Rozenek chwali się dodatkami od Diora… ale fanów bardziej interesuje, gdzie trzyma nogi
Małgorzata Rozenek-Majdan znana jest z tego, że potrafi założyć na siebie cuda i za 79 złotych z dyskontu, i te kosztujące kilka tysięcy złotych z markowych butików. Tym razem gwiazda postanowiła podzielić się na Instagramie zdjęciem, na którym wyraźnie widać metkę Diora. Pod zdjęciem rozpętała się burza… która bynajmniej nie dotyczy przesadnego luksusu.
16.08.2017 | aktual.: 16.08.2017 20:18
Na zdjęciu Małgorzata Rozenek-Majdan prezentuje na opalonych stopach letnie, płaskie sandałki z dużymi, złotymi kółkami. W tle widać torebkę z kolekcji wiosna-lato 2017 projektu Marii Grazia Chiuri dla domu mody Dior. Jej cena to około 1500 euro (6,4 tys. zł).
Choć gwiazda prezentuje na Instagramie przedmioty, na które większości Polaków po prostu nie stać, dyskusja, jaka się przy tej okazji wywiązała, nie dotyczy wcale ekonomicznych kwestii. Internauci zwrócili bowiem uwagę na to, gdzie Rozenek wykonała zdjęcie – a więc w aucie, opierając stopy o deskę rozdzielczą samochodu.
Co, zdaniem niektórych, jest ogromnym błędem. – Na Insta mnóstwo jest zdjęć z nogami na desce w samochodzie... przecież to niesamowicie niebezpieczne w trakcie ewentualnego ostrego hamowania czy wypadku! – oburza się jedna z komentujących i dodaje, że w razie wybuchu poduszki powietrznej siedząca w ten sposób osoba "złoży się jak scyzoryk".
– No nie, Pani Małgosiu, żeby tak nogi w aucie na desce! Wszystko piękne, ale żal deski – komentuje inna.
– Zdjęcie na pewno zrobione w trakcie postoju. Ludzie, wyluzujcie – _uspokaja oburzonych kolejna internautka. Jeszcze inna dorzuca: _– Po co ludzie upominają innych dorosłych? Pod większością zdjęć [są] złote rady cioć, jakby ktoś o nie prosił – pisze.
Czyżby nawet buty i torebka Diora przegrały z naszym upodobaniem do dawania złotych rad? A może ostrzeżenia są słuszne?