju spłacenia długu wdzięczności. Teraz w pomaganie przybyłym rodzinom angażuje się cała okolica, która podziwia gest sadownika.

- Oni przyjeżdżają na wszystkie zbiory. Gdyby nie obywatele Ukrainy, my moglibyśmy te sady powycinać, te wszystkie plantacje zamknąć - dodaje pan Witold dla Faktów TVN.

Sadownik robi, co może - wozi dzieci na zajęcia sportowe i basen. Ma również w planach zapisanie podopiecznych do szkoły.

- Staramy się żyć jak rodzina - tłumaczy.

To niejedyna osoba, która tak czynnie angażuje się w pomoc. W okolicach Grójca, tak jak w pozostałych częściach Polski, działają organizacje i osoby prywatne, które starają się nieść pomoc.

- U nas w centrum kryzysowym brakuje żywności. Bardzo prosimy, kto może, kupuje i biegnie - tłumaczy Barbara Lipska, która zajmuje się koordynacją pomocy uchodźcom właśnie w powiecie grójeckim.

Wśród gości Witolda znalazł się Danylo

Mały chłopiec, który nosi imię Daniel, urodził się już w Polsce na oddziale jednego ze szpitali w Lublinie.

- Ryzykowałam, bo miałam termin właśnie na ten dzień. Nie wiedziałam, czy dojedziemy, czy nie. Czy urodzę w samochodzie, czy gdzieś indziej - wyznała Vlada Yakymiluk, udzielając komentarza dla Faktów TVN.

Na całe szczęście Daniel przyszedł na świat cały i zdrowy w odpowiedniej placówce. Obecnie wraz z rodziną znalazł schronienie właśnie u Witolda Wójcika.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

WOŚP dołącza do pomocy Ukrainie. Owsiak: Pracujemy na pełnych obrotach

Wybrane dla Ciebie

Ewa Wachowicz zachwyca w Lublinie. Stylizacja idealna na lato
Ewa Wachowicz zachwyca w Lublinie. Stylizacja idealna na lato
Imię, które rządziło PRL-em. Dziś mało kto je wybiera
Imię, które rządziło PRL-em. Dziś mało kto je wybiera
Kot ociera się o ciebie? To nie przypadek
Kot ociera się o ciebie? To nie przypadek
Ponad milion wyświetleń. Zrobiła obiad za 10 zł dla 4 osób
Ponad milion wyświetleń. Zrobiła obiad za 10 zł dla 4 osób
Buty, które "rujnują" stopy latem. Podolog ostrzega
Buty, które "rujnują" stopy latem. Podolog ostrzega
Trawa żółknie? Być może popełniasz powszechny błąd
Trawa żółknie? Być może popełniasz powszechny błąd
Kosztuje grosze. Policjantka zdradziła patent na kieszonkowców
Kosztuje grosze. Policjantka zdradziła patent na kieszonkowców
Wzięli urlop na odespanie. "To było jak detoks"
Wzięli urlop na odespanie. "To było jak detoks"
Opowiedziała o chorobie. "Ludzie bardzo źle życzą"
Opowiedziała o chorobie. "Ludzie bardzo źle życzą"
Pozowała nad basenem. W białej mini wyglądała obłędnie
Pozowała nad basenem. W białej mini wyglądała obłędnie
Kasia Moś zaszalała z panterką. Tak ubrana przyszła do "PnŚ"
Kasia Moś zaszalała z panterką. Tak ubrana przyszła do "PnŚ"
Mówią o niej witamina słońca. Czy trzeba ją suplementować latem?
Mówią o niej witamina słońca. Czy trzeba ją suplementować latem?