Ślub w starożytnym Rzymie
Między ślubnymi zwyczajami starożytnej Grecji i Rzymu istnieje wiele podobieństw, stąd czasem wydaje się, że były to niemal te same kultury. Nic bardziej mylnego.
29.06.2010 | aktual.: 30.06.2010 15:19
Między ślubnymi zwyczajami starożytnej Grecji i Rzymu istnieje wiele podobieństw, stąd czasem wydaje się, że były to niemal te same kultury. Nic bardziej mylnego. Różnice w przygotowaniach do ślubu oraz w samej ceremonii są znaczne. Jedno pozostawało niezmienne – los kobiety był nie do pozazdroszczenia. Oto kilka zwyczajów z tej epoki.
Los dziecka płci żeńskiej w starożytnym Rzymie bywał przykry - dość częstą bowiem praktyką było pozostawianie niechcianych niemowląt na ulicach. Gdy w Rzymie pojawili się chrześcijanie, zabierali oni z ulic porzucone dziewczynki i opiekowali się nimi, stąd pierwotnie religia chrześcijańska w Rzymie określana była mianem "religii kobiet". Natomiast dziewczynka, którą rodzice zdecydowali się wychować, mogła chodzić do szkoły i to koedukacyjnej, gdzie uczyła się do momentu, kiedy osiągnęła wiek 12 lat. Wtedy, zgodnie z ówczesnymi normami, była gotowa do małżeństwa.
Kilkunastoletnią dziewczynkę za mąż wydawał jej ojciec, inaczej jednak niż w antycznej Grecji, wybierał jej męża w podobnym wieku. W ramach zaręczyn kobieta otrzymywała monetę lub żelazny pierścień. Gdy już wszystko ustalono, zawierano małżeństwo - bez udziału urzędów czy kapłanów. Wolno było pobierać się jedynie osobom z tym samych warstw społecznych.
Istniały dwa rodzaje umowy małżeńskiej: albo kobieta przechodziła pod władzę rodziny męża, albo pozostawała zależna od ojca i miała prawo dziedziczenia po nim. Ceremoniał ślubu opierał się na ślubowaniu złożonym przy świadkach, podczas którego panna młoda (zawsze w pomarańczowym welonie) wypowiadała słowa "Gdzie ty, Gajuszu, tam ja, Gaja", a mężczyzna przenosił ją przez próg domu.
W starożytnym Rzymie domem rządził mężczyzna. W zależności od czasów kobieta w małżeństwie miała mniej lub więcej ograniczeń - stały pozostawał jedynie zakaz picia wina, jego złamanie karano nawet śmiercią kobiety. W okresie cesarstwa, czyli czasach imperialnych, od kobiet oczekiwano zrodzenia co najmniej trzech synów. Czasem na zdradę przymykano oczy, w innych czasach karano bardzo surowo - nawet śmiercią.
Mężczyźni także mieli obowiązki - zwłaszcza wojenne, ale ich życie było o wiele swobodniejsze. Podobnie jak w starożytnej Grecji, korzystanie z usług kobiet lekkich obyczajów nie było uważane za hańbiące - jedyną hańbą mogła być miłość do takiej kobiety.