Przytyła kilka kilogramów, a internauci nie dają jej spokoju. Rihanna ma dla nich doskonałą odpowiedź
Nie od dziś wiadomo, że internauci i "fani" gwiazd potrafią tworzyć najbardziej absurdalne teorie z niczego. Celebrytom, zdaniem wielu, nie wypada przytyć. Wystarczy przypomnieć sobie perypetie Ewy Farnej, o sylwetce której toczyły się gorące debaty w sieci. Tym razem na świeczniku jest Rihanna. Użytkownicy wyliczyli już dokładnie, ile przytyła w ostatnim czasie i jaki jest tego powód. A co na to sama artystka?
Uwaga, gwiazdy też tyją
Paranoja. Tym jednym słowem można podsumować to, o czym pisze się w ciągu ostatnich kilku dni na temat Rihanny. Burza zaczęła się w ubiegłym tygodniu. Artystka opublikowała kilka zdjęć, na których jej obserwatorzy od razu dopatrzyli się dodatkowych kilogramów. Szok i niedowierzanie. Gwiazdy też tyją. Prawdziwe oblężenie tych paranoicznych komentarzy przeżyły serwery Twittera. W komentarzach można było przeczytać m.in.: "Gruba Rihanna, no proszę", "Od razu widać, że przytyła 15 kilogramów", "15? Jak nic 20", "Rihanna jest teraz grubą świnią". Pojawiły się też takie analizy: "Rihanna przytyła, a do tego nosi luźne ubrania, żeby zakryć brzuch. Na 80 proc. jest w ciąży".
Dziecka nie będzie
- Rihanna nie jest w ciąży. Przykro mi, że wszystkich rozczaruję. Dzieje się coś u niej, ale to rzecz prywatna. Te spekulacje nie są dla Rihanny miłe. Ale wie, że niedługo wróci do swojego zwyczajnego wyglądu - zdradził rozmówca serwisu Hollywood Life.
Dajcie żyć
Nawet jeśli odmieniona sylwetka Rihanny rzuca się komuś w oczy, to bezczelne komentarze na jej profilach w mediach społecznościowych są już przesadą. Grubą. Wymiary bioder Rihanny stały się nagle sprawą międzynarodową. Dyskusja o tym, czy jest w ciąży, czy ma problemy ze zdrowiem, a może nie układa jej się w życiu, nie ma końca. Nasza obsesja na temat perfekcyjnych sylwetek gwiazd ma ogromny wpływ na kulturę, w której żyjemy. Paranoicznie wręcz doszukujemy się nadprogramowych kilogramów u osób z pierwszych stron gazet. Z jednej strony chcemy, by w mediach promowane były "prawdziwe kształty", z drugiej mieszamy z błotem celebrytki, które nie mieszczą się nagle w rozmiar zero.
W poszukiwaniu naturalności
Historia Rihanny to tylko jeden z wielu przykładów, jak zaburzone jest postrzeganie kobiecego ciała. Według Polaków szczupła i wysportowana sylwetka jest jednym z głównych atrybutów ładnego wyglądu. Jednak 47 proc. polskiego społeczeństwa ma nadwagę. Aż 64 proc. Polaków uważa, że osoby otyłe spotykają liczne słowne przykrości związane z ich wyglądem. 7 proc. wszystkich badanych twierdzi, że sami byli ofiarami obraźliwych komentarzy nawiązujących do ich wagi. Wymuszanie na kobietach, by były zawsze chude i perfekcyjne, utrwala przekonanie, że wartość kobiety leży tylko i wyłącznie w jej ciele. Dajmy kobietom żyć – z nadwagą, czy bez – po swojemu.