Blisko ludziRatunku! Moje dziecko się moczy!

Ratunku! Moje dziecko się moczy!

Ok. 300.000 polskich dzieci budzi się w nocy w mokrym łóżku. Dolegliwość ta wciąż traktowana jest jako wstydliwa przypadłość, będąca sporym źródłem stresu dla całej rodziny. Moczące się dziecko nie pojedzie na kolonie, nie zanocuje u kolegi, przeżywa za to ogromną porażkę, gdy kolejne prześcieradła trafiają do pralni.

Ratunku! Moje dziecko się moczy!
Źródło zdjęć: © sxc.hu

22.04.2011 | aktual.: 28.05.2018 15:06

Ok. 300.000 polskich dzieci budzi się w nocy w mokrym łóżku. Dolegliwość ta wciąż traktowana jest jako wstydliwa przypadłość, będąca sporym źródłem stresu dla całej rodziny. Moczące się dziecko nie pojedzie na kolonie, nie zanocuje u kolegi, przeżywa za to ogromną porażkę, gdy kolejne prześcieradła trafiają do pralni. Co robić, jak pomóc, gdy „łóżkosikacze” przeszkadzają maluszkowi spokojnie spać?

Uroczy czerwony chłopczyk, bohater popularnej bajki pt. „SAMSAM”, toczy regularną wojnę z zespołem łóżkosikaczy, uparcie odwiedzających jego łóżko i pozostawiających na nim mokrą plamę. Choć wszystko odbywa się w bajkowej, zabawnej scenerii, dotyczy problemu jak najbardziej realnego dla sporej liczby dzieci i ich rodziców. Moczenie nocne dotyczy co piątego 5-6 latka, oraz co dziesiątego 7 latka. Szacunkowe dane, opublikowane przez International Children's Continence Society, wskazują na liczbę 100 milionów dzieci na świecie.

Problem negatywnie wpływa nie tylko na psychikę dziecka, ale odbija się także na funkcjonowaniu całej rodziny. Z jednej strony najbliżsi malucha chcą i próbują mu pomóc, pocieszają, wspierają i dodają otuchy. Z drugiej jednak szukają winy w sobie, w relacjach rodzinnych, konfliktach. Gdy problem utrzymuje się, stres rodzica rośnie, coraz trudniej jest więc ukryć rozczarowanie lub irytację przed dzieckiem. To z kolei potęguje u malucha poczucie winy, nasila stres i zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia kolejnych mokrych nocy.

Problem moczenia się, choć bardzo frustrujący dla rodziny i samego dziecka, zbyt rzadko jest konsultowany z lekarzem. Rodzice obawiają się przypięcia im etykiety „domu z problemami”, fakt moczenia się u malucha kojarzy nam się wciąż z problemami emocjonalnymi wywołanymi złą sytuacją w domu. Rodzic ukrywa więc problem przed lekarzem, dziecko z kolei ukrywa problem przed rodzicem. Maluch może przecież czuć się winny, czuć że nie spełnia oczekiwań rodziców oraz obawiać się ich reakcji.

Dlaczego moje dziecko się moczy?

Nie mówimy o moczeniu jako o problemie, gdy dotyczy ono dziecka poniżej piątego roku życia lub jeżeli umysłowy wiek dziecka jest oceniony niżej niż na 5 lat. Dla właściwej diagnozy konieczne jest również wyeliminowanie przyczyn organicznych, czyli ocenienie, czy moczenie nie jest następstwem infekcji dróg moczowych, złego funkcjonowania nerek lub pęcherza moczowego czy problemów neurologicznych. Przede wszystkim więc należy poszukać przyczyn natury medycznej, stąd konieczna jest wizyta u lekarza pediatry, a następnie u urologa. Jeżeli jednak wszystkie badania są prawidłowe a problem nadal się utrzymuje, będziemy szukać uwarunkowań natury psychologicznej.

Jeżeli moczeniu nie towarzyszą żadne niepokojące objawy, można przewidywać, że ustąpi ono samoistnie, wraz z wiekiem, a przyczyna leży po prostu w niedojrzałości procesów w organizmie dziecka – jest to tzw. moczenie pierwotne. Bardzo często tak jest, zawsze jednak należy dokładnie rozważyć ewentualne trudności emocjonalne, z którymi zmaga się dziecko, zmianę dotychczasowego trybu życia, sytuację rodzinną i problemy pojawiające się w życiu malucha.

