Toksyczna teściowa? Ekspertka radzi, jak sobie z nią poradzić
Uprzedzenia na sam dźwięk słowa "teściowa" dają o sobie znać, zanim sami zdamy sobie z nich sprawę. Ale bez teściowej najczęściej nie ma przecież ani ślubu, ani wesela. Czy nie lepiej więc się z nią zaprzyjaźnić?
12.05.2023 | aktual.: 13.05.2023 15:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdarzają się teściowe toksyczne, ale najczęściej jest tak, że po przełamaniu pierwszych lodów, na pierwszy plan wychodzi cel: spełnienie marzenia córki lub syna. - Im wcześniej przed ślubem zaczną się wspólne rozmowy rodziców państwa młodych, narady, podział zobowiązań, tym lepiej – radzi Anna Machnowska, ekspertka portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.pl.
- Jest wówczas przestrzeń na spokojne poznanie się rodziców obojga młodych, gustów, estetyki, niekiedy poplotkowanie o dzieciach. To bardzo pomaga w planowaniu uroczystości tak zwykle ważnej dla obu rodzin - mówi.
Wychodzą obawy i niezręczności
Kiedy mama Marty usłyszała, że mama Marka chce udzielać błogosławieństwa młodym we własnym domu, tylko przewracała oczami. - Teściowe są dwie - mówi Marta. - Zdaliśmy sobie z tego sprawę, przygotowując ślub i małe przyjęcie po mszy dla rodziny w pobliskiej restauracji.
- Mama męża - osoba bardzo tradycyjna, nalegała na symboliczne ceremonie. Dla moich rodziców było to dziwactwo - opowiada. - Udało się pogodzić te dwa podejścia, choć wyszło sztywno - mówi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto za co płaci
To najważniejsze pytanie przed ślubem i weselem. Każda rodzina chce wypaść jak najlepiej, zwłaszcza, gdy w którejś jest niekoniecznie przyjacielski patchwork.
- Moja córka po czterech latach bycia ze swoim chłopakiem postanowiła wyjść za niego za mąż - mówi Magda. - Nie powiem, żebym była szczęśliwa z tego powodu. Kiedy przyszli powiedzieć mi o zaręczynach, trudno było mi ukryć smutek - przyznaje.
- Ale widzę, że zależy im na sobie, są wobec siebie bardzo lojalni i przyjacielscy, zdałam sobie sprawę, że ów smutek to cień po moim małżeństwie zakończonym straszną awanturą i prześladowaniem ze strony męża. Nie chciałabym, aby moja córka musiała przeżywać coś podobnego. Trwa we mnie potężna walka, abym nie odrzucała jej Franka podświadomie, a czuję, że to robię. W rozmowach o ślubie i weselu jestem "opancerzona". Wiem to i zdaję sobie sprawę, jak to wpływa na atmosferę - przyznaje.
Kobieta, która rozwiodła się, kiedy dzieci były małe. Została sama, były mąż "ciągał" ją po sądach latami z byle powodu, założył nową rodzinę. W ślubie i weselu nie ma udziału finansowego. W tym patchworku wszystko jest na głowie Magdy. - Nie chcę, aby moja córka czuła się źle, wchodząc do pełnej rodziny Franciszka - mówi.
Sojusze i podziały
Mimo że ślub i wesele to radosne wydarzenie, jest też niezwykle stresogenne. Raz, że trzeba ułożyć kilka dni życia – nie tylko swoich, ale i najbliższych, przewidzieć komplikacje, zaplanować odpoczynek i choćby chwilę na przeżycie w sercu tego, co właśnie się dzieje, a dwa: zaplanować podział zadań tak, aby wykluczyć konflikty i ewentualne fochy.
- Zwłaszcza problematyczne teściowe warto od razu zaangażować do konkretnych zadań - podpowiada Anna Machnowska. - Im bardziej teściowa chce się we wszystko wtrącać, tym bardziej wymagającą skrupulatności rolę należy jej powierzyć – to pozwoli jej poczuć się potrzebną i ważną. Może niech zadba o kwiaty na stołach, w kościele i na sali, albo niech odpowiada za usadzenie części gości lub sprowadzenie najlepszych lokalnych trunków. Zaangażowanie sprawi, że nie będzie pokusy stania z boku i krytykowania - mówi ekspertka. - Ważne jest jasne ustalenie ponoszonych kosztów - dodaje.
Czytaj także: Oto cena weselnego "talerzyka". Kwoty zwalają z nóg
Teściowa jako przyjaciółka?
Kilka wspólnych obiadów, spacerów, w miarę szczerych rozmów (teoretycznie można się na nie szybko zdobyć, o ile z dziećmi ma się relacje oparte właśnie na szczerości), wystarczą, aby ustalić, z kim ma się do czynienia. Nie ma obowiązku bliskich relacji, ale zawsze warto mieć życzliwe z ludźmi, w których rodzinie pojawi się twoje dziecko.
- Muszę powiedzieć, że jestem bardzo wdzięczna swoim teściom, że nie dają mi odczuć w żaden sposób, jak oceniają brak relacji między moimi rodzicami, brak zainteresowania mojego ojca ślubem i brak jego zaangażowania - mówi Julia, która ślub weźmie za trzy tygodnie.
- Ustalamy wszystko z moją mamą, ojciec pewnie pojawi się jak wielka gwiazda, w ostatniej chwili, ale doceniam podejście mojej teściowej, która zrobiła wszystko, aby moja mama nie poczuła się źle w tej sytuacji - opowiada.
Zawsze sprawdza się jedna rada: wzajemna uprzejmość, życzliwość i jasny podział kosztów - podsumowuje ekspertka portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.pl.
PlanujemyWesele to portal ślubny i katalog posiadający w swojej bazie ponad 17 tysięcy usługodawców z branży ślubno-weselnej z każdego regionu Polski. Portal to także porady ekspertów, inspiracje, reportaże ze ślubów czytelników i piękne sesje plenerowe. Każdego miesiąca PlanujemyWesele.pl inspiruje i łączy z usługodawcami ponad 140 tysięcy par młodych. W tym roku firma obchodzi swoje 14. urodziny, osiągając oglądalność serwisu na poziomie 1,5 mln odsłon.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!