Scenarzystka "M jak Miłość" krytykuje polski przemysł filmowy. Oto co mu zarzuca
Ilona Łepkowska w rozmowie z "Faktem" powiedziała kilka gorzkich słów o polskim kinie. "Potrzebują ładnej blondynki? Socha. Eleganckiej? Kożuchowska. Brunetki z temperamentem? Różczka. To jest ciągle ten sam schemat" – czytamy.
20.11.2018 | aktual.: 20.11.2018 11:22
Ilona Łepkowska przez 7 lat była scenarzystką serialu "M jak Miłość". Pisarka ma na koncie również scenariusze do takich filmów jak "Kogel Mogel" czy "Och Karol". Niedawno rozpoczęły się także zdjęcia do jej najnowszej produkcji – "Kogel Mogel 3".
Ostatnio w rozmowie z "Faktem" Łepkowska ostro skrytykowała polski przemysł filmowy. Gwiazda uważa, że dużo twórców w naszym kraju idzie na łatwiznę. "Potrzebują ładnej blondynki? Socha. Eleganckiej? Kożuchowska. Brunetki z temperamentem? Różczka. To jest ciągle ten sam schemat" – powiedziała.
Łepkowska dużo uwagi poświęciła Małgorzacie Sosze, którą uważa za bardzo utalentowaną aktorkę. Niestety, jak twierdzi scenarzystka, nie ma ona zbyt wiele okazji, aby pokazać go szerszej publiczności, ponieważ ciągle gra podobne postaci. Pisarka nie może się więc już doczekać, aż zobaczy aktorkę w zupełnie innej odsłonie. Za przykład podaje Małgorzatę Kożuchowską, która przeszła ostatnio sporą metamorfozę. Chodzi o najnowszy film Patryka Vegi "Plagi Breslau", w którym aktorka wcieliła się w rolę policjantki tropiącej seryjnego mordercę.
"Chciałabym, żeby teraz ona dostała od jakiegoś reżysera propozycję roli wbrew swojemu wizerunkowi. Żeby też dała się w pewien sposób oszpecić, zszargać. Żeby była zmuszona do zrzucenia swojego ładnego kostiumiku" – dodała Łepkowska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl