Przyszła w mini na premierę. Nie każdy by się odważył

Violetta Arlak wie, jak zrobić wrażenie na fotoreporterach. Aktorka w czwartek wieczorem pojawiła się na premierze nowej książki Tadeusza Chudeckiego. Gwiazda postawiła na wzór, który chyba nigdy nie wyjdzie z mody.

Violetta Arlak to jedna z tych gwiazd, które rzadko pojawiają się na ściankach. Ostatnio jednak zrobiła wyjątek. Celebrytka zaprezentowała się w efektownej sukience, obok której trudno jest przejść obojętnie. Wszystko przez wzór, który może zaskakiwać.

Aktorka starannie dobiera wydarzenia, na których się pojawia. Najczęściej bierze udział w imprezach związanych bezpośrednio z jej pracą zawodową, jednak od czasu do czasu robi wyjątek. Tak było i tym razem.

Violetta Arlak wybrała się na premierę książki kolegi po fachu, Tadeusza Chudeckiego pt. "Subiektywny przewodnik po Grecji, czyli jak przechytrzyć Greka". Nie każdy wie, że artysta jest nie tylko popularnym aktorem, ale także zapalonym podróżnikiem. Co więcej, Chudecki ma na swoim koncie również inne książki związane z jego pasją.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Violetta Arlak chętnie pozowała fotoreporterom z książką artysty. Na premierze nie zabrakło oczywiście także innych gwiazd. Na widowni można było dostrzec m.in. Macieja Orłosia i Agnieszkę Sitek.

Czytaj też: Rozstali się lata temu. Niewielu pamięta, że byli razem

Na premierze książki aktorka zaprezentowała się w dość nieoczywistej sukience. Violetta Arlak postawiła na kreację mini, która pomogła wyeksponować jej nogi. Artystka, by podkreślić swoją talię, wykorzystała złoty pasek, który współgrał kolorystycznie z jej torebką na ramię.

Góra modelu, na który zdecydowała się artystka, przypominała szmizjerkę. Prześwitujące rękawy okazały się w tym przypadku prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Nie tylko dodały stylizacji kobiecości, ale także zapewniły komfort podczas upalnego wieczoru.

Gwiazda wielokrotnie udowodniła, że nie boi się mocnych barw i ciekawych wzorów. Tym razem postawiła na cętki, na które nie każda z pań miałaby odwagę. Dzięki dodatkom w postaci klasycznych sneakersów oraz subtelnej biżuterii sprawiła, że look był wygodny, a do tego bardzo kobiecy.

Czytaj też: Grała żonę wójta w "Ranczu". Dziś trudno ją rozpoznać

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.