Jeżeli dziecko zaczęło moczyć się po okresie, kiedy nie zdarzało się to (tzw. moczenie wtórne), zwykle gdzieś tkwi przyczyna. A co najważniejsze – maluch, który moczy się, najbardziej potrzebuje wsparcia i zrozumienia ze strony swoich rodziców, najbliższych mu osób, które pomogą mu zachować pewność siebie w tej trudnej dla niego sytuacji.

Konsekwencje moczenia
Mokre łóżko stanowi ogromny problem zarówno dla dziecka, jak i jego rodziców. Panujące poglądy na temat problemu moczenia nocnego zdecydowanie utrudniają podjęcie decyzji o wizycie u lekarza. Obawiamy się zarzutu dotyczącego sytuacji w domu, często winimy dziecko za lenistwo, myślimy również, że problem sam się rozwiąże. I rzeczywiście, jak podają statystyki, 85% pacjentów wyrasta z moczenia nocnego i przed 10 rokiem życia problem znika, jednak do tego czasu dziecko zmaga się samotnie ze swoim problemem, kosztem samooceny oraz znacznego ograniczenia życia społecznego.

Pamiętajmy, że dziecko, które moczy się w nocy, spotyka się z bardzo różnymi reakcjami ze strony swoich rodziców. Nawet gdy wiemy, że moczenie jest spowodowane trudnościami przeżywanymi przez dziecko, często trudno jest nam opanować własne obawy, frustrację czy rozczarowanie. Jeżeli maluch wymiotuje ze zdenerwowania lub boli je brzuch, zwykle otaczamy je czułością, przytulamy, masujemy, robimy ciepłe okłady. Co dzieje się natomiast gdy dziecko kolejny raz „zsikało się” w łóżko? „Ojej, nie wytrzymałeś?”, „Biedactwo, znowu się nie udało?”… zupełnie nie świadomie często wpędzamy malucha w jeszcze większe poczucie, że nas zawiodło.

Jak pomóc?

Drogi rodzicu, przede wszystkim zachowaj spokój. Jeżeli Twoje dziecko, mimo ukończonych 5 lat, wciąż moczy się, ale nie towarzyszą temu żadne objawy ze strony biologicznej i psychologicznej, prawdopodobnie potrzebuje po prostu czasu na to, aby jego organizm dojrzał do kontroli procesów fizjologicznych również we śnie. Jeżeli jednak po okresie suchych nocy maluch zaczął siusiać do łóżka - koniecznie poszukaj przyczyny.

Pamiętaj, że dzieci są bardzo wrażliwe i nawet błahy dla nas problem lub zmiana mogła spowodować taką reakcję organizmu dziecka. Zawsze Twoim pierwszym krokiem powinna być wizyta u pediatry i gotowość do dalszych wizyt u kolejnych specjalistów. Jeżeli wyniki badań wykluczą problemy natury organicznej, nie bój się wizyty u psychologa. Nie bój się, że ktoś zarzuci Tobie niewłaściwą opiekę nad dzieckiem, bardzo wiele rodzin zmaga się z problemem mokrego łóżka. Dobrze jest porozmawiać z kimś, kto pomoże Tobie zrozumieć możliwe przyczyny trudności malucha, podpowie jak rozmawiać z dzieckiem i wspólnie radzić sobie w tej sytuacji. Są ćwiczenia, które pomogą mu odzyskać pewność siebie i poczucie kontroli nad swoim ciałem.

Pamiętaj, że Twoje dziecko z każdym dniem zmaga się z coraz to nowymi trudnościami. Tempo opanowywania nowych umiejętności jest bardzo szybkie, często więc harmonijny rozwój zostaje zakłócony. Im więcej bodźców w życiu dziecka, stresów, problemów i zmian, tym trudniej jest mu panować nad swoim ciałem i swoimi reakcjami. Zadaniem rodzica jest pomóc maluchowi w codziennych zmaganiach, dziecko ma prawo przeżywać trudności, rodzic ma obowiązek pomóc je przezwyciężyć.

(dja/sr)

Daria Jaworskapsychologwychowanie
Komentarze (5)