Seks przyszłości
Jak w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat zdaniem specjalistów będą ewoluowały „łóżkowe trendy”?
21.04.2008 | aktual.: 26.06.2010 18:50
Jak w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat zdaniem specjalistów będą ewoluowały „łóżkowe trendy”?
Roboty, nowoczesna technika, brak emocji – najczęściej w ten sposób seks przyszłości wyobrażają sobie pisarze i filmowcy. Tak było choćby w filmie „Śpioch” Woody’ego Allena z 1973 roku. W przedstawionym tam świecie ludzi w niemal każdej czynności wspierają komputery czy automaty. Tak jest też z potrzebami seksualnymi. Idealny orgazm w „Śpiochu” zapewnia kabina zwana orgazmotronem.
25 lat po „Śpiochu” okazuje się, że pokazany tam świat, przestaje być wybujałym science-fiction. W USA wszczepia się specjalne mikorchipy, kóre wytwarzając niewielkie ilości energii, pobudzają seksualnie do tego stopnia, że są w stanie wywołać orgazm. Seksuolog prof. Zbigniew Izdebski w jednym z wywiadów kreśli taki obraz seksu przyszłości. - Metody antykoncepcyjne będą jeszcze doskonalsze, seks, bardziej niż dziś, będzie ukierunkowany na orgazm, a nie na pielęgnowanie bliskości między partnerami. Wygląda na to, że seks przyszłości będzie strasznie samotny… Podobnego zdania jest Robin Baker, autor książki „Seks w przyszłości. Spotkanie pierwotnych popędów z technologią jutra”, w której pisze o całkowitym rozerwaniu związku między seksem a rozrodczością. Kobieta nie będzie musiała bać się nieplanowanej ciąży, a mężczyzna pozbędzie się widma płacenia alimentów na niechciane dziecko.
Seks będziemy uprawiać bez ograniczeń i tylko dla przyjemności, bo kobieta stanie się bezpłodna z zasady. W ciążę zajdzie w przez siebie wskazanym momencie przy użyciu komórek przechowywanych w banku. Co więcej, możliwe będzie osiąganie orgazmu przez kochanków przebywających o tysiące kilometrów od siebie. Wszystko za sprawą teleimersji. Dzięki temu wynalazkowi człowiek będzie mógł obcować z komputerowo wygenerowanym odzwierciedleniem partnera, który w rzeczywistości jest gdzieś daleko. Za pomocą kamer i laserów, maszyna będzie w stanie poruszać naszym wirtualnym kochankiem zgodnie ze wskazaniami osoby siedzącej przy komputerze po drugiej stronie kabla. Co ważne, teleimersja pozwoli na usuwanie niedoskonałości ciała. Tak więc, jeśli zdecydujemy się na uprawianie seksu z osobą z drugiej półkuli, która nigdy nie widziała nas na żywo, będziemy mogli pokazać jej się w formie komputerowej, jako szczupła blondynka o bujnej fryzurze.
Kolejnym wynalazkiem, który dzisiaj znajduje się w fazie testów, ale w przyszłosci może się upowszechnić i zrewolucjonizować świat to kombinezon umożliwiający uprawianie seksu w samotności. Wystarczy, że założymy specjalny skafander uzbrojony w setki czujników, które mają stworzyć imitację obecności drugiej osoby. Będziemy czuć jej zapach i przyspieszony oddech. Rękawice i okulary sprawią, że ubrany w nie człowiek dotknie i zobaczy swojego kochanka. Kombinezon za pomocą urządzeń do masażu stref erogennych doprowdzi nas do orgazmu.
Teleimersja, seksualne kombinezony, orgazmotrony – to wszystko pokazuje pewną ogólną tendencję charakteryzującą seks w przyszłości, kiedy to sfera uczuć straci na znaczeniu kosztem odczuć. – Seks jest coraz bardziej nastawiony na fizjologię. Chcemy odczuwać jak największą satysfakcję seksualną, nastawiamy się na orgazm, który ma być coraz lepszy, ale zapominamy o współodczuwaniu, o partnerze – mówił w jednym z wywiadów prof. Izdebski. Prof. Zbigniew Lew-Starowicz, najbardziej znany polski seksuolog, sformułował listę kilkunastu punktów, które opisują najważniejsze zmiany, jakie w najbliższej przyszłości mają zajść w sypialniach rodaków. Co z niej wynika?
Zwiększy się ilość różnego rodzaju patologii seksualnych - to efekt coraz większej rywalizacji między płciami – oraz patologii ginekologicznych (zmian w organach płciowych kobiet ze względu na powszechne stosowanie środków antykoncepcyjnych, np. spirali, hormonów).
Za kilkadziesiąt lat nikt nie będzie pamiętał, że jeszcze niedawno dla wielu par w Polsce jedyną dozwoloną pozycją seksualną była ta klasyczna, w której partnerka leży pod partnerem. Seks przyszłości ma się charakteryzować znacznym poszerzeniem stosowanych powszechnie technik ars amandi. Kolejne zjawiska i pragnienia przestaną być traktowane jako tabu. Liczba partnerów (czyli tzw. biografia seksualna) będzie szybko rosnąć. W przyszłości zmieniać będą się role mężczyzn i kobiet (czego początku możemy obserwować już dzisiaj). Chodzi o to, że panowie będą coraz większy nacisk kłaść nie na ilość kontaktów, jak teraz, ale ich jakość. Będą wykazywać większą potrzebę pieszczot oraz wrażliwość i subtelność. Kobiety przejdą odwrotną drogę – je ma fascynować własna aktywność seksualna.