Żyli osobno przez kilka miesięcy. "Myślałem, że oszaleję"

Aleksandra Kwaśniewska to dziennikarka i córka byłego prezydenta Polski, Aleksandra Kwaśniewskiego. Od lat aktywnie udziela się medialnie i angażuje w różnorodne projekty społeczne. Kuba Badach z kolei to wokalista i kompozytor. Para świadomie zrezygnowała z rodzicielstwa.

W 2012 roku Aleksandra Kwaśniewska powiedziała sakramentalne "tak" Kubie Badachowi. Jak sama wspominała, gdyby nie udział w programie "Taniec z Gwiazdami", zapewne nigdy by się nie spotkali. - Generalnie nie żałuję wzięcia udziału w programie, bo nie wiem, jak by się potoczyło moje życie bez "Tańca z Gwiazdami", ponieważ wszystko, co się wydarzyło potem, miało z tym związek. Włącznie z poznaniem męża, którego poznałam na imprezie w domu Adama Sztaby i Doroty Szelągowskiej - wspominała w rozmowie z Żurnalistą. Kuba Badach w najnowszym wywiadzie z "Twoim Stylem" przyznał, że od pierwszego spotkania wiedział, że chce być z dziennikarką do końca życia.

- Byłem pewien, że to jest TA dziewczyna. I koniec. To się do dzisiaj nie zmieniło. Ale wtedy miałem obawy. Na przykład, co powiedzą rodzice Oli na to, że spotyka się z muzykiem. Przecież to koszmar - wyjaśnił. Aleksandra Kwaśniewska dodała w rozmowie, że dla jej mamy - Jolanty Kwaśniewskiej wybór córki był na początku niezrozumiały. - Pierwsza reakcja mamy była właśnie taka: "Muzyk? O Jezu!". Oczywiście gdy poznała Kubę, zakochała się w nim w sekundę. Teraz to jej syneczek - pięknie śpiewa, lubi sprzątać, doskonale robi zakupy - wyjaśniła dziennikarka.

Czytaj także: Nie mają dzieci. Kwaśniewska wszystko wyjaśniła

Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach nie ukrywają, że przeszli przez "próbę" związku, kiedy rozpoczęła się pandemia. - Zacząłem wariować w pandemii, trzy i pół miesiąca byłem sam - wyznał. Jego żona była na wyjeździe w Szwajcarii, a wokalista planował do niej dojechać, lecz nieoczekiwane zamknięcie granic pokrzyżowało te plany. Ten czas okazał się dla Badacha wyjątkowo trudny emocjonalnie:

- W połowie maja myślałem, że oszaleję bez Oli. Rozmawialiśmy ze sobą codziennie, ale brak jej fizycznej obecności mnie wykańczał. Cały ciężar przerzuciłem na brata, który znosił moje żale. Do dziś pandemia to dla mnie trudny temat - mówił w wywiadzie. Kuba Badach nie ukrywa, że jego żona jest dla niego nie tylko przyjaciółką, ale prawdziwym wsparciem w momentach zwątpienia. - Ola jest więcej niż przyjaciółką, to mój anioł. Myślę, że bez niej - z moimi demonami - byłoby ciężko - wytłumaczył w najnowszym wywiadzie.

Czytaj także: Pozowała w sukience maxi. Taki krój robi cuda z sylwetką

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.